Strona główna 0_Slider Obwodnica Świdnicy potrzebna, ale… Ogromne zainteresowanie i niepokój mieszkańców podświdnickich miejscowości

Obwodnica Świdnicy potrzebna, ale… Ogromne zainteresowanie i niepokój mieszkańców podświdnickich miejscowości [PREZENTACJA]

0

Przymiarki do budowy południowo-zachodniej obwodnicy Świdnicy, która miałaby odciążyć przeładowaną 35-tkę i wyprowadzić ruch ciężarowy poza miasto, trwają od lat. Kolejne podejście jest na etapie przygotowania analizy techniczno-ekonomiczno-środowiskowej odcinka nowej drogi o długości około 8 km. – To jeszcze nie projekt – podkreśla Maciej Gleba, dyrektor wydziału dróg w Urzędzie Miejskim w Świdnicy, ale zaprezentowane warianty przebiegu wywołały ogromne emocje i niepokój. – „Właśnie rozjeżdżacie dwa domy”, „Przy każdej powodzi nas zaleje”, „Będziemy w sidłach dwóch dróg” – alarmowali mieszkańcy podświdnickich miejscowości, którzy tłumnie stawili się na spotkaniu informacyjnym w świdnickim Urzędzie Miejskim.

Starania związane z budową południowej obwodnicy trwają od 24 lat. Pierwsze kroki w sprawie stworzenia drogowego obejścia miasta świdniccy samorządowcy podjęli w 1999 roku. Zlecono wówczas sporządzenie studium techniczno-ekonomicznego, a także koncepcji programowo-przestrzennej. Kolejne lata nie przybliżyły jednak rozpoczęcia budowy wyczekiwanej obwodnicy i wyprowadzenia poza miasto ruchu tranzytowego. Do tematu powrócono w 2010 roku, kiedy to przygotowana została dokumentacja obejścia Świdnicy. Rozpoczęcie budowy uzależnione było jednak od pozyskania środków na ten cel. Bez odzewu pozostały apele parlamentarzystów, samorządowców oraz mieszkańców o uwzględnienie drogowej inwestycji w krajowych planach budowy dróg.

Drgnęło w 2020

Po przeszło dwudziestu latach starań i wobec braku rządowych planów w tym zakresie, inicjatywę w sprawie drogowej inwestycji ponownie postanowili przejąć samorządowcy. W 2020 roku zarząd województwa dolnośląskiego zaproponował władzom Świdnicy podjęcie wspólnych działań związanych z przygotowaniem nowego projektu obwodnicy. Zgodnie z zawartym porozumieniem, wydatki związane z opracowaniem dokumentacji miałyby zostać pokryte w połowie ze środków województwa i w połowie z budżetu miasta. Założono zarazem, że koszt budowy obwodnicy, która miałaby przebiegać od skrzyżowania z drogą krajową nr 35 w Słotwinie do drogi wojewódzkiej nr 382 w rejonie Boleścina, powinien wynieść około 200 mln złotych. Szacowano przy tym, że drogowe obejście Świdnicy miałoby szansę powstać do 2028 roku.

W ramach przygotowań do budowy obwodnicy, w październiku 2022 roku zawarto umowę z firmą Lafrentz Polska, której powierzono opracowanie analizy techniczno-ekonomiczno-środowiskowej oraz koncepcji przebiegu obwodnicy, wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowej dla wybranego wariantu nowej trasy. Posiadanie takiej dokumentacji, w przypadku pojawienia się możliwości finansowania zewnętrznego inwestycji, umożliwia realizację zadania w formie zaprojektuj i wybuduj – zaznaczał przed rokiem Maciej Gleba, dyrektor wydziału dróg i infrastruktury miejskiej Urzędu Miejskiego w Świdnicy. Na realizację tej części prac projektowych przeznaczono blisko 2 mln 454 tys. złotych.

Terminy i koszty budowy, o jakich była mowa 3 lata temu, już są nieaktualne. Projektant Marcin Rościszewski z firmy Lafrentz Polska podczas poniedziałkowego spotkania wskazał rok 2028 jako możliwą datę uzyskania Zgody na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID), która daje zielone światło do rozpoczęcia inwestycji. By jednak mogło dojść do budowy, potrzebne będą pieniądze, a obecnie zaplanowanie budżetu przypomina wróżenie z fusów. – Dzisiaj koszt jednego kilometra szacowany jest na 25 do nawet 40 milionów złotych – mówił Maciej Gleba.

Jaki wariant jest w opracowaniu?

Marcin Rościszewski przedstawił mieszkańcom rozpatrywany warianty przebiegu obwodnicy i parametry drogi. – Początek znajduje się na końcu małej obwodnicy Świdnicy na skrzyżowaniu z drogą K 35 w miejscowości Słotwina, stamtąd prowadzone są dwa warianty, które na odcinku około 5,5 km przebiegają w tym samym śladzie. Różnicę mamy w rejonie miejscowości Boleścin, gdzie wariant 1A jest prowadzony w kierunku zachodnim, bez obejścia miejscowości Boleścin, a drugi wariant 1B obchodzi tę miejscowość od strony południowej – opisywał. Dla wariantu 1A długość drogi wyniesie 7,2 km, dla 1B – 8,8 km. – Będzie to droga o klasie G, czyli główna, o jednym pasie ruchu w każdym kierunku. Projektowana prędkość to 100 km/h – wyliczał projektant.

Projektowana obwodnica w obu wariantach będzie miała cztery skrzyżowania z drogami publicznymi. Pierwsze to skrzyżowanie z K 35 w Słotwinie, kolejne na ok. 3 kilometrze z drogą nr 379 (modliszówką), kolejne z ulicą Bystrzycką i ostatnie z drogą 382 w zależności od wariantu za lub przed Boleścinem. Konieczne będzie wykonanie obiektów inżynierskich nad rzekami lub drogami. W wariacie 1A będzie to osiem obiektów, w 1B- 9 obiektów. Planowane są 3 ekrany akustyczne.

Właśnie rozjeżdżacie dwa domy…

Projektant przedstawił propozycje dla rozwiązań przebiegu obwodnicy przez miejscowości. Szczegóły są powodem największego niepokoju mieszkańców. Wielu z nich było zaskoczonych, że nie jest już rozpatrywany jeden z wcześniejszych wariantów przebiegu obwodnicy, znacznie odsunięty na południe. Jak wskazał Maciej Gleba, to już historia.

Uczestnicy spotkania wskazywali na szereg problemów. Mieszkanka Słotwiny podkreślała, że taki przebieg obwodnicy sprawi, że jej dom znajdzie się 80 metrów od K 35 i ok. 150 metrów od obwodnicy. Obawia się jeszcze większego niż obecnie hałasu i zanieczyszczenia powietrza. W innych miejscowościach droga ma zagra zagrażać już istniejącym domom, a kolejne narażać na podtopienia w razie wylewu rzek i potoków.

Projektanci przygotowali dla formularze, w których zainteresowani mogli wskazać preferowany wariant przebiegu drogi oraz zamieścić swoje uwagi. Jak wskazała jedna z uczestniczek, mieszkańcy zdecydowanie potrzebują spotkań z projektantami w miejscowościach, przez które ma przebiegać obwodnica. Udostępnienie świetlic na ten cel zadeklarował zastępca wójta gminy Świdnica Bartłomiej Strózik. W rozmowie ze Swidnica24.pl dyrektor Gleba stwierdził, że „nie widzi przeszkód i można inwestora zobowiązać do takich spotkań, konieczne będzie tylko przygotowanie harmonogramu”.

/mn/asz/

PREZENTACJA UDOSTĘPNIONA PRZEZ LAFRENTZ POLSKA

Poprzedni artykułKubki z nadrukiem to doskonały prezent na Dzień Nauczyciela
Następny artykuł„How to have sex”” w ramach OFFowych czwartków w Multikinie