Strona główna 0_Slider Taka farsa tylko w Świdnicy. Alchemicy jako „Sułkopodobni” oczarowali i rozbawili publiczność...

Taka farsa tylko w Świdnicy. Alchemicy jako „Sułkopodobni” oczarowali i rozbawili publiczność [FOTO]

0

Poetka z kocią osobowością, nauczycielka o kwoczej naturze czy aktor recytujący dla kundelka Farcia. Takiej farsy z wątkami animalistycznymi mogliśmy doświadczyć tylko w Świdnicy na zupełnie nowym, performatywnym czytaniu na żywo „Sułkopodobnych”. Trzy niezwykłe i pełne absurdu słuchowiska napisała świdnicka polonistka i alchemiczka Mariola Mackiewicz. Z dodatkiem magi teatru i talentów grupy dorosłych projektu Alchemii Teatralnej pokaz oczarowywał i rozbawiał widzów, aktywnie włączając ich także do prezentowanego świata.

Absurd gonił absurd niczym w latającym cyrku Monty Pythona, który bez mrugnięcia oka skecz, chociażby z nauczycielką o kurzej osobowości, wysiadującej jaja w supermarkecie, włączyłby do swojego przesiąkniętego humorem niemal na każdym poziomie programu. Takich jednak nonsensownych i rozbrajających także intelektualnie i językowo scenek w świdnickim teatrze było oczywiście znacznie więcej.

W trzech odsłonach świetnie rozpisanych dialogów publiczność miała okazję poznać kalejdoskop różnorodnych osobowości i ich niebywałych sekretów. Od poetki zamieniającej się potajemnie w kobietę-kota i dyrektora naturalne rzeczywistość ujmującego literacko, przez uduchowionego mnicha, który w rozmowie z niewiastą-kwoką i kurami erudytkami odkrył w sobie lwa i saksofonistę, po aktora nakłonionego przez matkę, niestrudzenie dbającą o przyszłość córek i całej rodziny, do recytacji wiersza o ukochanym kundelku Farciu.

Każdy z bohaterów ten sen wariata śnił na kanwie swojego codziennego i zgoła normalnego życia. Fantastycznie i z ogromnym dystansem w te niejednoznaczne postacie wcielili się dorośli alchemicy – Adam Cisek, Robert Kaśków, Mariola Mackiewicz, Halina Szymańska, Magdalena Szymańska, Roman Tomaszczuk, Teresa Wagilewicz i Liwia Żak, a także współtwórca teatralnego projektu, aktor Narodowego Starego Teatru w Krakowie – Juliusz Chrząstowski. Nie bez przypadku odgrywali oni właśnie takie role, przemycając w nich też własne zawodowe doświadczenia i pasje. Wszystko osnute groteskowym humorem, który z pewnością nie opuścił widzów na długo po wyjściu ze spektaklu.

To była już ostatnia wersja performatywnego czytania na żywo „Sułkopodobnych”, którą zaprezentowano na scenie Świdnickiego Ośrodka Kultury w niedzielę, 23 kwietnia. – Projekt powstał 2 lata temu podczas pandemii. Zastanawialiśmy się jak ożywić nasz ruch alchemiczny, tak, żebyśmy poza tym, że siedzimy przybici w domach, zrobili coś takiego, co nam sprawia przyjemność i radość. Wtedy pewnego dnia przyszedł mi oraz Bożenie Kuźmie pomysł, że może poprosimy Mariolę Mackiewicz, by stworzyła tekst podobny do cyklu „Kocham pana, panie Sułku”. Tym bardziej że ŚP. Krzysztof Kowalewski był naszym gościem Alchemii Teatralnej – opowiadała Halina Szymańska. Łącznie powstało 9 odcinków w wersji dźwiękowej – radiowej, przygotowanych przez Mariolę Mackiewicz, nauczycielkę j. polskiego w II LO, literatkę i aktorkę świdnickiej „Alchemii teatralnej”. Nawiązywały one do słynnego duetu Lipińska-Kowalewski z radiowej Trójki, a dialogi zostały napisane pod konkretne duety czy tercety. Przy okazji nagrywania tekstów w formie słuchowisk postanowiono zrealizować też ich wersję sceniczną w konwencji performatywnego czytania, które już trzykrotnie pokazano w świdnickim teatrze. – Alchemicy przeglądają się w tych tekstach trochę jak w lustrze, jak w krzywym zwierciadle. To jest i o nich i nie o nich. Mam taki zmysł obserwacji, że byli czasem zaskoczeni, że ja to wszystko widzę, a znamy się przecież lat 15. […] Wszystkie teksty są bardzo osobiste i dotyczą nas – alchemików. Jest to portret zbiorowy ku pamięci oczywiście Jacka Janczarskiego i Krzysztofa Kowalewskiego. Jest to piękna pamiątka po nas, bo gra teatralna na scenie jest bardzo ulotna. Natomiast audycje z teatrem wyobraźni zostały świetnie oprawione przez Pawła Zająca, który dba o to, by nasze głosy zawsze dobrze brzmiały – dodała Mariola Mackiewicz.

/Tekst: AN/
/Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński/

Poprzedni artykułJak długo są ważne testy na prawo jazdy?
Następny artykułMażoretki wracają zwycięskie z mistrzostw [FOTO]