Oszuści, działający metodą ,,na pracownika infolinii banku i aplikację zdalny pulpit”, nie odpuszczają. Kolejna mieszkanka Świdnicy, która zaufała fałszywej pracownicy banku, straciła oszczędności.
– 20 października do świdnickich policjantów zgłosiła się 24-letnia kobieta, która padła ofiarą oszustów. Jak ustalili mundurowi, 24-latka odebrała telefon od rzekomego pracownika infolinii banku i usłyszała, że ktoś włamał się na jej konto i w tej chwili dokonuje transakcji internetowych oraz wypłaca z konta pieniądze – opisuje mł.asp. Magdalena Zabek z KPP w Świdnicy – Rzekomy konsultant poinformował, że w celu anulowania tych transakcji 24-latka musi zainstalować wskazany przez niego program na swoim telefonie. Świdniczanka, chcąc uchronić swoje oszczędności, postępowała zgodnie z instrukcjami. Pobrała wskazaną przez niego aplikacje i w ten sposób przekazała oszustom dostęp do swojego konta. Następnie zgodnie z jego sugestiami wygenerowała 4 kody BLIK, które miały uchronić jej pieniądze przed rzekomymi oszustami, a tak naprawdę, oszuści dokonali wypłaty z jej konta na łączna kwotę 9,5 tysięcy złotych.
– Świdniccy policjanci ostrzegają przed oszustwami „na pracownika infolinii banku i aplikację zdalny pulpit”. Wystarczy, że na swoim smartfonie lub komputerze pokrzywdzeni zainstalują wskazaną przez nich aplikację, która tak naprawdę pozwala sprawcom przejąć całkowitą kontrolę nad rachunkiem bankowym. Zanim zainstalujesz taką aplikację na swoim urządzeniu, upewnij się, czy nie rozmawiasz z oszustem. Zadzwoń do swojego banku – zachęca rzeczniczka policji w Świdnicy i podaje ostrzeżenia:
UWAGA! Przestępcy prowadzą rozmowę w taki sposób, by rozmówca nie miał czasu zastanawiać się nad problemem i nie nabrał podejrzeń. W ten sposób oszust z pomocą pokrzywdzonego wykonuje operacje na koncie. Przy wykorzystaniu zainstalowanej, wskazanej aplikacji oszuści wiedzą wszystko, co osoba robi na smartfonie czy komputerze, widzą też kody potrzebne do autoryzowania transakcji. W taki sposób przejmują kontrolę nad rachunkiem i „ czyszczą” konto z dostępnych środków finansowych.
UWAGA! Przestępcy mogą dzwonić do swojej ofiary z prawdziwego numeru telefonu banku. Po sprawdzeniu na stronie banku okazuje się, że numer „jest prawdziwy”, bo jest podawany na jego oficjalnej stronie internetowej jako numer do kontaktu. Pamiętaj, pod numer telefonów można się podszyć. Od tego momentu pokrzywdzonym wyłącza się czujność, bo przecież dzwoni pracownik banku z poprawnego numeru telefonu z ważną informacją dotyczącą rachunku bankowego.
/opr. red./