Z honorami wojskowymi grób pochowanego na cmentarzu parafialnym przy Alei Brzozowej w Świdnicy st. sierżanta Stanisława Pękały został oznaczony insygnium Ojczyzna Swemu Obrońcy w ramach projektu „Ocalamy”. W uroczystości prowadzonej zgodnie z ceremoniałem wojskowym uczestniczył prawnuk powstańca wielkopolskiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, kampanii wrześniowej 1939 roku i Powstania Warszawskiego w 1944 roku, więźnia Gross Rosen i współtwórcy polskiej administracji w Świdnicy w 1945 roku.
Projekt „Ocalamy” od 2019 roku jest realizowany przez Wojewodę Dolnośląskiego przy współpracy z Biurem Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej, a jego celem stało się odnalezienie oraz oznakowanie specjalnym znakiem graficznym grobów osób czynnie zaangażowanych w walkę o niepodległość i jej utrzymanie na przełomie pierwszej i drugiej dekady ubiegłego wieku. Intencją jest również zabezpieczenie grobów przed ewentualną likwidacją przy współpracy z cmentarzami komunalnymi i parafialnymi.
Stanisław Pękała urodził się 12 października 1899 r. w Barcinie, w powiecie szubińskim. Tam ukończył szkołę powszechną. W 1915 r. wstąpił do miejscowej organizacji Sokół. Wcielony do armii pruskiej został ranny na froncie I wojny światowej i leczył się w szpitalu w Kołobrzegu. Tam dotarły do niego wiadomości o przygotowanym powstaniu na ziemiach polskich. Po uzyskaniu dokumentu o skierowanie go do niemieckiego 29. pułku piechoty w Aachen, postanowił wrócić do rodzinnego miasteczka.
W Barcinie na początku grudnia 1918 r. nawiązał kontakt z porucznikiem Mazanym, który włączył go jako osobę zaufaną w szeregi tajnej organizacji wojskowej. Na polecenie przełożonego organizował młodzież z Barcina i najbliższych okolic oraz prowadził wśród niej agitację niepodległościową, a także gromadził broń i amunicję. Po wybuchu powstania 3 stycznia 1919 r. razem ze zgromadzonymi przez siebie ochotnikami brał udział w zajęciu Barcina. Następnie dowodzony przez niego 70-osobowy odział powstańców rozbił siły niemieckie i przyczynił się do wyzwolenia miasteczka. 9 stycznia 1919 r. z dowodzoną przez siebie kompanią barcińską, wspierany przez kompanię pakoską uderzył na Łabiszyn, biorąc do niewoli 80 żołnierzy niemieckiej piechoty i kawalerii. Następnie jako dowódca drużyny walczył pod Szubinem, Rynarzewem i Chodzieżą.
Od lipca 1919 r. jako dowódca plutonu 4 p. strzelców wielkopolskich uczestniczył w walkach na froncie bolszewickim. Po zakończeniu działań wojenny pozostał w czynnej służbie wojskowej jako podoficer zawodowy, pełniąc funkcje szefa 1 kompani baonu sztabowego Ministerstwa Spraw Wojskowych. Był uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939 r. Przebywał w niewoli sowieckiej, skąd po udanej ucieczce w grudniu 1939 r. wrócił do Warszawy. W okresie okupacji pełnił funkcję kierownika administracyjnego w szpitalu Ujazdowskim w Warszawie.
Po wybuchu Powstania Warszawskiego walczył w szeregach Armii Krajowej. Po zakończeniu powstania przebywał w obozie przejściowym w Pruszkowie, a następnie został wysłany do obozu koncentracyjnego w Gross Rosen i stamtąd do obozu Mauthausen. W lipcu 1945 r. wrócił do Polski i w składzie Komisji Likwidacyjnej wyjechał do Świdnicy, gdzie organizował polską administrację. Do czasu przejścia na emeryturę pracował w Urzędzie Miasta w Świdnicy na stanowisku kierownika referatu mieszkaniowego. Zmarł 1954 r. (jak podaje rodzina, na nagrobku jest błąd) i został pochowany na cmentarzu przy Alei Brzozowej w Świdnicy. Był odznaczony między innymi: Krzyżem Walecznych, Brązowym Krzyżem Zasługi, Medalem za Wojnę 1918/21, Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości. Żonaty ze Stefanią z domu Malinowska, miał dwóch synów: Zbigniewa (1925) i Janusza (1928). Do dzisiaj w powiecie świdnickim mieszkają potomkowie powstańca, żołnierza i pioniera Ziemi Świdnickiej.
W dzisiejszej uroczystości uczestniczyli liczni potomkowie Stanisława Pękały. – O tym, że pradziadek brał udział w powstaniu, że tworzył drużyny powstańcze, dowodził młodymi chłopcami, to wiedzieliśmy, natomiast dzisiaj tych informacji z IPN-u było znacznie więcej. Sama uroczystość, udział kompanii honorowej Wojska Polskiego, salwa honorowa – to jest wzruszające. Myślę, że dziadek za życia zaszczytów nie miał nigdy – mówi Ryszard Pękała, syn Janusza, wnuk Stanisława.
Na cmentarzu przy Alei Brzozowej insygnium Ojczyzna Swemu Obrońcy znajduje się także na nagrobkach Mieczysława Kozara-Słobódzkiego i Franciszka Głowacza.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
Wykorzystano informacje zebrane przez Centralne Archiwum Wojskowe i wspomnienia wnuka Stanisława Pękały, a także fragment inf. ze strony ocalamy.pl