Pomimo apeli policjantów oraz strażaków, którzy wielokrotnie przypominają, aby nie wchodzić na zamarznięte zbiorniki wodne, wciąż nie brakuje osób, które nie zważając na niebezpieczeństwo wchodzą na lodową taflę. Wczoraj taka sytuacja miała miejsce na stawie miejskim przy ulicy Wyspiańskiego w Żarowie.
– Kilku chłopców wtargnęło na zamarznięty staw, nie zdając sobie sprawy, że zabawa ta mogła zakończyć się tragedią. Apelujemy do rodziców dzieci, zwłaszcza przed rozpoczynającymi się feriami zimowymi, aby przestrzegali swoje pociechy przed niebezpieczeństwem związanym z wchodzeniem na lód. Staw miejski to bardzo głęboki zbiornik wodny i pod żadnym pozorem nie należy wchodzić na zamarzniętą taflę lodu – zwracają uwagę urzędnicy z Żarowa.
– Pamiętajmy, że pomimo niskich temperatur, lód nie jest bezpieczny i w każdej chwili może się załamać. Nie ślizgajmy się na zamarzniętych rzekach i jeziorach. Poruszanie się po zamarzniętych zbiornikach wodnych zawsze jest ryzykowne. To apel szczególnie ważny, bo już od poniedziałku rozpoczynają się ferie zimowe i dzieci będą miały mnóstwo wolnego czasu. A młodym ludziom przychodzą do głowy różne pomysły i niestety nie zawsze są to dobre pomysły – podkreślają przedstawiciele Urzędu Miejskiego.
Przypominają zarazem, że staw miejski w Żarowie objęty jest monitoringiem i takie sytuacje są zgłaszane policji. – Najważniejsze jest jednak nasze zdrowie i życie. Pamiętajmy, załamanie lodu może zakończyć się tragicznie! – apelują urzędnicy.
/UM Żarów, opr. mn/