Brak rozkładów jazdy, spóźnienia, „wypadające kursy” i zbyt małe autobusy w godzinach szczytu – to najczęstsze skargi, jakie trafiły do Jacka Iwancza, radnego sejmiku dolnośląskiego ze Świdnicy. Po jego interpelacji marszałek województwa zarządził kontrolę dwóch przewoźników, obsługujących linię do stolicy Dolnego Śląska.
O problemach alarmował w interpelacji miejski Wiesław Żurek. „Pani Prezydent, temat dotyczy dalszego fatalnego sposobu wykonywania usługi transportu zbiorowego ludzi przez przewoźników obsługujących linię Świdnica-Wrocław i odwrotnie Wrocław-Świdnica. Bardzo dokładnie opisałem tę skandaliczną sytuację w interpelacji, którą odczytałem na ostatniej sesji Rady Miejskiej. 1 czy coś się zmieniło? To tylko to, że ze stanowiska obsługującego ww. linię w Centrum Przesiadkowym w Świdnicy zmodyfikowany został rozkład jazdy na tej linii, a konkretnie zredukowana została o około V. liczba połączeń. Natomiast jeżeli chodzi o linię Wrocław-Świdnica to w dalszym ciągu nic się nie zmieniło. We Wrocławiu, na ulicy Dawida, w miejscu postojowym, z którego odjeżdżają busy do Świdnicy, na umiejscowionej tam tablicy w dalszym ciągu nie ma żadnego rozkładu jazdy tej linii. Zaś sama tablica przedstawia widok koszmarny, z naklejonymi na niej jakimiś prywatnymi ogłoszeniami, reklamami i tym podobnymi rzeczami, nie mającymi nic wspólnego z jej przeznaczeniem. Załączone do interpelacji zdjęcia bardzo dobitnie to obrazują. Przewoźnicy obsługujący tę linię udostępniają „łaskawie” rozkład jazdy tylko w Internecie. A okazuje się, że i tak jest on niewiarygodny. Doświadczyłem tego ponownie osobiście, tym razem w dniu 12.10.2022 r., planowany i pokazany przez przewodnika w Internecie kurs odjazdu busa z Wrocławia do Świdnicy o godzinie 19:50 nie miał miejsca. Bus pod stanowisko nie podjechał. Ponownie po raz kolejny widziałem na własne oczy grupę 15-20 osób w tym osoby starsze — wściekłych, zdegustowanych, bezradnych na zaistniałą sytuację. Pani Prezydent, w związku z powyższym po raz kolejny proszę o rozważenie możliwości niedopuszczenia do obsługi linii Świdnica-Wrocław i Wrocław-Świdnica przewoźników, którzy w chwili obecnej taką usługę świadczą poprzez zabronienie im korzystania z Centrum Przesiadkowego, nad którym nadzór sprawuje Gmina Miasto Świdnica. 1 po raz kolejny zapewniam, że nie ma obawy, że jeżeli tak by się stało, to połączenie komunikacyjne tego rodzaju przestałoby istnieć w ogóle. Tak jak wskazywałem w pierwszej interpelacji na ten temat uczciwi, rzetelni przewoźnicy natychmiast zapełnią powstałą niszę. Pani Prezydent, transport zbiorowy ludzi to nie jest transport towarów, takie wykonywanie usług przez przewoźników, tak jak opisane powyżej jest niczym innym jak brakiem szacunku dla człowieka. Mam nadzieję, że odpowiedni, kompetentny Wydział UM w Świdnicy na podstawie moich interpelacji podejmie odpowiednie, skuteczne działania celem rozwiązania tego bardzo ważnego z punktu widzenia społecznego problemu, za co z góry w imieniu swoim, jak i w imieniu wielu świdniczan, dziękuję. Co do kwestii innych połączeń przez przewoźników, korzystających z naszego Centrum Przesiadkowego nie będę się wypowiadał, ale również dochodzą mnie głosy o wielu problemach z jakimi spotykają się podróżujący.” Odpowiedzi na interpelację jeszcze nie ma.
– W związku z następującymi zgłoszonymi do mnie sygnałami mieszkańców Świdnicy oraz miejscowości pomiędzy Świdnica a Wrocławiem dotyczącymi w szczególności: braku rozkładu jazdy dla pasażerów odjeżdżających z Wrocławia ul. Joannitów dla busów jeżdżących do Świdnicy; odjazdów zgodnie z rozkładem jazdy z miejscowości Świdnica, w szczególności braku odjazdów o zaplanowanej godzinie, „wypadających” kursów; małej pojemności taboru w stosunku do potrzeb, szczególnie w godzinach szczytu wnoszę o kontrolę przewozów autobusowych na trasie Świdnica-Wrocław pod kątem jakości i punktualności.
W przypadku potwierdzenie nierzetelnego wykonywania obowiązków wnoszę o zdyscyplinowanie przewoźnika
lub pozbawienie ich koncesji – napisał z kolei w interpelacji radny sejmiku wojewódzkiego Iwancz.
W odpowiedzi czytamy, że marszałek województwa wydał trzy zezwolenia na wykonywanie regularnych przewozów krajowych w transporcie drogowym na linii komunikacyjnej Słotwina – Świdnica – Gniechowice – Wrocław. Dwa otrzymała firma P.W.H.D. Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Bartosz Dyrda” ze Słotwiny, jedno Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Anna Sadowska z Wrocławia. 14 października dwoje pracowników wydziału transportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego zostało upoważnionych do przeprowadzenia kontroli obu przewoźników. Kontrola zostanie przeprowadzona wspólnie z inspektorami Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu w przeciągu 30 dni od przekazania firmom zawiadomienia. Stosowne zawiadomienia zostały wysłane 17 -października – czytamy w odpowiedzi na interpelację. Jednocześnie marszałek powiadomił, że z przewoźnikami zostały przeprowadzone rozmowy telefoniczne i zostali zwani do uzupełnienia rozkładów jazdy oraz poproszeni o sprawdzenie prawidłowości przestrzegania rozkładów jazdy przez kierowców. Pod odpowiedzią podpisał się wicemarszałek Tymoteusz Myrda.
– Jestem przekonany, że jeśli usługi będą świadczone we właściwy sposób, firma będzie konkurencyjna wobec przewozów kolejowych i utrzyma się na rynku. Ten rodzaj transportu jest bardzo potrzebny – podkreśla radny Jacek Iwancz.
/opr. asz/
fot. Michał Nadolski
