Strona główna Sport Piłka nożna Porażka w meczu na szczycie

Porażka w meczu na szczycie

0

Plasująca się w górnych rejonach tabeli wałbrzyskiej klasy okręgowej – ekipa AKS-u Strzegom nie sprostała na wyjeździe w hicie 11. kolejki innemu spadkowiczowi z IV ligi – Orłowi Ząbkowice Śląskie. Rywale wygrali i otwierają aktualnie tabelę rozgrywek.

W meczu padło aż sześć goli, a wszystko rozpoczęło się po myśli miejscowych. Orzeł w 39. minucie prowadził już 2:0 po golach Radosława Grzywniaka i Alana Madeja. Końcówka pierwszej części gry była jednak zabójcza w wykonaniu strzegomian. Zespół z miasta granitu doprowadził do remisu, kiedy to na listę strzelców wpisali się Igor Rajca oraz Mateusz Zatwarnicki. Po zmianie stron strzelali już tylko przeciwnicy. Chwilę po wznowieniu gry uczynił to Marek Dyda, a w 85. minucie wynik meczu na 4:2 dla Orła ustalił Radosław Grzywniak. Orzeł z 25 punktami na koncie jest liderem. AKS spadł na piąte miejsce, lecz strata do pierwszych w stawce ząbkowiczan wynosi zaledwie 3 „oczka”. W kolejnej serii spotkań też nie będzie łatwo o punkty, a do tego czekają nas derby powiatu świdnickiego. Do Strzegomia zawita wicelider – LKS Bystrzyca Górna.

Orzeł Ząbkowice Śląskie – AKS Strzegom 4:2 (2:2)

AKS: Ziobro, Knyrek, Miazga, Kwartnik (63′ Nitarski), Kuczma, Domaradzki, Ramos, Sobczak, Zatwarnicki, Andrzejewski, Rajca.

Także z zespołem ze ścisłej czołówki rywalizowali Zjednoczeni Żarów. Występujący w roli gospodarzy żarowianie nie sprostali Bielawiance Bielawa. Początek nie zwiastował wysokiego triumfu przyjezdnych. Do przerwy było 1:0 dla Bielawianki po golu Bartosza Tomkiewicza. Po zmianie stron worek z trafieniami rozwiązał się na dobre, a klasycznym hat-trickiem popisał się Łukasz Maciejewski, gwarantując trzy punkty swojej ekipie i zwycięstwo w wymiarze 4:0. Żarowianie w tabeli plasują się na 10. lokacie, a w najbliższej serii spotkań zmierzą się na wyjeździe z przedostatnią w tabeli Sparta Ziębice.

Zjednoczeni Żarów – Bielawianka Bielawa 0:4 (0:1)

Zjednoczeni: Nowak, Florian, Chłopek (71′ Łuczak), Duda, Wierzyk, Pawlik (25′ Porabik), Ł. Klimaszewski, Sikora, Andrzejewski (76′ Maruszak), Szewczyk, Kopernicki.

Kolejne, bardzo cenne zwycięstwo zanotowali zawodnicy LKS-u Bystrzyca Górna. Ekipa z terenu gminy Świdnica dowodzona przez trenera Jerzego Żądło ograła na swoim terenie beniaminka ligi – Lechię II Dzierżoniów. Gospodarze zanotowali po jednym trafieniu w każdej z połów. W pierwszej połowie wynik otworzył Łukasz Somala, a zamknął go Dominik Ciuba. Dzięki tej wygranej LKS wciąż trzyma się w samym czubie tabeli. Obecnie nasi piłkarza są drudzy i tracą punkt do prowadzącego Orła Ząbkowice Śląskie. W najbliższą sobotę, 28 października (15.00) LKS zagra na wyjeździe ze wspomnianym AKS-em Strzegom.

LKS Bystrzyca Górna – Lechia II Dzierżoniów 2:0 (1:0)

LKS: Szczepaniuk, Dubojski, Kobiela, A. Somala, Lukashevich, D. Ciuba, Ł. Somala, Żygadło, M. Somala, E. Ciuba (76′ Kopacz), Furmankiewicz.

Cały czas bez zwycięstwa w tym sezonie pozostaje drużyna Victorii Świebodzice, ale po raz trzeci zdołała urwać swoim rywalom punkty. Zespół trenera Mariusza Błaszczaka zremisował u siebie z wymagającym Górnikiem Wałbrzych. Goście do przerwy prowadzili 1:0, kiedy to już w 12. minucie receptę na bramkarza Victorii znalazł Bartłomiej Laskowski. Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Maciej Celuch, ale w 72. minucie znów z przodu był Górnik (Dawid Rosicki). Losy meczu ustalone zostały w 81. minucie, kiedy to remis gospodarzom dało trafienie Tomasza Cukra. W samej końcówce miejscowi musieli sobie radzić do tego w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Kacpra Sikory. Victoria wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Granitem Roztoka.

Victoria Świebodzice – Górnik Wałbrzych 2:2 (0:1) 

Victoria: Borowicz, Błaszczak (55′ Rutkowski), Chruszcz, Zieliński, Grzesiak, Iwanicki (46′ Celuch), Jaworski, Kmieciak, Metelica, Sikora, Wujda (60′ Cukier).

Bardzo dobry mecz za spadkowiczem z IV ligi – Granitem Roztoka. Drużyna trenera Kamila Ordy w sposób łatwy, gładki i przyjemny rozprawiła się z innym spadkowiczem z IV ligi – Zamkiem Kamieniec Ząbkowicki. Roztoczanie poradzili sobie na boisku rywala nadposdziewanie łatwo, wygrywając aż 5:1. Goście strzelanie rozpoczęli szybko, bo już w 6. minucie, kiedy to do sieci miejscowych piłkę skierował Przemysław Grosiak. W 22. minucie na 2:0 podwyższył Dariusz Czaja, a chwilę przed przerwą nadzieje w serca kibiców gospodarzy wlał jeszcze Paweł Dudzic (Zamek przegrywał wtedy 1:2). Po zmianie stron na boisku dzieliła i rządziła już tylko jedna ekipa. Dwa gole zanotował Dariusz Czaja, który skompletował hat-tricka, a jedno trafienie zaliczył Damian Danaj i skończyło się na rezultacie 5:1 dla Granitu. Zespół z Roztoki w tabeli jest szósty, a a najbliższej kolejce stanie naprzeciw Victorii Świebodzice.

Zamek Kamieniec Ząbkowicki – Granit Roztoka 1:5 (1:2) 

Granit: Kretkowski, Pospiszyl, Orda (87′ Diduszko), Jędryka (65′ Strzyżewski), Duda (70′ Grzęda), Dworakowski, Danaj, Suchecki (80′ Dunaj), Karbowiak (85′ Mieliwodzki), Czaja, Grosiak.

/MDvR/

Poprzedni artykułDrugie życie wyborczych banerów. Posłużą podopiecznym schroniska oraz azylu pod Świdnicą
Następny artykułKluczowe aspekty projektowania wnętrz w Krakowie