Na występujące w dalszym ciągu przypadki libacji alkoholowych oraz załatwiania potrzeb fizjologicznych w punkcie położonym w samym centrum miasta, a także na postępującą degradację okolic przejścia pod wieżą ratuszową zwracają uwagę kolejni świdniczanie. Ze strony władz miasta padały już wcześniej deklaracje dotyczące chęci poprawy sytuacji w tym miejscu. Czy kolejne apele mieszkańców doprowadzą do podjęcia faktycznych działań?
Już w ubiegłym roku na stan przejść prowadzących na dziedziniec odbudowanej w 2012 roku wieży ratuszowej zwracał uwagę przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy, Jan Dzięcielski. Wskazywał on na przypadki zaśmiecania ścisłego centrum miasta oraz wyczuwalny tam odór związany z wykorzystywaniem przejść jako nielegalnej toalety. Oprócz sugestii skierowania w to miejsce dodatkowych patroli straży miejskiej, Dzięcielski zaproponował montaż kamer monitoringu oraz dodatkowego oświetlenia w najciemniejszych zakątkach. – Kwestia wykonania oświetlenia w ciemnych przejściach oraz zainstalowania monitoringu zostanie rozważona. W odniesieniu do prośby o zwiększenie częstotliwości patroli Straży Miejskiej w obrębie ul. Wewnętrznej, ze szczególnym uwzględnieniem terenu wokoło Wieży Ratuszowej informuję, iż Straż Miejska zwiększy zaangażowanie patroli pieszych w tym zakresie – zadeklarowała prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska w odpowiedzi udzielonej przewodniczącemu.
W ostatnich miesiącach na stan tego obszaru zwracali uwagę kolejni mieszkańcy. – W przejściach do ulicy Wewnętrznej oraz wieży ratuszowej zrobił się szalet miejski i noclegownia, odbywają się tam libacje alkoholowe. Strach przejść tam w godzinach wieczornych czy wczesnoporannych – wskazywał jeden ze świdniczan, zwracając przy tym uwagę na – jego zdaniem niewystarczający – stan oświetlenia w przejściach. – Nie są planowane prace modernizacyjne oświetlenia dekoracyjnego w przejściu prowadzącym na dziedziniec wieży ratuszowej. Prowadzone są natomiast działania związane z poprawą bezpieczeństwa w godzinach wieczornych i nocnych – odpowiadała Magdalena Dzwonkowska, rzecznik Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
Ostatnio swoimi wrażeniami z wizyty w okolicach dziedzińca wieży ratuszowej podzielił się następny mieszkaniec. – W samym sercu Rynku, na ulicy Wewnętrznej, gdzie znajduje się wieża ratuszowa, są „bardzo piękne” widoki pozostawiane po działalności ludzkiej. Widać jakie atrakcje czekają na turystów: począwszy od szczurów, przez małe zapadlisko przy budynku, po dwa dziko powstałe szalety obok restauracji w przejściu. Nie wspominając już, że jedno z przejść zostało zamknięte z przyczyn technicznych, co powoduje większą zuchwałość wandali – budynki są popisane i wysmarowane cyrylicą. Oczywiście te wszystkie „atrakcje” bardzo zniechęcają do odwiedzania tego miejsca – w szczególności wieczorami, gdy spożywany jest tam alkohol i załatwiane są potrzeby fizjologiczne – opisuje.
Uwagi te przekazaliśmy do Urzędu Miejskiego w Świdnicy, zwracając się zarazem z prośbą o udzielenie odpowiedzi w sprawie planowanych przez miasto działań, które mogłyby przyczynić się do ograniczenia lub likwidacji negatywnych zjawisk obserwowanych przez mieszkańców.
/red./
zdjęcia nadesłane przez czytelnika portalu Swidnica24.pl