Strona główna 0_Slider Ile kosztuje nas samorządowa administracja? Ranking „oszczędnych i rozrzutnych”

Ile kosztuje nas samorządowa administracja? Ranking „oszczędnych i rozrzutnych”

0

Czy większe wydatki w przeliczeniu na mieszkańca oznaczają lepszą jakość świadczonych usług? Które miasta są w stanie zapanować nad rozrostem administracji? Eksperci współpracujący z miesięcznikiem „Wspólnota” sprawdzili, jak samorządy radzą sobie z finansowaniem własnych kadr.

Od zestawienia wydatków administracyjnych samorządów rozpoczęła się historia rankingów publikowanych we „Wspólnocie”. Pierwsza edycja odnosiła się do danych za rok 2000. Potem podobne rankingi prezentowaliśmy kilkakrotnie, ale ostatnia jak dotąd edycja oparta była na danych za rok 2014. Ta niewielka częstotliwość bierze się stąd, że zdajemy sobie sprawę z pokusy uproszczonych, czasem niesprawiedliwych interpretacji wyników. Wielu czytelnikom narzuca się dość populistyczne, powierzchowne i niesprawiedliwe wnioskowanie. Sprowadza się ono do tezy, że im niższe wydatki na administrację tym lepiej, a te samorządy, w których utrzymanie administracji pochłania więcej środków, utrzymują niepotrzebnie rozbudowaną biurokrację i marnują pieniądze podatników na fanaberie urzędników. Prawda jest znacznie bardziej złożona i musimy się pogodzić z tym, że nasze zestawienie daje tylko uproszczony obraz sytuacji – przekonują prof. Paweł Swianiewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz Julita Łukomska z Uniwersytetu Warszawskiego, autorzy badania.

Ze względu na różne rozwiązania organizacyjne i zawiłości klasyfikacji budżetowej wartości pojawiające się w rankingu dla poszczególnych gmin czy powiatów nie zawsze są w pełni porównywalne. W naszych obliczeniach bierzemy pod uwagę wydatki bieżące w dziale 750 administracja publiczna, z wyłączeniem wydatków na remonty bieżące. Ale zdarza się, że podobne wydatki (np. związane z administracją szkół) w jednej gminie zapisywane są w dziale „administracja publiczna”, a w drugiej w innym miejscu budżetu (np. w przypadku administracji szkół w dziale „oświata i wychowanie”). Niestety, przy tak ogólnym zestawieniu nie jest możliwe wniknięcie w każdy przypadek i wychwycenie sytuacji, które mogą incydentalnie zniekształcać zestawienie. Po drugie, większe wydatki na administrację niekoniecznie oznaczają marnowanie pieniędzy podatników. Skutkiem może być lepsza, sprawniejsza obsługa obywateli, a także np. większa skuteczność pozyskiwania funduszy unijnych – tłumaczą.

Nasz prosty ranking nie jest w stanie uchwycić zależności między wydatkami a ich efektami. Z tych wszystkich powodów traktowanie prezentowanych wyników jako swego rodzaju oceny działalności władz lokalnych byłoby zbyt wielkim uproszczeniem. Doszliśmy jednak do wniosku, że mimo tych mankamentów zestawienie wydatków na administrację jest ciekawe, bo dla każdego szefa urzędu może być pomocne w spojrzeniu na własną jednostkę w porównaniu do innych, podobnych, a dzięki temu materiałem do refleksji i wewnętrznego audytu. Można sobie np. zadać pytanie, dlaczego wydajemy więcej od innych, czy jest to uzasadnione i czy prowadzi do zadowalających nas efektów – podkreślają Swianiewicz i Łukomska.

W przygotowanym przez nich opracowaniu porównano wydatki na samorządową administrację w dwóch latach: 2014 i 2022. W przeciwieństwie do innych rankingów miesięcznika „Wspólnota”, tym razem gminy wiejskie, małe miasta, miasta powiatowe i powiaty zostały dodatkowo podzielone na mniejsze grupy, bardziej jednorodne pod względem wielkości. – Gminy albo powiaty z większą liczbą mieszkańców z reguły wydają na swoje urzędy mniejsze kwoty per capita. Z tego względu porównywanie wielkości tych wydatków np. w gminie wiejskiej liczącej 2 tysiące mieszkańców z inną gminą wiejską, ale liczącą 15 tysięcy osób, nie bardzo ma sens – wyjaśniają twórcy zestawienia.

Jakie wyniki samorządów z naszego regionu?

  • W rankingu województw najniższe wydatki na administrację w przeliczeniu na jednego mieszkańca były w województwie wielkopolskim – 55,26 zł per capita. Województwo dolnośląskie znalazło się na miejscu 5 z wydatkami w wysokości 65,41 zł per capita.
  • W kategorii powiatów liczących powyżej 75 tys. mieszkańców najmniej w ubiegłym roku wydano w powiecie cieszyńskim – 105,20 zł na mieszkańca. Powiat świdnicki zajął miejsce 13 (w 2014 roku na pozycji 22) z wydatkami na administrację w wysokości 121,22 per capita.
  • Wśród miast powiatowych liczących powyżej 30 tys. mieszkańców „najbardziej oszczędny” okazał się Ełk (276,94 zł na mieszkańca). Znajdująca się w tej kategorii Świdnica uplasowała się na miejscu 85 (poprzednio na pozycji 96) z wydatkami w wysokości 546,61 zł per capita.
  • Świebodzice znalazły się na miejscu 40 w kategorii miasteczek powyżej 15 tys. mieszkańców (poprzednio na pozycji 92) z wydatkami 430,58 zł per capita.
  • Strzegom znalazł się na miejscu 105 w kategorii miasteczek powyżej 15 tys. mieszkańców (poprzednio na pozycji 114) z wydatkami 583,79 zł per capita.
  • Jaworzyna Śląska znalazła się na miejscu 68 w kategorii miasteczek liczących 10-15 tys. mieszkańców (poprzednio na pozycji 98) z wydatkami 534,38 zł per capita.
  • Żarów znalazł się na miejscu 105 w kategorii miasteczek liczących 10-15 tys. mieszkańców (poprzednio na pozycji 112) z wydatkami 619,83 zł per capita.
  • Gmina Świdnica znalazła się na miejscu 169 w kategorii gmin wiejskich liczących powyżej 10 tys. mieszkańców (poprzednio na pozycji 190) z wydatkami 547,88
  • Marcinowice uplasowały się na miejscu 111 w kategorii gmin wiejskich liczących 5-10 tys. mieszkańców (poprzednio na pozycji 404) z wydatkami 536,38 zł per capita.
  • Dobromierz uplasował się na miejscu 593 w kategorii gmin wiejskich liczących poniżej 5 tys. mieszkańców (poprzednio na pozycji 723 w kategorii gmin 5-10 tys. mieszkańców) z wydatkami 1260,17 zł per capita.

Z pełnym rankingiem można zapoznać się na stronie internetowej miesięcznika „Wspólnota”.

/Wspólnota, opr. mn/

Poprzedni artykułKino plenerowe już od soboty na świdnickim Rynku
Następny artykułJak wykorzystać narzędzie Hubspot do budowania strategii marketingowej?