Fascynujące zejścia w głąb ziemi z nieodkrytymi przestrzeniami, meandrami, panującą ciemnością, rzekami i innymi cudami natury. Wędrówki po górskich szlakach i podziwianie wspaniałej przyrody oraz wyłaniających się zaśnieżonych wysokich szczytów Kaukazu. Z pasją o swoich wyprawach do Gruzji opowiadał w Świdnicy alpinista, grotołaz i przewodnik sudecki Marian Bochynek. Podróżnik zaprezentował swoją wyjątkową kolekcję fotografii z ekspedycji speleologicznych i rodzinnych wyjazdów. Wystawę można podziwiać w Wieży Ratuszowej.
Podróżnik, miłośnik przyrody i gór Marian Bochynek niejednokrotnie w Świdnicy prezentował swoje zdjęcia, wykonane w różnych częściach świata, na ekscytujących wyprawach, jak chociażby do Papui i Nowej Gwinei czy do śniegów Kilimandżaro. Tym razem w Wieży Ratuszowej w Świdnicy przedstawił swoje fotografie zebrane pod tytułem „W cieniu Uszby, czyli o wyprawach do jaskiń i w góry w Gruzji”. – Jest to mój ósmy występ tego typu w Świdnicy. Ostatni raz był on siedem lat temu. Było to w ciągu 20 lat, więc chyba się nie naprzykrzałem – mówił z przymrużeniem oka alpinista i grotołaz, z zamiłowania fotograf na otwarciu swojej nowej wystawy w Wieży Ratuszowej – 17 marca.
Przewodnik sudecki, z zacięciem gawędziarskim i w niezwykle ciepłej, przyjacielskiej atmosferze, oprowadzał zwiedzających po swojej gruzińskiej ekspozycji, dając szansę poznania wielu ciekawych informacji, kulis powstania wielu zdjęć i indywidualnych wrażeń, jakie mu towarzyszyły, podczas tych pobytów w Gruzji. – Zaczynamy od Uszby, czyli wiedźmy. […] Pretendentka do miana najpiękniejszej, czy też jednej z najpiękniejszych gór świata. 4710 m, 4715 m – dwa bliźniacze wierzchołki – symbol Gruzji, mimo że nie jest to najwyższy szczyt w klasyfikacji gór gruzińskich, to jednak jego uroda i ponura sława związana z historią zdobycia tej góry – liczne ofiary – oddały jej bardzo duży prestiż. Zdobycie tej góry uważane jest w świecie alpinistycznym za nie lada wyczyn – opowiadał Marian Bochynek uczestnikom wernisażu.
Oprócz pięknych górskich krajobrazów i zjawisk przyrodniczych, wśród zdjęć znajdziemy też wyjątkowe gruzińskie zabytki. Wiele z fotografii poświęconych jest ekscytującym podróżom w głąb ziemi i eksplorowaniu jaskiń. Zdjęcia to efekt wypraw speleologicznych – w ramach których prowadzono prace badawcze, a także trekkingu rodzinnego. – Jesteśmy w masywie Racha. Przepiękne naciekowo jaskinie. Jest to magiczny, fantastyczny świat i to jest chyba główny powód, dla którego pod ziemię się zapuszczamy – opisywał wybrane zdjęcia Marian Bochynek, należący do Speleoklubu „Bobry” z Żagania.
W sumie na wystawie zaprezentowanych zostało ponad 30 zdjęć. Fotografie wykonane zostały w latach 2016, 2018 i 2022. W czasie wypraw podróżnik eksplorował rejony Gór Racza, Grzbietu Okriba, Masywu Askhi, Migarii, kilka rejonów Samegrello i Imeretii. – Życzę Państwu byście, dotarli do tego pięknego kraju, który jest bardzo życzliwy Polakom. Na każdym kroku wspaniała przyroda, kultura – materialna i niematerialna. Kraj izolowany przez tysiąc lat, a w zasadzie tysiąclecia. Dzięki masywom górskim Wielkiego Kaukazu od północy, małego Kaukazu od południa przetrwała kultura, relacje czasami feudalne, które czasami nasz szokują i są już nie do pomyślenia, wspaniałe zabytki i cudowna przyroda – stwierdził Marian Bochynek
Wernisażowi towarzyszyła też projekcja filmu o Gruzji. Wystawę będzie można oglądać jeszcze przez najbliższy miesiąc.
/Tekst: Agnieszka Nowicka/
/Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński/