Brawurowa ucieczka rozpoczyna się przy wyrębie lasu nieopodal drogo wojewódzkiej 379 pomiędzy Świdnicą a Modliszowem. Próba odzyskania wolności przez więźniów pociąga za sobą łańcuch zdarzeń, łącznie z dwoma dużym pożarami. Kilkuset strażaków, policjantów, funkcjonariuszy aresztu, leśników, ratowników medycznych, strażników realizuje powiatowe ćwiczenia, które mają sprawdzić przede wszystkim współpracę wszystkich służb.
W tym roku gospodarzem jest Komenda Powiatowa Policji w Świdnicy, a na miejsce działań zostały wybrane lasy nieopodal Świdnicy, przez które przebiega droga wojewódzka 379. – Trójka osadzonych z Aresztu śledczego, którzy wykonywali prace w kompleksie leśnym, obezwładnia swoich konwojentów i ucieka w las. Najpierw konieczne jest udzielenie pomocy konwojentom, a później w las rusza pościg, w którym uczestniczą policjanci i strażnicy miejscy, wspomagani przez leśników – mówi Magdalena Ząbek, rzeczniczka świdnickiej policji.
Równolegle do działań włączają się strażacy. – W ćwiczeniu biorą udział 23 zastępy straży pożarnej, w tym zastępów państwowej straży pożarnej jest 8. Pozostali to ochotnicy i ważne jest to, byśmy właśnie z OSP mogli poćwiczyć, bo to z nimi najczęściej bierzemy udział w pożarach lasu – mówi zastępca komendanta Komendy Powiatowej PSP Łukasz Grzelak. Strażacy wkroczyli do akcji w chwili, gdy uciekinierzy wzniecili dwa pożary. – Działania będą prowadzone w terenie trudno dostępnym, będziemy wjeżdżać na górę, będziemy dowozić wodę i ją przepompowywać. Budujemy do tego celu magistralę wodną – dodaje strażak. Punkty poboru wody znajdują się w Złotym Lesie i Lubachowie.
W ćwiczeniach uczestniczą komendant Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy mł. insp. Andrzej Dobies, komendant Komendy Powiatowej PSP w Świdnicy bryg. Dariusz Budkiewicz, dyrektor Aresztu Śledczego w Świdnicy ppłk Bartłomiej Lenartowicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Świdnica Roman Bereźnicki i zastępca komendanta Straży Miejskiej w Świdnicy Edward Świątkowski.
Działania potrwają do godz. 14.00.
/asz/