Strona główna 112 Była przekonana, że pomaga sąsiadce. W rzeczywistości pieniądze przekazała oszustowi

Była przekonana, że pomaga sąsiadce. W rzeczywistości pieniądze przekazała oszustowi

0

37-letnia mieszkanka Świdnicy padła ofiarą oszustwa i straciła kilkaset złotych. Świdniccy policjanci raz jeszcze apelują o ostrożność.

Oszuści wymyślają coraz to nowe metody by przejąć nasze oszczędności. Jedna z nich polega na uzyskaniu kodu BLIK ofiary. Przestępca po włamaniu się na konto wybranej osoby na portalu społecznościowym, wysyła za pomocą jej komunikatora do znajomych informację z prośbą o pożyczenie pieniędzy, tłumacząc się nagłą potrzebą uiszczenia opłaty np za zakupy, odbiór paczki czy opłatę pilnego rachunku. Następnie oszust prosi swoją ofiarę o podanie kodu BLIK, dzięki któremu wypłaca pieniądze z bankomatu. Ma być to najszybszy i najprostszy sposób na przekazanie środków. Niczego nieświadoma ofiara jest przekonana, że pożycza pieniądze komuś z rodziny czy znajomemu – opisuje Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji.

Za pomocą tej metody oszukana została ostatnio 37-letnia mieszkanka Świdnicy, która straciła 800 złotych. – W nieznanych okolicznościach ktoś włamał się na konto na portalu społecznościowym jej sąsiadki, z którą poszkodowana przyjaźni się. Podszywając się pod nią, za pośrednictwem komunikatora internetowego przysłał wiadomość z prośbą o pożyczenie pieniędzy i przesłanie ich za pomocą kodu BLIK. Chcąc pomóc sąsiadce 37-latka wygenerowała kod BLIK i przekazała go przez komunikator. Oszust nie tracąc czasu wykorzystał kod i dokonał wypłaty pieniędzy z bankomatu. Po całej transakcji do 37-latki zadzwoniła jej prawdziwa sąsiadka informując, że ktoś włamał się na jej konto na portalu społecznościowym, ale niestety było już za późno, bo 37-latka straciła pieniądze – relacjonuje Ząbek.

Policjanci apelują o rozsądek i ostrożność. – Zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa! Skontaktujmy się telefonicznie lub osobiście z córką, synek, koleżanką czy znajomym z pracy i upewnijmy się, czy naprawdę ten ktoś potrzebuje naszej pomocy – przypomina rzecznik świdnickiej policji.

/KPP Świdnica, opr. mn/

Poprzedni artykułMistrzowie parkowania [FOTO]
Następny artykułŻarów. Stoły uginały się od wielkanocnych wypieków i świątecznych ozdób [FOTO]