Strona główna 0_Slider Apele poskutkowały? Jest pomysł na śmieciarzy, ale na razie bez zmian

Apele poskutkowały? Jest pomysł na śmieciarzy, ale na razie bez zmian [FOTO]

0

Powtarzające się akty wandalizmu w niedawno zrewitalizowanym za grube pieniądze Parku Młodzieżowym, ciągłe zaśmiecanie i libacje. Ten stan nareszcie dostrzegły władze Świdnicy i zapowiadają działania. Na razie było spotkanie. W parku tymczasem bez zmian. I nie tylko w tam, a nawet przy samym Urzędzie Miejskim.

Krzysztof Szpilka na spacery z Luną zabiera rękawice i worki. Śmietniska zdiagnozował już dawno

Najwyraźniej śmieciarze w Świdnicy czuja się dobrze, bo trudno wskazać miejsce, gdzie nie byłoby rzuconych na trawnik, chodnik czy deptak spacerowy butelek, opakowań po jedzeniu, kubków po kawie. I to dosłownie wszędzie. Szczególnie przykry jest ten proceder w parkach. – Park Młodzieżowy – podobnie jak wszystkie parki, na całym obszarze, objęty jest utrzymaniem w czystości i porządku na podstawie umowy zawartej z konsorcjum firm: Farma Miejska Maciej Karpiński – lider konsorcjum oraz z Zakładem Usług Socjalnych i Transportowych „Transus” Sp. z o.o. – partnerem konsorcjum. Prace porządkowe realizowane są w ramach ryczałtu miesięcznego, którego wartość wynosi 47 736,00 zł brutto miesięcznie. Utrzymanie w czystości realizowane jest na bieżąco w ramach ww. ryczałtu – informuje Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka świdnickiego Urzędu Miejskiego. Prace dotyczą zarówno opróżniania koszy, jak i sprzątania na całych powierzchniach parków. Niestety, mimo że takie zadania mają być realizowane od poniedziałku do soboty, społecznik Krzysztof Szpilka na każdym „ekospacerze” ze swoim psem zapełnia butelkami i innymi odpadami całe worki.

W wymianie komentarzy z prezydent Świdnicy Beatą Moskal-Słaniewską, która rozkładała ręce, społecznik podpowiedział 3 tygodnie temu: To nie jest i nie będzie popularne. Tylko radykalne środki mogą zapobiegać lub odstraszać potencjalnych sprawców. Poszerzenie strefy monitoringu, w tym użycie fotopułapek. Straż Miejska i Policja musi wchodzić częściej do tego parku i to nie jak zachodzi potrzeba interwencji, po prostu prewencyjnie i to o różnych porach, szczególnie nocą w weekendy. Ja rozumiem, że to wszystko kosztuje, ale inaczej nie da się tego zrobić. No może jeszcze bardzo niepopularne, ale wprowadzane w niektórych miastach ograniczenia w sprzedaży alkoholu, np. tylko do godz. 22.00. To są trudne wybory. Rację ma jeden z mieszkańców pisząc, że po co montować takie szklane instalacje. To kosztuje i jest tylko kwestią czasu zniszczenie tego przez kolejnych „pijanych wandali”. Lepsza już będzie przeźroczysta odporna pleksa. I jeszcze na koniec. Potrzeba nam prawdziwej społecznej miejskiej kampanii przeciw wandalizmowi. Mieszkańcy muszą być zaangażowani i wspierać miasto. Bez ich pomocy i reakcji nie da się tego zwalczyć. A to zdjęcie jedno z licznych wykonanych przeze mnie w ostatnich tygodniach w tym parku, w okolicy starego kortu tenisowego. Jest nad czym pracować.”

14 czerwca do rzeczniczki Urzędu Miejskiego wysłaliśmy pytania, czy miasto dostrzega problem i zamierza jednak podjąć jakieś działania. Dokładnie po dwóch tygodniach nadeszła odpowiedź: „w związku z ujawnionymi na terenie Parku Młodzieżowego aktami wandalizmu w Wydziale Dróg i Infrastruktury Miejskiej odbyło się spotkanie w którym uczestniczył Komendant Straży Miejskiej w Świdnicy wraz ze swoim zastępcą oraz przedstawiciel Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego tutejszego urzędu. Podjęto decyzję o przestawieniu jednej kamery monitoringu oraz o zwiększeniu częstotliwości patroli Straży Miejskiej na terenie parku.” – napisała 28 czerwca rzeczniczka Magdalena Dzwonkowska. Na pytanie, kiedy było spotkanie, odpowiedzi nie uzyskaliśmy.

Tak czy siak, narada nic jeszcze nie wniosła do rzeczywistości i śmieciarze nadal mają się znakomicie. Krzysztof Szpilka 25 czerwca pisze: „Wielu mieszkańców w Dzielnicy Zachodniej w Świdnicy miało dzisiaj przerwany sen. Dzikie krzyki, wrzaski i śpiewy w środku nocy dochodzące z ROD przy ul. Staszica, ryk silników i piski opon „szybkich i wściekłych” z rejonu ul. Polna Droga nad Zalewem Witoszówka, gwar i zataczający się „spacerowicze” wychodzący z „zaciemnionego open baru” na tzw. starym korcie tenisowym w Parku Młodzieżowym przy ul. Armii Krajowej. Gołym okiem i otwartym uchem widać oraz słychać, że wakacje rozpoczęły się!” i zamieszcza zdjęcia z kolejnego „ekospaceru”:

I jeszcze kilka obrazków ze Świdnicy z ostatnich dni.

Tereny przy ul. Ceglanej:

Ul. Armii Krajowej i sąsiednie przy Urzędzie Miejskim w Świdnicy:

/asz/
Zdjęcia Krzysztof Szpilka

Poprzedni artykułŚwidnicka piłkarka powołana do kadry Letniej Akademii Młodych Orłów!
Następny artykułRemont al. Niepodległości na ostatniej prostej? Przebudowa fragmentu jednej z najważniejszych arterii miasta trwa już ponad dwa lata [FOTO]