„– Nareszcie! Tyle czekaliśmy na takie warunki. Jest wszystko: wygodne perony, informacja elektroniczna, dworzec z poczekalnią i ładnymi toaletami, tunel do dworca kolejowego. Oby tylko to wszystko działało i nie zostało zniszczone – mają nadzieję Elżbieta i Wojciech, którzy pojawili się na dzisiejszej uroczystości zakończenia inwestycji.” To cytat z uroczystości oddania Centrum Przesiadkowego w Świdnicy do użytku. Jutro minie od tego wydarzenia dokładnie 7 lat. Windy całkiem padły, a nowym utrudnieniem są nieczynne tablice informacyjne o odjazdach i przyjazdach.
Cała inwestycja kosztowała ponad 25 milionów złotych, w tym 13,8 miliona złotych to dotacja unijna. Za te środki w pierwszej kolejności został odrestaurowany dworzec kolejowy Świdnica Miasto, plac przed dworcem oraz ulica Dworcowa. W kolejnym etapie zaadaptowano budynek przy ulicy Kolejowej na dworzec autobusowy, powstały wiaty i drogi manewrowe, zmodernizowano część ulicy Kolejowej. Najwięcej problemów przysporzyły podziemne tunele, które łączą oba dworce. Budowa drugiego przejścia wymagała dopłacenia ponad miliona złotych. W podziemnych przejściach są trzy dźwigi osobowe.
Dźwigi systematycznie ulegają awariom. W tej sprawie interweniowaliśmy w jednostce odpowiedzialnej za ich utrzymanie, czyli Miejskim Zarządzie Nieruchomości w 2020 i 2021. –Wyłączenie wind z użytkowania następuje na skutek częstych dewastacji oraz awarii spowodowanych głównie niewłaściwym korzystaniem z wind. Miejski Zarząd Nieruchomości zleca na bieżąco usuwanie niesprawności wind. Obecnie dwie windy są sprawne, natomiast trzecia (od strony PKS) została zgłoszona serwisantowi do naprawy (zerwane paski transmisyjne) – informowała w ubiegłym roku Maria Florczak z Miejskiego Zarządu Nieruchomości w Świdnicy. – Z informacji uzyskanych od firmy zajmującej się konserwacją i naprawą wind wynika, iż brakujące elementy zostaną zamówione i zamontowane do końca bieżącego tygodnia. Ponadto informuję, iż windy na Centrum Przesiadkowym objęte są okresowymi przeglądami zgodnie z wymogami Transportowego Dozoru Technicznego – dodaje Florczak.
Obecnie wszystkie dźwigi są wyłączone z eksploatacji. Jeszcze do ubiegłego roku alternatywą, by na perony mogły dostać się osoby niepełnosprawne czy z ciężkimi bagażami, było przejście naziemne przez tory, ale zostało ono decyzją PKP PLK zlikwidowane. Zostały więc tylko windy, a właściwie nie zostały. Na pasażerów czekają wyłącznie strome schody. Nie ma żadnego innego wejścia.
I na tym nie koniec problemów. – Chciałabym poruszyć kwestię elektronicznych rozkładów odjazdów i przyjazdów pociągów na dworcu kolejowym(nie wiem jak sytuacja na autobusowym, ale wspólny wyświetlacz dla najbliższych odjazdów też nie działa). Przynajmniej od 17.08 takowe po prostu nie działają, nie ma możliwości sprawdzić z którego toru/peronu odjeżdża dany pociąg. Pociąg jeśli już stoi na peronie i czeka czasem nie ma włączonej tablicy z kierunkiem jazdy. Trzeba szukać, konduktora lub pytać ludzi, którzy zdążyli już wsiąść. Skąd tak długa awaria tego systemu na naszej stacji? – pyta czytelnik. Rzeczywiście, nie działa żadna tablica, ani na dworcu autobusowym, ani na kolejowym. – Jeśli chodzi o sam budynek dworca Świdnica Miasto (nie całą stację Świdnica Miasto), to zarządza mim jednostka podległa miastu Świdnica. Dworzec ten został przejęty przez samorząd i od dłuższego czasu Polskie Koleje Państwowe nie zarządzają nim – na pytania o wyłączone tablice odpowiada Michał Stilger, rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych S.A.
Pytania skierowaliśmy do Miejskiego Zarządu Nieruchomości oraz Urzędu Miejskiego. Po uzyskaniu odpowiedzi wrócimy do tematu.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
fot. Dariusz Nowaczyński