Korespondencja idzie nawet 2 tygodnie – alarmuje mieszkanka Świdnicy. – Idąc na pocztę słyszy się o braku pracowników. A czy przykładowo Tauron będzie to obchodzić, że nie mam jak zapłacić rachunków, bo poczta nie dotarła? Bądź bank jeśli ktoś by miał kredyt do płacenia? – pyta. Rzeczniczka Poczty Polskiej przyznaje, że są opóźnienia i podaje powód.
– Piszę w sprawie związanej z pocztą w Świdnicy: Chciałabym wiedzieć, czy jest możliwość nagłośnienia sytuacji, ponieważ to, co robią to jest czysta kpina, nie wiem, jak inne ulice, lecz osiedle Kolonia od ponad 2 tygodni nie dostaje listów, rachunki, które zostały wysłane np. 9 sierpnia za wodę do tej pory nie zostały dostarczone przez listonosza, dzwoniąc na pocztę na plac Grunwaldzki tylko tyle mówią, że listonosz je ma… od ponad 2 tygodni? Idąc na pocztę słyszy się o braku pracowników? A czy przykładowo Tauron będzie to obchodzić, że nie mam jak zapłacić rachunków bo poczta nie dotarła? Bądź bank, jeśli ktoś by miał kredyt do płacenia? Coś jest nie tak, olewają sprawę i skoro listonosz ma listy, to jak może je trzymać ponad 2 tygodnie przy sobie? – napisała 29 sierpnia do redakcji Swidnica24.pl jedna z czytelniczek.
– Z przykrością przyznajemy, że w ostatnim okresie UP Świdnica Śląska 1 odnotowuje utrudnienia w bieżącej obsłudze rejonów doręczeń, co spowodowane jest wysoką absencją – odpowiada Biuro Prasowe Poczty Polskiej (nie zostało podane nazwisko autora odpowiedzi).
– Obecni w pracy pozostali pracownicy z maksymalnym wysiłkiem starają się zabezpieczyć wszystkie procesy doręczeniowe na jak najwyższym możliwym poziomie. Obszar zdefiniowany przez Klientkę jako Kolonia (nie ma odniesienia do oficjalnie użytkowanych podziałów administracyjnych w mieście Świdnica) obejmuje dwa rejony doręczeń w UP Świdnica Śląska 1 (21 oraz 41). Ze względu na fakt, iż Klientka nie wskazuje konkretnych danych adresowych możemy założyć, że zamieszkuje w obszarze przynależnym do jednego z ww. rejonów doręczeń. Rejony te posiadają przypisanych do obsługi stałych listonoszy. Listonoszka rejonu 41 przebywa obecnie na urlopie wypoczynkowym a rejon 21 obsługiwany jest przez stałego listonosza. Mając na uwadze powyższe w odniesieniu do rejonu 41, stosowana jest zasada obsługi zastępczej. W ramach obsługi zastępczej (rozbiórka rejonu) realizowane jest doręczanie we wszystkich rejonach doręczeń. Kadra nadzoru UP zanegowała fakt niedoręczenia przesyłek przez kilkanaście dni na jednym obszarze. Naczelnik wskazanej placówki organizuje pracę tak, aby wykorzystywać posiadane zasoby kadrowe w sposób optymalny i niwelować potencjalne opóźnienia w doręczaniu korespondencji – czytamy w odpowiedzi Poczty Polskiej.
Poczta nie potwierdza, by listy przetrzymywał listonosz. – Odnosząc się do przytoczonej przez Klientkę anegdoty, odnośnie do przetrzymywania przez listonoszy przesyłek pobranych do doręczenia, na chwilę obecną nie znajdujemy potwierdzenia takiego stanu rzeczy, a żaden z pracowników w UP Świdnica Śląska 1 nie potwierdza przekazywania Klientom tak kontrowersyjnych informacji. Reasumując, placówka realizuje obsługę rejonów doręczeń w pełnym zakresie przy uwzględnieniu uwarunkowań wynikających z konieczności czasowej rozbiórki rejonów nieobsadzonych w danym dniu – tłumaczy biuro prasowe poczty.
– Za powstałe utrudnienia w realizacji doręczania korespondencji bardzo serdecznie przepraszamy i dodatkowo informujemy, że kadra nadzoru UP Świdnica Śląska 1 dołoży wszelkich starań, aby wyeliminować wszelkie nieprawidłowości – dodaje spółka.
Każdy, kto nie otrzymał przesyłki na czas, może złożyć skargę w dowolnej placówce pocztowej. Skargi można składać także do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. UOKiK w 2009 roku ukarał Pocztę Polską za nieterminowe przekazywanie przesyłek, a kara wyniosła wówczas 6,6 mln złotych.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
