Coraz większą sławę zyskuje egzotyczny uciekinier, który biega w okolicach Świdnicy. Płochliwy i niezwykle wytrzymały nandu, południowo amerykański kuzyn strusia, nie daje się za nic złapać! Dzisiaj Fundacja Patataj wraz z przyjaciółmi i policja przez cztery godziny prowadzili obławę. Nandu na razie górą.
Nieloty pochodzą z Ameryki Południowej, gdzie żyją zwykle na suchych, otwartych siedliskach. – Świetnie znoszą niskie temperatury – mówi Sandra Slawska, prezes Fundacji „Patataj” Animals Sanctuary z Witoszowa Dolnego. Gorzej jednak z jedzeniem, ale jak zapewnia fundację właściciel, nandu jest przez niego dokarmiany. Problem jednak w tym, że ptak jest nieuchwytny.
Nie ma pewności, kiedy nandu uciekł z ogrodzonej posesji, ale co najmniej od dwóch tygodni biega w okolicach Pszenna, Gogołowa, Jagodnika. Budzi nie tylko zdumienie, ale i niepokój, bo oczywiście przebiega przez jezdnie.
Pomoc w pochwyceniu niezmordowanego biegacza zaoferowała społecznie Fundacja z Witoszowa Dolnego. – Dzisiaj jeździliśmy za nim przez ponad cztery godziny. Jedynym sposobem jest zmęczenie go. Było blisko, ale zapadł zmrok i musieliśmy przerwać. Bardzo dziękuję policji, operatorowi drona i wszystkim, którzy mimo mrozu z determinacją pomagali w akcji – mówi Sandra Slawska.
Społecznicy nie zamierzają się poddać. Proszą wszystkich, którzy zauważą strusia o kontakt na numer telefonu 536 433 179.
/asz/
Nagrania i zdjęcia Fundacja „Patataj” Animals Sanctuary z Witoszowa Dolnego
Nagranie Flying.Did Video Foto Drones