Strona główna 0_Slider Miały pomagać turystom, od lat stoją zepsute. Infokioski ostatecznie znikną z ulic...

Miały pomagać turystom, od lat stoją zepsute. Infokioski ostatecznie znikną z ulic Świdnicy

0

Dwanaście lat temu w ramach promującego turystykę na polsko-czeskim pograniczu projektu CityWalk w Świdnicy ustawiono sześć infokiosków, dzięki którym turyści oraz mieszkańcy mogli dowiedzieć się więcej o zabytkach miasta. Od lat pojawiały się zapowiedzi demontażu nieczynnych i zdewastowanych urządzeń. Z ulic miasta mają one ostatecznie zniknąć do końca października, a cała operacja pochłonie blisko 37 tys. złotych.

W 2011 roku w ramach współfinansowanego przez Unię Europejską projektu CityWalk, w sześciu miastach regionu wałbrzyskiego oraz czeskiego pogranicza powstały trasy turystyczne i system informacyjny dla turystów. Stworzono Punkty Informacji Turystycznej, a także opracowano trasy, po których oprowadzać miały elektroniczne przewodniki. W Świdnicy w poruszaniu się po śródmieściu miały pomóc wmurowane w chodniki granitowe tablice. Ustawiono też cztery makiety miasta, a także sześć infokiosków. Urządzenia stanęły w Rynku, niedaleko Kościoła Pokoju, na pl. Jana Pawła II, pl. Grunwaldzkim i pl. św. Małgorzaty, a także na ulicy Długiej.

Infokioski to taka nowoczesna informacja turystyczna. Wystarczy kilka kliknięć, a możemy dowiedzieć się, co warto zwiedzić w Świdnicy i innych miastach uczestniczących w projekcie, gdzie przenocować i odpocząć po trudach zwiedzania. Urządzenia multimedialne są dostępne przez całą dobę i pozwalają na przeglądanie stron projektowych w czterech językach: polskim, czeskim, niemieckim i angielskim – tłumaczył w lipcu 2011 roku Waldemar Skórski, ówczesny wiceprezydent Świdnicy. Na zakup i instalację infokiosków przeznaczono 106 tys. złotych.

Zamysłem twórców projektu było ułatwienie odwiedzającym Świdnicę gościom poznawanie najciekawszych miejsc i historii miasta. Próbowano połączyć nowoczesne, multimedialne narzędzia z tradycyjną informacją. Z czasem jednak zaczęło dochodzić do aktów wandalizmu. Systematycznie kradzione były mosiężne elementy z makiet. Celem wandali stały się również infokioski, których naprawy przestały być opłacalne. Już kilka lat temu pojawiła się propozycja pozbycia się nieczynnych i niszczejących punktów informacyjnych, jednak realizację tego zamiaru wstrzymano, tłumacząc to sytuacją budżetową miasta.

Kwotę potrzebną do przeprowadzenia demontażu udało się wygospodarować ponad koniec marca bieżącego roku. Prezydent Świdnicy wyjaśniała wówczas, dlaczego na ten cel trzeba przeznaczyć kilkadziesiąt tysięcy złotych. – To nie jest tylko kwestia słupka. Każdy infokiosk ma doprowadzoną instalację elektryczną i tę instalację trzeba zdemontować. Odkręcenie tych paru śrub to jest najmniejszy problem, ale musimy też wykonać niewielki wykop, usunąć i zabezpieczyć linie zasilające, a następnie odtworzyć nawierzchnię – przy czym w większości przypadków infokioski stoją w zabytkowej części miasta, czyli będzie się to wiązało z nawierzchnią z kostki brukowej – tłumaczyła Beata Moskal-Słaniewska.

Przywoływała przy tym, że przed laty – będąc wówczas świdnicką radną – była przeciwna realizacji projektu. – Moim zdaniem były to bardzo głupio wydane pieniądze. Można było to zrobić w inny sposób i skorzystać z tych propozycji, które wówczas padały, czyli aplikacje internetowe. Dzisiaj nie byłoby problemu z ich odświeżeniem i aktualizacją. Każdy miałby swój infokiosk w telefonie. Przypomnę, że jednym z efektów tamtego projektu są granitowe płyty, po których świdniczanie się ślizgają i na których się przewracają. My je sukcesywnie też usuwany w trakcie prowadzenia remontów. Natomiast infokioski stoją i chluby nam nie dodają – wskazywała prezydent.

Dwa tygodnie temu świdnicki magistrat zawarł umowę z Zakładem Prefabrykacji i Wykonawstwa „Instel” na demontaż multimedialnych kiosków. Ich usunięcie z ulic miasta pochłonie 36 tys. 900 złotych. Demontaż infokiosków wraz z przywróceniem do stanu pierwotnego nawierzchni w miejscu ich posadowienia ma zostać zrealizowany do 28 października.

/mn/

Poprzedni artykułRadca prawny w świecie prawa pracy. Kluczowy doradca w nowoczesnym biznesie
Następny artykułTragiczny finał wybuchu biokominka