Strona główna 0_Slider 42-letni świdniczanin walczy z guzem mózgu. Trwa zbiórka na ratującą życie operację

42-letni świdniczanin walczy z guzem mózgu. Trwa zbiórka na ratującą życie operację

0

100 tysięcy złotych potrzeba na przeprowadzenie pilnej operacji wycięcia złośliwego guza mózgu u 42-letniego mieszkańca Świdnicy. Jego bliscy proszą o wsparcie zbiórki zorganizowanej przez Fundację Siepomaga. – Serca pękają z rozpaczy, a umysł nie jest w stanie pojąć tego, co przed nami… Dziś jednak musimy prosić o pomoc! Dla Mariusza jest nadzieja. Czasu jest mało, a kwota do zebrania gigantyczna. Prosimy, pomóżcie Mariuszowi żyć! – apelują.

27 lipca 2022 roku Mariusz wrócił z pracy i poczuł się bardzo źle. Pojawiło się drętwienie prawej strony ciała. Położył się spać w nadziei, że po nocnym odpoczynku wszystko wróci do normy. Jednak ranek nie przyniósł poprawy… Pojechał więc na świdnicki SOR, gdzie został przyjęty na oddział neurologiczny. Lekarze zrobili TK głowy. Okazało się, że coś jest nie tak i wykonano rezonans, który ujawnił dwie zmiany i kilka nielicznych, bardzo niewielkich ognisk zapalnych. Nikt z lekarzy nie wiedział, co to jest, dlatego podjęto dalszą diagnostykę – badanie krwi na wszelkie choroby, badanie płynu mózgowo-rdzeniowego i inne – opisuje Aldona, siostra 42-latka.

Po tygodniu w lepszym stanie (podano bardzo silne sterydy), brat wyszedł do domu w oczekiwaniu na wyniki i zalecony kontrolny rezonans za miesiąc. W międzyczasie z pierwszym rezonansem pojechał do neurochirurga i do radiologa we Wrocławiu. Neurochirurg zalecił kontrolny rezonans za 4-6 miesięcy, natomiast radiolog powiedział, że podejrzewa glejaka. Kolejne badanie rezonansem 2 września potwierdziło: dwa guzy – glejak, najprawdopodobniej IV stopnia, bardzo szybko postępujący i zajmujący kolejne części mózgu – przywołuje.

Od tego momentu zaczęła się walka z czasem w poszukiwaniu pomocy. – Kilku neurochirurgów stwierdziło, że guz jest nieoperacyjny ze względu na jego ogniskowość i IV stopień w klasyfikacji WHO (najwyższy stopień złośliwości). Tylko jeden lekarz, znajdujący się w czołówce najlepszych neurochirurgów w Polsce – dr Witold Libionka, który operuje najcięższe przypadki nowotworów mózgu, zgodził się przeprowadzić operację. Ponieważ doktor nie ma podpisanego kontraktu z NFZ, operacja musi odbyć się prywatnie. Czas odgrywa w tym przypadku kluczową rolę! Termin operacji wyznaczono na 21 września. Jej koszt to ponad 100 tysięcy złotych, których niestety nie mamy… – wskazują bliscy.

Internetowa zbiórka na rzecz Mariusza Stocka prowadzona jest za pośrednictwem serwisu Siepomaga.pl.

/opr. mn/

Poprzedni artykułMłodzi piłkarze uczczą na boisku pamięć Ryszarda Dudkowskiego
Następny artykułBusem do Belgii – polecana firma transportowa