Klub Bolko w Świdnicy zamienił się dzisiaj w wielką pracownię plastyczną. Do wspólnego tworzenia pisanek zaprosili już po raz ósmy Zespół Pieśni i Tańca “Jubilat” i Mażoretki Prima ze Świdnickiego Ośrodka Kultury. Przy stołach zasiadło 200 gości, a dzięki rodzicom przygotowany został słodki poczęstunek.
– Przy stołach zasiadły nasze dzieci z Małego Jubilata oraz małe mażoretki, a opiekują się nimi starsi koledzy z zespołu „Jubilat”, który jest gospodarzem tego wydarzenia – mówi Anna Trzeciak, choreografka współprowadząca Zespół Pieśni i Tańca i kierowniczka artystyczna Mażoretek Prima. – Gdyby nie pandemia, byłaby dziś 10 edycja „Jajcowania”, ale bardzo cieszymy się, że znów możemy się spotkać.
Nie skończyło się wyłącznie na ozdabianiu metodą decoupage form w kształcie jajek i tworzenia palm wielkanocnych, w czym pomagał artysta plastyk Robert Kukla. Na scenie w wiosennym programie zaprezentowali się najmłodsi tancerze z Małego Jubilata. Dorośli zaskoczyli zupełnie nową propozycja – kaszubskim tańcem z siatkami rybackimi. Nie zabrakło oczywiscie pokazu mażoretek.
O słodki poczęstunek zadbali rodzice, przynosząc mnóstwo wypieków. Wszyscy uczestnicy zostali również poczęstowani tradycyjnym żurkiem z jajkiem.
– To przede wszystkim spotkanie pokoleń. Nie szkodzi, że dziś Prima Aprilis, bo jesteśmy całkiem na serio, ale na luzie – mówi z uśmiechem Lubomir Szmid, kierownik i choreograf Zespołu Pieśni i Tańca. – Cieszymy się bardzo, że najmłodsi tancerze mogą brać przykład z tych starszych, a mażoretki wplotły w swój program motywy folkowe. Przede wszystkim zależy nam na zaszczepianiu w dzieciach tradycji. Bez przeszłości nie ma przyszłości.
/red./
fot. Dariusz Nowaczyński