Najbardziej poruszyła mnie historia kobiety, która tylko zamykała okno, bo demonstracja była zbyt głośna – mówi Zuzanna Kaczyńska, przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego w Szkole Podstawowej nr 8 w Świdnicy, która wraz z kilkudziesięcioma innymi osobami poświeciła poniedziałkowe popołudnie na pisanie listów. Listów w obronie praw człowieka.
Maraton Pisania Listów to największa na świecie akcja na rzecz praw człowieka. Co roku w okolicach Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka miliony ludzi na całym świecie jednoczy siły, żeby upomnieć się o konkretne osoby, których prawa są łamane i odmienić ich los. Piszemy listy do decydentów, którzy mają realny wpływ na los naszych bohaterów i bohaterek oraz wysyłamy wyrazy wsparcia dla nich samych i ich bliskich – wyjaśnia Amnesty International – W tym roku motywem przewodnim Maratonu jest prawo do pokojowych zgromadzeń. Demonstracje to niezwykle istotne narzędzie zmiany społecznej, tymczasem na całym świecie władze brutalnie tłumią i bezprawnie zakazują zgromadzeń. Okażmy wsparcie tym, których spotyka więzienie i prześladowania tylko dlatego, że odważyli się głośno sprzeciwić niesprawiedliwości!
Do maratonu już po raz czwarty włączyła się społeczność świdnickiej „ósemki”. – Przez dwa lata z powodu pandemii listy pisaliśmy on-line, teraz znów możemy spotkać się w rzeczywistym świecie – mówi nauczycielka historii Marzena Zięba. – W akcji wzięli udział uczniowie klas ósmych, nasi absolwenci, rodzice i osoby, które zechciały odpowiedzieć na nasze zaproszenie.
80-letnia Zineb zmarła po tym, jak policjant wystrzelił jej w twarz granatem z gazem łzawiącym. Zamykała okno, gdy pod jej domem odbywała się demonstracja. Zginęła przez niedopuszczalne, bezprawne użycie broni podczas zgromadzenia. To własnie ta historia najbardziej poruszyła Zuzannę. – Chcę sprawiedliwości dla tej kobiety i jej rodziny – wyjaśnia.
– Nasza szkoła bardzo zaangażowała się w tę akcję i bardzo cieszymy jako uczniowie, że możemy choćby w taki sposób pomóc mimo naszego młodego wieku. Nikogo nie trzeba było namawiać do udziału. Wierzę, że listy mogą odnieść skutek. Jeżeli wszyscy się zbierzemy i napiszemy bardzo dużo listów, wpłyniemy na poprawę losu wielu osób – mówi z przekonaniem.
5 grudnia udało się napisać około 200 listów. Wszystkie trafią do ambasad krajów, w których doszło do naruszenia praw człowieka w wybranych do tegorocznej akcji historii.
Więcej o akcji i jej sukcesach na stronie Amnesty International.
/asz/
fot. Dariusz Nowaczyński