Oszuści cały czas aktywnie aktywnie działają. Ostatnio ich ofiarą padł 42-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego, który stracił kilka tysięcy złotych. Świdniccy policjanci raz jeszcze apelują o ostrożność.
– W trakcie weekendu do świdnickiej komendy zgłosił się 42-latek, który padł ofiarą oszustów. W piątek, 11 sierpnia do mężczyzny zadzwoniła kobieta podająca się za pracownika banku, w którym poszkodowany ma założone konto. Oszustka poinformowali, że bank wychwycił próbę wypłaty pieniędzy z konta 42-latka, w związku z czym mężczyzna został połączony z innym pracownikiem banku – rzekomo ze strefy bezpieczeństwa. Ten nakazał zalogować się poprzez aplikacje do swojego konta, a następnie jako element zabezpieczenia pieniędzy wygenerować kod BLIK – opisuje Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
– Fałszywy pracownik banku tak pokierował dalszą rozmową, że 42-latek nieświadomy oszustwa wygenerował oczekiwany przez rozmówczynię kod BLIK i przekazał go podczas rozmowy. Następnie oszust nakazał zwiększyć limit w koncie, wówczas poszkodowany zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Zakończył rozmowę, ale oszuści zdążyli już dokonać wypłaty w kwocie 3000 złotych przy pomocy kodu BLIK otrzymanego chwilę wcześniej – relacjonuje Ząbek.
Świdnicka policja apeluje o zachowanie ostrożności. – Prawdziwi pracownicy banków nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych. Jeśli dzwoni do nas osoba, podająca się za pracownika banku i namawia do przekierowania środków na inne konto, wygenerowania i przekazania kodów płatności elektronicznych czy zainstalowanie oprogramowania na telefonie lub komputerze – z cała pewnością rozmawiamy z oszustem – przypominają mundurowi.
/KPP Świdnica, opr. mn/