600 tysięcy złotych – tyle podczas dziewięciu edycji Charytatywnego Turnieju Piłki Nożnej pozyskała świdnicka Fundacja Wspierania Sportu „Łączy nas football”. Pieniądze zostały przekazane na leczenie i rehabilitację 20 dzieci. – Podczas jubileuszowej, dziesiątej edycji będziemy zbierać środki dla sześciorga dzieciaków. Mamy fenomenalne gadżety i liczymy, że znów uda się pomóc – mówi pomysłodawca turniejów i prezes fundacji Wiesław Żurek.
W sobotę 17 grudnia już o 10.00 na parkiet sali sportowej przy ul. Galla Anonima na osiedlu Zawiszów wybiegnie co najmniej 8 drużyn. – Zainteresowanie jest ogromne, grać chcą piłkarze z Gdańska, z Górnego Śląska, może będzie drużyna Canal+Sport – wylicza prezes, ale podkreśla, że najważniejsze będzie pozyskanie funduszy. – Oficjalne otwarcie zaplanowaliśmy na 12.00 -12.30 i wkrótce potem ruszają licytacje. Jest oczywiście zarejestrowana publiczna zbiórka. Przygotowaliśmy cegiełki po 15 zł, uprawniające do wejścia na turniej. Każda z nich będzie brała udział w losowaniu wspaniałych nagród, od sprzętu elektronicznego i AGD po usługi i telefony. Zgłosiło się mnóstwo darczyńców i naprawdę mamy wyjątkowe fanty. Od 14.00 ruszamy także z licytacjami, a pod młotek idą oryginalne koszulki ze sklepów klubowych klubów sportowych, m.in. FC Barcelony, a także lot helikopterem, obrazy – wylicza, a gadżety można zobaczyć na fanpage’u fundacji.
W akcję aktywnie włączają się rodzice dzieci, dla których organizowany jest charytatywny turniej. Bedzie można kupić ciepły posiłek, kawę, herbatę, a także świąteczne ozdoby. Akcja potrwa do godziny 16.00, a pomoc w liczeniu datków zadeklarowali świdniccy harcerze.
Pozyskane pieniądze zostaną podzielone na sześć równych części i pomogą w leczeniu oraz rehabilitacji Mai Tyczyno, Leny Łebkowskiej, Emilii Pawlak, Pauliny Fili, Ksawerego Zbroszczyka i Gracjana Kamienieckiego.
– W ubiegłym roku udało nam się zebrać aż 101 tysięcy złotych. Wiem, że czasy są trudniejsze, ale bardzo liczę na świdniczan i wszystkich, którzy do nas przyjadą. To będzie ostatnia akcja w tej formule i mam nadzieję, zakończy się sukcesem i wielkim wsparciem dla chorych dzieci – mówi Wiesław Żurek, zapewniając, że fundacja przygotowuje inny pomysł na wspieranie osób w potrzebie.
/asz/
