Po zaledwie jednej rozprawie Sąd Okręgowy w Świdnicy zapowiedział na dzisiaj wydanie wyroku w sprawie pary z Kłodzka, która dopuszczała się gwałtów na dzieciach, w tym własnych. Sąd wznowił przewód sądowy. Rozważane jest umieszczenie oskarżonego w tzw. ośrodku dla bestii.
Śledztwo początkowo dotyczące produkcji i rozpowszechniania pornografii z udziałem małoletnich zostało zainicjowane na podstawie ustaleń policji z Australii i Kanady oraz komórki Interpolu. Działania w tej sprawie prowadziło Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości pod nadzorem podkarpackiego oddziału departamentu do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej.
W efekcie zakończonego śledztwa w lutym tego roku do Sądu Okręgowego w Świdnicy trafił akt oskarżenia przeciwko 22-letniej kobiecie oraz 28-letniemu mężczyźnie. – Prokurator zarzucił oskarżonym wykorzystywanie małoletnich do produkcji treści pornograficznych poprzez fotografowanie swoich dzieci, a następnie udostępnianie zdjęć w Internecie. Z ustaleń śledztwa wynika, że oskarżeni wykorzystywali dzieci co najmniej od roku. Ponadto prokurator zarzucił oskarżonym dokonanie zbrodni wspólnego zgwałcenia małoletniego, a mężczyźnie także zbrodnie zgwałcenia trójki małoletnich, w tym swoich dzieci – informowali przedstawiciele Prokuratury Krajowej.
– W toku śledztwa prokurator ustalił, że oskarżeni, pozostający w konkubinacie, produkowali treści pornograficzne poprzez fotografowanie swoich małych dzieci. Następnie zdjęcia te, udostępniali w internecie. W trakcie przeprowadzonych czynności procesowych u oskarżonego mężczyzny ujawniono kilka tysięcy zdjęć o charakterze pedofilskim i zoofilskim – wskazują śledczy. – Oskarżony mężczyzna uzyskiwał od innych użytkowników sieci dostęp do treści związanych z seksualnym wykorzystywaniem małoletnich oraz treści pornograficznych związanych z posługiwaniem się zwierzęciem. Było to ponad 4 tysiące zdjęć oraz filmów, które mężczyzna ten pobierał i przechowywał, a następnie rozpowszechniał za pośrednictwem Internetu – precyzują funkcjonariusze Centralnego Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
Oskarżony 28-latek, który przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw oraz złożył wyjaśnienia, był wcześniej skazany za podobne przestępstwo. 22-latka nie przyznała się do zarzucanych czynów, nie była też wcześniej karana sądownie. Czyny zarzucane oskarżonym zagrożone są karą łączną do 20 lat pozbawienia wolności.
– Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa oraz grożącą surową karę na wniosek prokuratora wobec oskarżonych stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. W celu zapewnienia prawidłowej opieki nad małoletnimi sąd wdrożył postępowanie w przedmiocie wydania zarządzeń opiekuńczych wobec dzieci – podała prokuratura.
Proces ruszył 25 kwietnia i tego samego dnia przewód został zamknięty. Na dzisiaj sąd zapowiadał ogłoszenie wyroku, ale decyzja została zmieniona. – W mowie końcowej pani prokurator złożyła wniosek , aby orzec środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym dla sprawców przestępstw o charakterze seksualnym oskarżonego, z uwagi na stwierdzone u niego nieprawidłowości. W tej sprawie zostali powołani biegli, którzy wykonali kompleksową opinię o stanie zdrowia psychicznego, psychologicznego i seksualnego oskarżonego. Sąd tych biegłych musi osobiście wysłuchać na rozprawie – poinformowała przewodnicząca składu sędzia Joanna Jakubowska-Wiraszka. Proces został wznowiony, a rozprawa została odroczona. Nie został wyznaczony kolejny termin.
Sebastian J. i Martyna Sz. pozostają w areszcie tymczasowym.
/red./