Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił dzisiaj w całości powództwo Beaty Moskal-Słaniewskiej przeciwko redaktor naczelnej portalu Swidnica24.pl o zamieszczenie sprostowania. Wyrok jest prawomocny. W jednym z wątków sprawy, opisanej w artykule portalu Swidnica24.pl, Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu wszczęła śledztwo.
Beata Moskal-Słaniewska, piastująca urząd prezydenta Świdnicy, w sprawie występowała jako osoba prywatna, a przed sądem była reprezentowana przez radcę prawnego Kacpra Wosiaka z CWW S.Cetera, M.Węgrzyn-Wysocka i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów” sp. komandytowa we Wrocławiu (ta sama, z którą Gmina Miasto Świdnica od 2020 roku podpisywała umowy na świadczenie usług prawnych). Moskal-Słaniewska żądała zamieszczenia sprostowania do artykułu „Sutryk 50, Fijołek 109, Moskal-Słaniewska 3200 zł za delegację. Prezydent Świdnicy w rozjazdach”.
Sąd Okręgowy w Świdnicy w I instancji uznał żądanie. W uzasadnieniu wyroku sędzia Waldemar Kuś wskazał m.in.: ” Zgodnie z art. 31a Prawa prasowego na wniosek zainteresowanej osoby redaktor naczelny właściwego dziennika lub czasopisma jest obowiązany opublikować bezpłatnie rzeczowe i odnoszące się do faktów sprostowanie nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości zawartej w materiale prasowym. Redaktor naczelny nie ma zatem prawa odmówić sprostowania danej informacji na tej tylko podstawie, że wedle jego oceny fakty zawarte w informacji prasowej są prawdziwe. Sprostowanie jest rzeczowym, ale subiektywnym odniesieniem się bohatera materiału prasowego do opisanych w nim okoliczności, a jego celem jest umożliwienie przedstawienia opinii publicznej własnej wersji wydarzeń, zdementowania określonych informacji, co oznacza, że prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność czy fakty przedstawione w materiale prasowym są prawdziwe nie jest dopuszczalne. Domagający się publikacji sprostowania ma prawo wypowiedzenia się odnośnie faktów przywołanych w treści sprostowanej publikacji (tak : Sąd Najwyższy w wyroku z 30 września 2020 r. , sygn. akt IV CSK 680/18 )”.
Sąd w pierwszej instancji nie udzielił głosu pozwanej i nie dopuścił zeznań świadka.
Redaktor naczelna Agnieszka Szymkiewicz nie zgodziła się z tym wyrokiem, a reprezentujący ją mecenas Krzysztof Zuber w odwołaniu podkreślił, że sąd nie dokonał analizy tekstu nazwanego „sprostowaniem” pod względem, czy ten jest rzeczowy i w jakim zakresie odnosi się do faktów zawartych w materiale prasowym. Sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Jacek Gołaczyński podczas rozprawy udzielił redaktor naczelnej głosu, a ta podkreśliła, że nie można relatywizować zapisów prawa prasowego, a osoba, która chce polemizować z treścią artykułu ma do wyboru szereg możliwości jak polemikę czy oświadczenie oraz wskazała, że artykuł został przygotowany z oparciu o informacje nadesłane z biur prasowych prezydentów.
Sąd Apelacyjny w ogłoszonym dzisiaj wyroku w całości odrzucił powództwo Beaty Moskal-Słaniewskiej i nakazał zapłatę kosztów. W ustnym uzasadnieniu sędzia wskazał, że pismo nie jest sprostowaniem. Wyrok jest prawomocny.
Artykuł „Sutryk 50, Fijołek 109, Moskal-Słaniewska 3200 zł za delegację. Prezydent Świdnicy w rozjazdach” dotyczył kosztów delegacji, poniesionych przez samorządowców w związku z udziałem w wydarzeniu o charakterze politycznym, organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego z Platformy Obywatelskiej w 2021 roku. Na Campus Polska Przyszłości w roli prelegentki została zaproszona również Beata Moskal-Słaniewska. Wydarzenie, jak poinformowało biuro prasowe Miasta Stołecznego Warszawy, Rafał Trzaskowski organizował jako polityk, a nie prezydent Warszawy i na ten czas skorzystał z urlopu. Inaczej zdecydowała Beata Moskal-Słaniewska. – Prezydent Świdnicy uczestniczyła w Campus Przyszłości w Olsztynie w ramach obowiązków służbowych. Otrzymała zaproszenie od Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, tak jak wielu samorządowców, m.in. Aleksandra Dulkiewicz – prezydent Gdańska, Konrad Fijołek – prezydent Rzeszowa, Piotr Grzymowicz – prezydent Olsztyna, Jacek Jaśkowiak – prezydent Poznania, Anna Mieczkowska – prezydent Kołobrzegu, Jacek Sutryk – prezydent Wrocławia, Tadeusz Truskolaski – prezydent Białegostoku, Arkadiusz Wiśniewski – prezydent Opola. Koszty delegacji to 3200 zł (koszt hotelu i dojazdu) – informowała przed rokiem Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka magistratu. Kilku z wymienionych prezydentów zapytaliśmy o koszty delegacji. Portal otrzymał dwie odpowiedzi. – Prezydent Rzeszowa przebywał na delegacji łączonej w ramach obowiązków służbowych do Gdańska i Olsztyna w dniach 30 i 31 sierpnia b.r. Koszt delegacji to 109 zł – mówi Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta w Urzędzie Miasta Rzeszowa, odpowiadając w imieniu prezydenta Konrada Fijołka. – Prezydent Wrocławia otrzymał zaproszenie do udziału w Campusie Polska w roli gospodarza miasta. Wyjazd łączony był z delegacją służbową na obchody Solidarności w Gdańsku. Koszty wypłaconej Prezydentowi delegacji to 52,50 zł – informuje Arkadiusz Filipowski z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego Wrocławia. W tym brzmieniu obie odpowiedzi zostały opublikowane.
Po wspomnianym artykule do Urzędu Miejskiego w Świdnicy portal skierował wnioski o skany faktur i delegacji. Jak się okazało, 2 000 złotych kosztowała opłata za cztery doby w dwuosobowym pokoju w Hotelu Hampton by Hilton w Olsztynie. Dlaczego tak drogi hotel? Dlaczego pokój dwuosobowy? Kogo ze sobą w ramach delegacji Beata Moskal-Słaniewska zabrała do Olsztyna? – Pokój był standardowy i ceny były jednolite dla wszystkich tego typu pokoi. Zwrócę również uwagę, że wysłana do Pani to faktura pro-forma za rezerwację 1 pokoju z możliwością wykorzystania dla 2 osób. Opłata dokonana została za nocleg Pani prezydent – odpowiedziała rzeczniczka UM Magdalena Dzwonkowska.
W tym roku portal zwrócił się do rzeczniczki o udostępnienie faktury za nocleg w Hampton by Hilton. Okazało się, że na fakturze istnieje adnotacja o liczbie osób zameldowanych w pokoju i jest to liczba 2. Ponowiliśmy więc pytanie o drugą osobę zameldowaną na pobyt od 29 sierpnia do 2 września 2021. Zamiast jednoznacznej odpowiedzi, nadeszła informacja, że „w Campus Polska nie uczestniczyli inni urzędnicy. Prezydent nocowała w pokoju dwuosobowym„. Portal zwrócił się do hotelu Hampton by Hilton w Olsztynie z pytaniami, ile osób było zameldowanych w pokoju i otrzymaliśmy odpowiedź: „Zgodnie z fakturą, którą przesłała Pani w załączeniu, w terminie 29.08.2021-02.09.2021 w pokoju zameldowane były dwie osoby dorosłe”. Hotel poinformował również, że została odnotowana jedna płatność. Opłatę w wysokości 2 tysięcy złotych wniosła Gmina Miasto Świdnica. W związku z tym, że rzeczniczka Urzędu Miejskiego nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi na zadane pytania, została skierowana skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Jak wyjaśnić to, że rzeczniczka miasta podaje, że w Campus Polska nie uczestniczyli inni urzędnicy, nie odpowiada także jednoznacznie na pytanie o to, kto nocował w pokoju razem z prezydent Świdnicy, a tymczasem hotel potwierdza, że zameldowane były dwie dorosłe osoby? Ze względu na ustawę o ochronie danych osobowych portal nie może uzyskać informacji z hotelu o danych zameldowanych w pokoju osób.
Do prokuratury zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariusza publicznego w związku z opłaceniem noclegu osoby nieuprawnionej ze środków publicznych. 5 września 2022r. Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu wszczęła śledztwo w sprawie mającego mieć miejsce w okresie od 29 sierpnia do 2 września 2021 roku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w osobie prezydent Świdnicy o czyn z art. 231 par. 2 kodeksu karnego.
W tym roku Beata Moskal-Słaniewska nie uczestniczyła w Campus Polska Przyszłości.
/Redakcja Swidnica24.pl/