Jeśli nie jest się osobą sprawną, wysportowaną, podróżuje się do tego bez dziecka i z niewielkim bagażem, to problemu nie ma. W innym wypadku przedostanie się na perony graniczy z cudem. Oda lat windy ciągle się psuły, a teraz są zupełnie zepsute. Poza stromymi schodami pasażerowie kolei nie mają żadnego dostępu do peronów. Miejski zarządca wskazuje na PKP PLK i nie zamierza uruchomić wind przez przekazaniem tej kolejowej spółce.
Na problem niesprawnych wind w świdnickim Centrum Przesiadkowym, które zostało oddane do użytku 1 września 2015 roku, pasażerowie zwracali uwagę już wielokrotnie. Według odpowiadającego za utrzymanie obiektu Miejskiego Zarządu Nieruchomości, do usterek i unieruchomienia wind bardzo często dochodzi z powodu dewastacji. – Platformy dla niepełnosprawnych nie działają w związku z decyzją Urzędu Dozoru Technicznego, który po ostatnich dewastacjach nie dopuścił platform do użytkowania. Obecnie dwie windy zostały naprawione i są przygotowane do przeglądu przez UDT. W dniu 5.09.2022 r. zostało przekazane do UDT zgłoszenie w sprawie wyznaczenia doraźnego terminu przeglądu tych dwóch platform i uzyskania zgody na ich użytkowanie. W przypadku trzeciej otrzymana oferta naprawy zakłada wymianę części, których zgodnie z kosztorysem ofertowym koszt wymiany ma wynosić ok.25 tys. zł. W chwili obecnej nie przewidujemy poniesienia takiego wydatku i jeśli nie znajdziemy tańszej oferty, to na razie nie naprawimy tej platformy. W projekcie technicznym przebudowy centrum przesiadkowego platformy funkcjonować miały wyłącznie na potrzeby osób niepełnosprawnych i tak wówczas dobrano urządzenia dźwigowe, które zaakceptowane zostały przez inżyniera kontraktu. Natomiast praktyka pokazała, że wbrew oznakowaniu i przeznaczeniu korzystały z nich głównie osoby nieuprawnione – informuje zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Nieruchomości Maria Florczak.
Miasto nie ma w planach wymiany wind, a Maria Florczak wyjaśnia, jaki jest tego powód: Miejski Zarząd Nieruchomości nie planuje wymiany platform a to z uwagi, iż w ramach powstania Centrum Przesiadkowego Gmina jest właścicielem terenu na którym znajdują się budynki dworcowe i przystanek autobusowy natomiast perony kolejowe i tunel znajdują się na działkach PKP. Trwałość projektu, która determinowała utrzymywanie infrastruktury przez Gminę na terenie należącym do kolei zakończyła się w 2020 r. Zagadnieniem determinującym bieżącą eksploatację platform dla osób niepełnosprawnych są finanse. Zgodnie z usytuowaniem platformy są ściśle związane z eksploatacją peronów i służą do poprawy obsługi klientów PKP. Dlatego celowym wydaje się aby ewentualnie sugestia zawarta w Państwa pytaniu w pierwszej kolejności rozważona została przez instytucję która pośrednio czerpie dochody z użytkowania tych urządzeń. Porozumienie zawarte pomiędzy PKP PLK a Gminą Miasto Świdnica zakłada przejęcie przez PKP PLK platform. Od roku 2020 nie doszło jednak do przejęcia przedmiotowych urządzeń. Ostatnie spotkanie w tej sprawie odbyło się w dniu 20.06.2022 r. Zatem od dwóch lat trwa procedura przekazania przedmiotowych platform. Tymczasem utrzymanie i naprawa infrastruktury na terenie kolejowym generuje znaczne koszty. Same platformy to od oddania do użytku wydatek ok.150 tys. zł a do tego dochodzą koszty utrzymania tunelu i związanego z tym oświetlenia oraz instalacji odwadniającej. Uwzględniając te wszystkie uwarunkowania czynimy starania, aby przywrócić zdolności użytkowe platform, ale włączenia ich do eksploatacji przed przekazaniem kolei nie przewidujemy. Zapewniamy natomiast podróżnym możliwość skorzystania z dwu poczekalni z niezbędną infrastrukturą, o których utrzymanie jesteśmy zobligowani zadbać w pierwszej kolejności co przy obecnych uwarunkowaniach gospodarczych generuje coraz większe koszty związane z oświetleniem, ogrzewaniem i utrzymaniem porządku.
W ubiegłym roku PKP PLK zdemontowały przejście na perony przez tory. W tej chwili osoby z niepełnosprawnościami ruchowymi mogą więc posiedzieć sobie w dwóch poczekalniach, ale nie mają żadnej szansy, by bez pomocy dostać się na perony.
Z pytaniami o powód przeciągających się procedur i plany poprawy sytuacji skierowaliśmy do PKP PLK. Po uzyskaniu odpowiedzi wrócimy do tematu.
/asz/