Zimowe warunki nie odstraszyły handlowców, którzy zjeżdżają do Świdnicy w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Giełda Staroci i Numizmatów była trochę skromniejsza, ale poszukujących skarbów nie brakowało.
Świdnicka Giełda Staroci Numizmatów i Osobliwości od pięćdziesięciu lat gromadzi w każdą pierwszą niedzielę miesiąca tłumy świdniczan oraz przyjeżdżających z całego Dolnego Śląska kolekcjonerów, łowców okazji i miłośników rzeczy, których w sklepach już dostać nie można. Podczas świdnickiej giełdy stałe spotkania mają kolekcjonerzy numizmatów, pocztówek, birofiliści i filateliści. Kupić można na niej meble, dzieła sztuki i biżuterię, stare zegary oraz akcesoria i części służące do przywracania starym przedmiotom ich dawnego blasku.
Mimo niesprzyjających warunków stoiska stanęły tak gdzie zwykle – od Rynku przez Zaułek Świętokrzyski po ul. Łukową. Handlowanie trwa zwykle do ok. 13.30.
Za organizację giełdy odpowiada Świdnicki Ośrodek Kultury. Targowisko odbywa się zwykle w pierwszą niedzielę miesiąca.
/red./
fot. Dariusz Nowaczyński