Jednym z punktów programu Jana Dzięcielskiego, kandydata na prezydenta Świdnicy z KKW Koalicja Obywatelska, jest likwidacja biuletynu informacyjnego i portalu Moja Świdnica. Jednoznacznie o gazetach wydawanych przez samorządy mówił w Świdnicy poseł KO Michał Jaros. Tymczasem w tubie propagandowej obecnych władz miasta reklamują się dwaj kandydaci Koalicji Obywatelskiej. Niezależny portal Swidnica24.pl przekazał wszystkim posłom i senator rządzącej koalicji (z okręgu wałbrzyskiego) petycję o wprowadzenie przepisów, które zakażą samorządom wszystkich szczebli wydawania gazet.
Poseł Michał Jaros i wydawca portalu Swidnica24.pl Marek Kowalski
„Niezależne media są wartością samą w sobie, niezależnie od tego, czy chodzi o TVN, czy to chodzi o najmniejszą, najskromniejszą gazetę w małej miejscowości. Niezależność mediów, a te ostatnie 7 lat pokazały to szczególnie mocno, jest jedną z absolutnie niezbędnych gwarancji demokracji. Media, jeśli nie są w pełni niezależne, na poziomie ogólnopolskim, lokalnym, wojewódzkim, to wtedy władza staje się bezkarna i niezależnie od tego, kto rządzi. Mnie nie trzeba do tego przekonywać, sam zakładałem w swoim życiu lokalne media i w nich uczestniczyłem. Możecie na mnie liczyć i to niezależnie od tego, jakie będę miał możliwości. Dzisiaj mniejsze, ale jutro może większe.” – to słowa Donalda Tuska, wypowiedziane na Rynku w Świdnicy 14 lipca 2022r. Tymczasem w Świdnicy z inicjatywy lewicowej prezydent miasta za pieniądze podatników wydawana jest pod fałszywym zapisem „biuletyn informacyjny” regularna gazeta w nakładzie 15 tysięcy egzemplarzy. Na sam kolportaż świdniczanie wydali już ponad 600 tysięcy złotych. Wydawanie tuby propagandowej, skoncentrowanej na dokonaniach władzy przez wszystkie lata akceptowała Rada Miejska. Jej przewodniczący, Jan Dzięcielski, mimo jasnej deklaracji szefa Platformy Obywatelskiej, nie podjął żadnych działań, by powstrzymać wydawanie gazety. Natomiast zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem miasta, doprowadzi do jej likwidacji.
Tymczasem mimo tak jasnego stanowiska Donalda Tuska i deklaracji Dzięcielskiego, w ostatnim numerze Mojej Świdnicy reklamy wykupili dwaj kandydaci Koalicji Obywatelskiej do samorządu, Robert Jagła (kandydat do sejmiku) i Grzegorz Szwegler (kandydat do Rady Miejskiej Świdnicy). – Ja nie znam tej gazety, nie jestem ze Świdnicy, proszę wybaczyć, natomiast uważam, że wydawanie przez gminy, przez jednostki samorządu terytorialnego publikatorów, które mają na celu nie przekazywanie tylko i wyłącznie informacji, które są oczywiście potrzebne mieszkańcom, tylko są to regularne media, które mają konkurować z wolnymi mediami, to uważam, że to nie jest w porządku – powiedział poseł Michał Jaros z Koalicji Obywatelskiej podczas wczorajszego spotkania wyborczego na świdnickim Rynku.
– Media są od tego, żeby krytykować władzę, żeby czasami podejmować tematy, które są trudne dla władzy, ale jeżeli władza wydaje swoją własną gazetę, to jak ma podejmować trudne tematy dla siebie? Uważam, ze trzeba zrobić z tym porządek ustawowy. Uważam, że media mogą współpracować z władzą, ale nie mogą być przez władzę wydawane. To jest absurdalne – dodał Jaros. Swój zamiar likwidacji samorządowej gazety podtrzymał Jan Dzięcielski.
Kandydat na prezydenta Świdnicy Jan Dzięcielski i wydawca portalu Swidnica24.pl
Wydawca Swidnica24.pl przekazał posłowi Michałowi Jarosowi petycję o wprowadzenie zmian w prawie, zakazujących wydawania samorządom gazet, utrzymywania rozgłośni radiowych i własnych telewizji. Identyczne petycje otrzymali także poseł Katarzyna Mrzygłocka (KO), senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska (KO) oraz poseł Aleksandra Leo (Trzecia Droga). Dotychczas żadna z parlamentarzystek nie odpowiedziała.
Treść petycji:
Szanowna Pani Poseł, szanowny Panie Pośle, szanowna Pani Senator
jednym z fundamentów demokracji jest dostęp do rzetelnej informacji. Jak na wynikach wyborów może zaważyć przejęcie mediów publicznych przez nieodpowiedzialną władzę, Polacy mogli przekonać się przez 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Uczynienie z TVP, Polskiego Radia, a także z gazet regionalnych tuby propagandowej rządu Zjednoczonej Prawicy spotykało się z protestami, natomiast problem podobnych tub propagandowych, tworzonych lokalnie, wciąż pozostaje niezauważony i bagatelizowany. Tymczasem niezależne media lokalne zaczynają znikać.
Rolę taką, jak TVP dla autorytarnej władzy ogólnopolskiej, na poziomie lokalnym pełnią wydawane przez samorządy lub jednostki samorządowe gazety, portale, telewizje, a nawet rozgłośnie radiowe. W Świdnicy od 2018 roku na polecenie prezydent miasta Beaty Moskal-Słaniewskiej Miejska Biblioteka Publiczna wydaje gazetę o nazwie „Moja Świdnica”, w nakładzie 15 tysięcy egzemplarzy. Gazecie towarzyszy portal internetowy. Nigdy nie udało się ustalić, jak wydawnictwo jest finansowane – pieniądze przepływają przez bibliotekę. Osoby piszące są zatrudniane na etatach przez bibliotekę, kolportaż (100 tysięcy złotych rocznie) opłacany wprost z budżetu miasta. Do tego dochodzą reklamy z miejskich spółek i jednostek budżetowych. Nie ma również mowy o równym dostępie do informacji ani o uczciwej konkurencji, ani o rzetelnej informacji – gazeta zamieszcza wyłącznie informacje wygodne dla obecnej władzy, także politycznie. Decyzją prezydentki miasta dodatkowo od ponad 6 lat zawierane są umowy na publikowanie informacji z wybranymi redakcjami, które tym samym nie są w stanie podejmować tematów krytycznych dla władzy.
W Świdnicy 14 lipca 2022 roku pan premier Donald Tusk powiedział:
„Niezależne media są wartością samą w sobie, niezależnie od tego, czy chodzi o TVN, czy to chodzi o najmniejszą, najskromniejszą gazetę w małej miejscowości. Niezależność mediów, a te ostatnie 7 lat pokazały to szczególnie mocno, jest jedną z absolutnie niezbędnych gwarancji demokracji. Media, jeśli nie są w pełni niezależne, na poziomie ogólnopolskim, lokalnym, wojewódzkim, to wtedy władza staje się bezkarna i niezależnie od tego, kto rządzi. Mnie nie trzeba do tego przekonywać, sam zakładałem w swoim życiu lokalne media i w nich uczestniczyłem. Możecie na mnie liczyć i to niezależnie od tego, jakie będę miał możliwości. Dzisiaj mniejsze, ale jutro może większe.”
Rok później, również w Świdnicy, 27 września 2023 w rozmowie ze Swidnica24.pl lider Polska 2050 pan Szymon Hołownia stwierdził:
„Tak samo jak trzeba zmienić media publiczne, tak trzeba otoczyć parasolem wsparcia media lokalne. Samorządy nie powinny dzisiaj wyręczać mediów w działalności informacyjnej. Powinny być mechanizmy centralne ubiegania się o granty finansowania z różnych środków zabezpieczające to, żeby media lokalne tworzyły kontent, który będzie wysokojakościowy, który będzie prawdą, na której podstawie ludzie będą mogli podejmować decyzje. Dzisiaj informacja jest bardzo wrażliwym towarem, bo na podstawie informacji ludzie podejmują decyzje, które dotyczą ich życia. I ona nie może być stronnicza. Więc dzisiaj musimy doprowadzić do tego, że będzie, pewnego rodzaju parasol nad mediami lokalnymi, który pozwoli im od strony prawnej i finansowej czuć bezpieczeństwo. A samorządowcy, np. ci wywodzący się z partii, które dzisiaj idą do Sejmu, powinni mieć świadomość, że robienie sobie swoich własnych gazetek, żeby zapewnić sobie reelekcję, jest psuciem państwa.”
Oczekujemy prac legislacyjnych, które doprowadzą do zakazania samorządom wszystkich szczebli wydawania pod nazwą biuletynów informacyjnych gazet i portali, prowadzenia własnych telewizji i rozgłośni radiowych, a także finansowania mediów komercyjnych bez konkursów i poza ogólnymi cennikami reklam. Prosimy o zadeklarowanie, czy włączy się Pani/Pan do przygotowania ustawy regulującej ww. kwestie? Prosimy o odpowiedź w ciągu 7 dni na adres [email protected] .
Wydawca portalu Swidnica24.pl Marek Kowalski i red. nacz. Agnieszka Szymkiewicz