Beata Moskal-Słaniewska i Jan Dzięcielski to dwoje najbardziej pewnych kandydatów na prezydenta Świdnicy w kwietniowych wyborach. O nominację Prawa i Sprawiedliwości ubiega się Krzysztof Lewandowski. Kolejny komitet zapowiada wystawienie własnego kandydata.
Radni Nowoczesnej w Radzie Miejskiej Świdnicy Marcin Wach i Lech Bokszczanin
Jest już pewne, że w Świdnicy nie będzie szerokiej koalicji w wyborach samorządowych. Oddzielnie pójdą zwolennicy obecnej prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej (choć i tu jeszcze nie wiadomo, czy Nowa Lewica utworzy własny komitet i poprze Moskal-Słaniewską, czy będzie jeden komitet; prezydentka jest członkinią Nowej Lewicy, ale w poprzednich wyborach samorządowych miała własny komitet wyborczy). Do dzisiaj Moskal-Słaniewska nie odpowiedziała na nasze pytania, zadane 8 stycznia.
O własnym kandydacie myśli Prawo i Sprawiedliwość, a chęć ubiegania się o fotel prezydenta wyraził radny Krzysztof Lewandowski. – Ta kandydatura jest możliwa, bo on bardzo chce kandydować. Zgłosił swoją chęć udziału w wyborach na prezydenta Świdnicy, ale nie wiem, jaka będzie decyzja, ponieważ to wszystko idzie do akceptacji do pani marszałek Elżbiety Witek, bo teraz ona jest szefową regionu dolnośląskiego. To ona będzie decydowała, wszystko odbywa się poza nami – mówiła 8 stycznia Luiza Nowaczyńska, przewodnicząca Klubu PiS w Radzie Miejskiej Świdnicy. Decyzje jeszcze nie zapadły.
Platforma Obywatelska w Świdnicy podjęła już decyzję o samodzielnym starcie, a kandydatem partii na prezydenta ma być Jan Dzięcielski, obecny przewodniczący Rady Miejskiej. Partia chce wprowadzić własnych radnych do rad miasta i powiatu.
Jest już pewne, że Nowoczesna, współtworząca w wyborach parlamentarnych koalicję w Platformą Obywatelską, pójdzie oddzielne w wyborach samorządowych w Świdnicy i na dodatek pod innym szyldem. – Po szeregu rozmów w regionie i (co najważniejsze) w Świdnicy, postanowiliśmy powołać komitet Koalicja dla Świdnicy, który będzie skupiał działaczy, społeczników i niezależnych kandydatów, ubiegających się o mandat radnego w Świdnicy – informuje Lecha Bokszczanin, działacz Nowoczesnej i obecnie wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Partia ma w świdnickiej radzie dwóch radnych, obok Bokszczanina mandat sprawuje Marcin Wach. Nowoczesna po odejściu radnej Violetty Wiercińskiej do klubu PO, nie ma własnego koła.
– Będziemy też mieli kandydata na prezydenta miasta – zapowiada Lech Bokszczanin, nie chce jednak zdradzić, kto będzie się ubiegał o tę funkcję z komitetu wyborczego Koalicja dla Świdnicy. Nazwisko i więcej szczegółów ma podać dopiero na początku lutego.
W poprzednich wyborach zarówno PO, jak i Nowoczesna, poparły w wyborach na prezydenta miasta Beatę Moskal-Słaniewską i do dzisiaj w Radzie Miejskiej pozostają w rządzącej koalicji razem z radnymi z komitetu Moskal-Słaniewskiej i Lewicą.
Wybory samorządowe zostaną przeprowadzone 7 i 21 kwietnia.
/asz/