Być może gdyby zachował spokój i nie wiercił się, nadal cieszyłby się wolnością. Szmery i stukanie zdradziły kryjówkę, którą poszukiwany dwoma listami gończymi urządził sobie pod podłogą.
fot. KPP w Świdnicy
– Policjanci z Zespołu Kryminalnego Komisariatu Policji w Świebodzicach zapukali do drzwi jednego z domów na terenie miasta, bo podejrzewali, że wewnątrz może znajdować się mężczyzna, który jest poszukiwany listem gończym. Ku ich zdziwieniu drzwi otworzyła kobieta. W trakcie rozmowy z nią funkcjonariusze usłyszeli dobiegający z kuchni hałas. Ale w kuchni nikogo nie było, a szmery było słychać nadal i to spod podłogi. Jak się okazało, policyjny nos kolejny raz nie zawiódł. Po podniesieniu jednej z płyt w schowku pod podłogą mundurowi znaleźli poszukiwanego mężczyznę, który nie krył zdumienia, kiedy jego kryjówka została zdemaskowana – opisuje mł.asp. Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy.
– 29-latek ma do odbycia karę blisko 2 lat pozbawienia wolności za kradzieże i przestępstwa narkotykowe, jednak ukrywał się przed organami ścigania, chcąc uniknąć pobytu za kratkami, ale trafił już do do zakładu karnego, gdzie będzie miał dużo czasu na rozmyślanie o zabawie w chowanego – dodaje rzeczniczka policji.
/opr. red./