Strona główna 0_Slider Przed Radą Miejską zaprotestowali przeciwko manipulacji w samorządowym portalu

Przed Radą Miejską zaprotestowali przeciwko manipulacji w samorządowym portalu

0

Działacze NSZZ Solidarność z lat 80.XX wieku, internowani przez komunistyczną władzę w stanie wojennym, zaprotestowali podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej przeciwko manipulacji, jakiej dokonano na finansowanym z budżetu miasta portalu „Moja Świdnica”. W relacji z uroczystości upamiętniających represjonowanych świdniczan nie odnotowano obecności samych represjonowanych, nie pojawili się także na zdjęciach ani na nagraniu z uroczystości.

W nocy z 12/13 1981 roku grudnia SB-cy siłą zabrali z domów 20 działaczy świdnickiego NSZZ Solidarność. Związkowcy trafili m.in. do Aresztu Śledczego w Świdnicy, a ten fakt upamiętnia tablica na murze przy al. Niepodległości w Świdnicy. To tutaj 13 grudnia 2023r. z inicjatywy represjonowanych w stanie wojennym świdniczan przy współpracy Aresztu Śledczego została zorganizowana uroczystość i lekcja obywatelska dla młodzieży. W „Mojej Świdnicy”, portalu wydawanym za pieniądze podatników, w notatce z wydarzenia wygumkowano głównych organizatorów i jednocześnie bohaterów tego dnia. Nie było ani słowa o działaczach, którzy za walkę o wolną Polskę trafili do więzienia, nie ma ich na zdjęciach ani na nagraniu.

Jak pracownica MBP gumkowała

Wydawany z inicjatywy prezydent Świdnicy Beaty Moskal-Słaniewskiej (Nowa Lewica) za pieniądze podatników portal „Moja Świdnica” całkowicie pominął w relacji uroczystości z okazji 42.rocznicy wprowadzenia stanu wojennego pięciu obecnych na nim świdnickich działaczy pierwszej Solidarności – Bolesława Marciniszyna, Janusza Bilińskiego, Stanisława Walczaka, Wacława Sulińskiego, Marka Kowalskiego. Autorka lakonicznej notatki, pracownica Miejskiej Biblioteki Publicznej Justyna Bereśniewicz nie tylko nie odnotowała ich obecności, ale także faktu, że to im poświęcona jest tablica na murze Aresztu Śledczego. Nie pokazała ani na zdjęciach (widoczni są w dalekim planie, całkowicie pominięty został Marek Kowalski), ani w relacji filmowej.

Dodatkowo zmanipulowała nagranie tak, by pominąć obecność tych, którzy za swoją walkę o wolne związki zawodowe i demokrację zapłacili więzieniem, utratą pracy, a niektórzy przymusową emigracją. Dodatkowo to właśnie ci działacze, którzy kilka lat temu powołali Stowarzyszenie „Solidarność Ziemi Świdnickiej 1980r.”, byli współorganizatorami uroczystości. Wiedziała o tym doskonale prezydent Świdnicy, bowiem otrzymała 30 listopada zaproszenie od stowarzyszenia na uroczystość przy murze. Wymienieni przez Bereśniewicz starostowie i przedstawiciele IPN byli gośćmi. Młodzież również przyszła na uroczystość na zaproszenie przewodniczącego stowarzyszenia, Bolesława Marciniszyna. Ironią jest wykorzystanie jako zdjęcia głównego tablicy, na której dokładnie widać, komu jest ona poświęcona.

Jak biblioteka manipulowała po raz kolejny

Zdecydowany protest na takie działanie do dyrektorki Miejskiej Biblioteki Publicznej wystosował prezes Stowarzyszenia „Solidarność Ziemi Świdnickie 1980r.

Po tym oświadczeniu otrzymał odpowiedź:

Edytowanie tekstu jest kolejną manipulacją. Czytelnicy po raz kolejny zostali wprowadzeni w błąd, bowiem nie ma informacji, kiedy i z jakiego powód została naniesiona zmiana. Jednego poprawić się nie dało – skróconego nagrania i barku zdjęć z bohaterami wydarzenia. Ani pracownica biblioteki-autorka tekstu, ani dyrektorka placówki nie przeprosiły za dokonaną manipulację.

Z lewej tekst pierwotny, z prawej zmieniony bez adnotacji o wprowadzonej zmianie i jej przyczynie.

Protest na sesji Rady Miejskiej wsparty słowami Donalda Tuska i Szymona Hołowni

Przeciwko manipulacji, a także wydawaniu za pieniądze podatników tuby propagandowej władz miasta podczas dzisiejszej sesji zaprotestowali przewodniczący Stowarzyszenia „Solidarność Ziemi Świdnickiej 1980r.” oraz członek stowarzyszenia Marek Kowalski.

Oświadczenie odczytane przez Bolesława Marciniszyna

Oświadczenie

Stowarzyszenia „Solidarność Ziemi Świdnickiej 1980r „- sesja RM Świdnica

21.12.2023r

Jestem tu przed Państwem aby zaprotestować przeciwko tępej , prymitywnej i kłamliwej propagandzie realizowanej przez portal „ Moja Świdnica” finansowanej z naszych podatków świdniczan .

Jak co roku , z naszej inicjatywy Stowarzyszenia „Solidarność Ziemi Świdnickiej 1980r ” wraz ze Służbą Więzienną Aresztu Świdnickiego , 2 liceami Świdnickimi , Instytutem Pamięci Narodowej zorganizowaliśmy w dniu 13 grudnia 2023r. 42 rocznicę Stanu Wojennego w formie lekcji historii dla uczniów liceów. Lekcja ta odbyła się przed tablicą pamiątkową umieszczoną na murze aresztu świdnickiego a ufundowana przez IPN .

Niestety relacja z tego wydarzenia wykonana przez portal ‘Moja Świdnica została przedstawiona kłamliwie i została zmanipulowana :

– kłamstwem było podanie nieprawdziwej informacji o organizatorach tego wydarzenia

– manipulacją było wycięcie fragmentu z relacji video powitania , w którym przedstawiono i oddano honor obecnym na uroczystości internowanym, wycięto także z filmu ważne postacie z grupy internowanych

– relacja portalu z tytułem „dzieci nie zobaczyły Teleranka „ jest czystym infantylizmem a nie poważną relacją z tego wydarzenia

Stawiam zatem pytanie: na czyje zlecenie wykonuje się taką prymitywna propagandę , bo przecież nie są to dziennikarze , są to pracownicy Miejskiej Biblioteki Publicznej/ MBP/. Moje podejrzenie prowadzi do pani prezydent Beaty Moskal Słaniewskiej, która nie ukrywa swojej osobistej wrogości do jednego z internowanych, który ujawnił przeszłość jej męża, komunistycznego tajnego agenta, współpracownika Służby Bezpieczeństwa.

Nie ma powodu aby dalej popierać w dalszym ciągu panią prezydent , która będzie niewątpliwie wykorzystywać „Moją Świdnicę „ do swojej osobistej propagandy, przed wyborami w kwietniu 2024r., zwłaszcza, że została usunięta z poważnego samorządowego ruchu „Stowarzyszenia Tak Dla Polski” i na scenie politycznej nic nie znaczy.

Dlatego zwracam się do radnych Rady Miejskiej, aby podjęli wysiłek i wspólnie z możliwą w tej Radzie  większością doprowadzili do likwidacji tego kosztownego, niepotrzebnego portalu internetowego oraz aby przekształcili wydanie gazetowe „Moja Świdnica” w biuletyn informacyjny miasta Świdnicy .

Macie na to mandat wynikający z art 24 ust2 Ustawy o samorządzie gminnym , który daje radnym bezpośrednie prawo domagania się materiałów , prawa wstępu do jednostek i spółek miejskich, żądania informacji ekonomicznych i wszystkich innych. Kontrola w MBP da Państwu wgląd w faktyczne koszty tej nikomu niepotrzebnej propagandy.

Macie dobry przykład działania w skali kraju jaki wykonali posłowie Joński i Szczerba , radni mają taki same prawa do kontroli. Panie Przewodniczący Rady Miejskiej, mam nadzieję , że może Pan wraz z innymi przedstawicielami klubów wykonać kontrolę w MBP w celu ograniczenia tych niepotrzebnych wydatków, za które płacą mieszkańcy Świdnicy.

W imieniu Stowarzyszenia
Bolesław Marciniszyn

Oświadczenie Marka Kowalskiego

Jednym z fundamentów demokracji jest dostęp do rzetelnej informacji. Jak na wynikach wyborów może zaważyć przejęcie mediów publicznych przez nieodpowiedzialną władzę, Polacy mogli przekonać się przez ostatnie 8 lat. Uczynienie z TVP, Polskiego Radia, a także z gazet regionalnych tuby propagandowej rządu Zjednoczonej Prawicy spotyka się z protestami, natomiast problem podobnych tub propagandowych, tworzonych lokalnie, wciąż pozostaje niezauważony i bagatelizowany. Tymczasem niezależne media lokalne zaczynają znikać.

Rolę taką jak TVP dla autorytarnej władzy ogólnopolskiej na poziomie lokalnym pełnią wydawane przez samorządy lub jednostki samorządowe gazety, portale, telewizje, a nawet rozgłośnie radiowe. W Świdnicy od 2018 roku na polecenie prezydent miasta Miejska Biblioteka Publiczna wydaje gazetę o nazwie „Moja Świdnica”, w nakładzie 15 tysięcy egzemplarzy. Gazecie towarzyszy portal internetowy. Nigdy nie udało się ustalić, jak wydawnictwo jest finansowane – pieniądze przepływają przez bibliotekę. Osoby piszące są zatrudniane na etatach przez bibliotekę, kolportaż (100 tysięcy złotych rocznie) opłacany wprost z budżetu miasta. Do tego dochodzą reklamy z miejskich spółek i jednostek budżetowych. Nie ma również mowy o równym dostępie do informacji ani o uczciwej konkurencji. Nie ma tez mowy o rzetelnej informacji – gazeta zamieszcza wyłącznie informacje wygodne dla obecnej władzy, także politycznie.

W Świdnicy 14 lipca 2022 roku pan premier Donald Tusk powiedział:

„Niezależne media są wartością samą w sobie, niezależnie od tego, czy chodzi o TVN, czy to chodzi o najmniejszą, najskromniejszą gazetę w małej miejscowości. Niezależność mediów, a te ostatnie 7 lat pokazały to szczególnie mocno, jest jedną z absolutnie niezbędnych gwarancji demokracji. Media, jeśli nie są w pełni niezależne, na poziomie ogólnopolskim, lokalnym, wojewódzkim, to wtedy władza staje się bezkarna i niezależnie od tego, kto rządzi. Mnie nie trzeba do tego przekonywać, sam zakładałem w swoim życiu lokalne media i w nich uczestniczyłem. Możecie na mnie liczyć i to niezależnie od tego, jakie będę miał możliwości. Dzisiaj mniejsze, ale jutro może większe.”

Rok później, również w Świdnicy, 27 września w rozmowie ze Swidnica24.pl lider Polska 2050 pan Szymon Hołownia stwierdził:

„Tak samo jak trzeba zmienić media publiczne, tak trzeba otoczyć parasolem wsparcia media lokalne. Samorządy nie powinny dzisiaj wyręczać mediów w działalności informacyjnej. Powinny być mechanizmy centralne ubiegania się o granty finansowania z różnych środków zabezpieczające to, żeby media lokalne tworzyły kontent, który będzie wysokojakościowy, który będzie prawdą, na której podstawie ludzie będą mogli podejmować decyzje. Dzisiaj informacja jest bardzo wrażliwym towarem, bo na podstawie informacji ludzie podejmują decyzje, które dotyczą ich życia. I ona nie może być stronnicza. Więc dzisiaj musimy doprowadzić do tego, że będzie, pewnego rodzaju parasol nad mediami lokalnymi, który pozwoli im od strony prawnej i finansowej czuć bezpieczeństwo. A samorządowcy, np. ci wywodzący się z partii, które dzisiaj idą do Sejmu, powinni mieć świadomość, że robienie sobie swoich własnych gazetek, żeby zapewnić sobie reelekcję, jest psuciem państwa.”

W związku z powyższym ja oczekuję od Rady Miejskiej Świdnicy decyzji o likwidacji tzw. biuletynu informacyjnego Miejskiej Biblioteki Publicznej o nazwie „Moja Świdnica” i co za tym idzie zaprzestania wydawania na kolportaż tuby propagandowej władz miasta 100 tysięcy złotych z pieniędzy podatników.

Prezydent żąda przerwania, przewodniczący rady martwi się psuciem świątecznej atmosfery

Podczas wystąpienia Bolesława Marciniszyna ze swojego miejsca przerwania jego wypowiedzi żądała Beata Moskal-Słaniewska. Na to przewodniczący Rady Miejskiej Jan Dzięcielski (PO) nie zareagował. Zmartwił się jedynie, że – w jego opinii – polityczne wystąpienia psują świąteczną atmosferę. W żaden sposób nie odniósł się do poruszanego tematu i przyczyny protestu. Podobnie zresztą jak żaden z radnych.

/opr. asz/

Poprzedni artykułSzopki bożonarodzeniowe z akcentem świdnickim. Już jutro wernisaż wystawy
Następny artykułPo zderzeniu 3 pojazdów droga do Wrocławia zablokowana