Strona główna 0_Slider Brzegi wykoszą, a co z drzewami rosnącymi w korycie Bystrzycy? „Tolerowanie tego...

Brzegi wykoszą, a co z drzewami rosnącymi w korycie Bystrzycy? „Tolerowanie tego stanu może spowodować zagrożenie wylania i podtapiania”

0

Blisko 130 tysięcy złotych pochłoną prace związane z utrzymaniem estetyki brzegów rzeki Bystrzycy, potoku Witoszówka i zbiornika wodnego w Parku Centralnym. Na początku września udało się wyłonić wykonawcę robót, które obejmować będą uporządkowanie skarp oraz nabrzeży. Jak zauważają mieszkańcy, uwagi wymaga również coraz bardziej zarośnięte koryto Bystrzycy.

Pod koniec maja świdniccy radni wyrazili zgodę na zawarcie porozumienia z Państwowym Gospodarstwem Wodnym „Wody Polskie”, oznaczającego przejęcie przez miasto odpowiedzialności za utrzymanie i konserwację koryta oraz nabrzeża świdnickiego odcinka Bystrzycy. Podobne porozumienia zawierane są od 2016 roku. – Rzeka i zbiorniki wodne są własnością Skarbu Państwa i do nich należy ich utrzymanie. Międzywale i skarpy rzeki Bystrzycy były i są utrzymywane wyłącznie z inicjatywy i nacisków miasta. Do tego dochodzi utrzymanie zbiornika Witoszówka I w Parku Centralnym oraz odcinka potoku od zalewu przy ul. Polna Droga do zbiornika w Parku Centralnym, które miasto utrzymuje na własny koszt. Dotychczas miasto ponosiło większość kosztów, czyli ok. 120 000 zł a PGW Wody Polskie 40 000 zł – wyjaśniała wcześniej Magdalena Dzwonkowska, rzecznik świdnickiego magistratu.

– W tym roku udało się dopiero 21 lipca zawrzeć porozumienie na finansowanie utrzymania cieków wodnych, zgodnie z którym PGW Wody Polskie zobowiązują się do poniesienia kosztów w kwocie 70 000 zł. Tak późny termin zawarcia porozumienia nie wynika z winy miasta, ponieważ nasz wniosek o jego zawarcie został złożony już w marcu. Tak długo trwały procedury w PGW Wody Polskie – tłumaczyła w sierpniu Dzwonkowska. Dopiero po zawarciu porozumienia możliwe było ogłoszenie przetargu na realizację stosownych prac. Na początku września wyłoniony został wykonawca, którym została Farma Miejska. Zgodnie z przewidywanym zakresem robót opisanym w dokumentacji przetargowej, w ramach zleconych prac, firma miałaby zająć się: dwukrotnym koszeniem brzegów rzeki, międzywala i skarp z trawy oraz rdestu, dwukrotnym usunięciem samosiewów drzew i krzewów, a także czterokrotnym oczyszczeniem z zalegających nieczystości terenów położonych wzdłuż rzeki Bystrzycy. Zlecone prace pochłoną blisko 130 tys. złotych.

Samo oczyszczenie nabrzeży Bystrzycy nie rozwiązuje jednak innego problemu, na który zwracają uwagę mieszkańcy. Chodzi o swoiste „wyspy” powstałe w korycie rzeki, które porośnięte są wysokimi trawami, krzakami, a nawet drzewami. Mogą one stanowić potencjalne zagrożenie w przypadku wystąpienia wysokiego stanu wody na Bystrzycy. Z interwencją w tej sprawie zwrócił się do władz miasta przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy. – Gwałtowne zjawiska pogodowe, z którymi mamy do czynienia w ostatnich latach, powodują zagrożenie dla mienia i życia społeczeństwa. Ostatnie deszcze spowodowały zalania i podtopienia nie tylko w sąsiednich miejscowościach, ale i również w Świdnicy. W związku z powyższym trudno zrozumieć fakt, z jakim mamy do czynienia na niektórych odcinkach rzeki Bystrzycy, m.in. przy moście na ulicy Przyjaźni i w innych miejscach, gdzie w korycie rzeki rosną już drzewa. Proszę o wystąpienie do zarządcy Wód Polskich o uprzątnięcie i oczyszczenie Bystrzycy. Tolerowanie tego stanu rzeczy może w przyszłości, przy kolejnych opadach, spowodować zagrożenie wylania i podtapiania Świdnicy – stwierdził Jan Dzięcielski w złożonej interpelacji.

W następstwie wniosku przewodniczącego, świdnicki magistrat zwrócił się z prośbą o oczyszczenie i udrożnienie koryta Bystrzycy na miejskim odcinku do Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. Do sprawy odniósł się niedawno przedstawiciel instytucji. – Pracownicy Nadzoru Wodnego w Świdnicy po dokonanej lustracji terenu potwierdzają potrzebę wykonania prac utrzymaniowych na cieku. Przyczyną odkładania się namułów i wzmożonego porostu roślinności w rejonie mostu i stopnia wodnego jest spowolniony przepływ wód w korycie rzeki wywołany okresem tzw. niżówki i trwającym okresem suszy hydrologicznej oraz ujęcie i przekierowanie przez UM w Świdnicy wód z koryta rzeki Bystrzycy do kanału Młynówka Kraszowicka zasilającego koryto Witoszowskiego Potoku w rejonie Parku Centralnego z pominięciem stopni wodnych na rzece Bystrzycy przy moście drogowym w ciągu ul. Przyjaźni w Świdnicy – tłumaczy Krzysztof Styczeń, dyrektor Zarządu Zlewni w Legnicy, wchodzącego w skład PGW Wody Polskie.

Jak dodaje, realizacja wskazanych prac uzależniona jest od zarezerwowania stosownych środków. – W związku z tym, że w roku bieżącym limit przyznanych środków na utrzymanie wód i urządzeń wodnych został rozdysponowany, a ewentualna realizacja była by możliwa po uzyskaniu oszczędności z rozstrzygniętych postępowań przetargowych, zadanie zostanie zgłoszone do projektu „Programu realizacji zadań związanych z utrzymaniem wód oraz pozostałego mienia Skarbu Państwa związanego z gospodarką wodną” na 2023 rok. Jego wykonanie uwarunkowane będzie wielkością otrzymanych środków oraz analizą pilności poszczególnych zadań zgłoszonych do projektu ww. programu – informuje Styczeń.

Michał Nadolski
[email protected]

fot. Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułZainteresowanie spore, efektów żadnych. Kotki wciąż czekają na domy [FOTO]
Następny artykułMłodzi piłkarze zagrali dla Ryszarda Dudkowskiego