Około stu gospodarstw na terenie gminy Marcinowice ucierpiało w wyniku podtopień spowodowanych przez Czarną Wodę, która wystąpiła z koryta po intensywnych i długotrwałych opadach deszczu. – Są to wciąż liczby bardzo szacunkowe. Spodziewamy się, że cały czas będą do nas napływać kolejne zgłoszenia – mówi mł. bryg. Łukasz Grzelak ze świdnickiej straży pożarnej. Na wodowskazie w Kraskowie rzeka Bystrzyca przekroczyła stan alarmowy. Jak informuje prezydent Świdnicy, minionej nocy na terenie miasta nie odnotowano incydentów spowodowanych rosnącym poziomem wody.
- Deszcz daje się we znaki. Podtopione Wiry, zalane piwnice i podwórka, przekroczony stan ostrzegawczy na Bystrzycy
- Strażacy i mieszkańcy walczą z podtopieniami. Alarm przeciwpowodziowy w gminie Marcinowice
- Zalane domy, liczne podtopienia. Trwa oczekiwanie na przejście fal wezbraniowych na Piławie i Czarnej Wodzie
W niedzielę strażacy prowadzili intensywne działania głównie na terenie gminy Marcinowice – w Wirach, Zebrzydowie, Szczepanowie i Strzelach. – Między godziną 22.00 a 23.00 poziom wody na Czarnej Wodzie zaczął powoli opadać, w związku z czym nasze działania na terenie gminy Marcinowice powoli zaczęły się kończyć, a pozostali na miejscu strażacy monitorowali jeszcze stan wody – informuje mł. bryg. Łukasz Grzelak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.
– W rozmowie z wójtem gminy Marcinowice wstępnie ustaliliśmy, że około stu gospodarstw na terenie gminy zostało zalanych, z czego około 40-50 w Strzelcach. Jest to najbardziej dotknięta miejscowość w gminie. Zebrzydów też został dość poważnie podtopiony. Z kolei w Szczepanowie mocno zalany został jeden budynek mieszkalny, a w kilku innych pojawiła się woda w częściach niemieszkalnych – wylicza.
Jak dodaje, nie było konieczności ewakuowania ludzi z zalanych budynków. – Na niższych kondygnacjach woda zalewała podłogi, w najgorszym wypadku mieliśmy wodę na poziomie parapetów okien. Wyższe kondygnacje nie były więc zagrożone. Ewakuowaliśmy mienie w kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu budynkach. W kilku miejscach musieliśmy ewakuować zwierzęta na wyższe tereny lub do sąsiadów. Na szczęście nie było konieczności ewakuowania ludzi – wyjaśnia Grzelak. W Zebrzydowie, Szczepanowie i Strzelcach na prośbę strażaków odcięty został dopływ prądu na czas przechodzenia fali wezbraniowej na Czarnej Wodzie.
Spokojniej niż w gminie Marcinowice było w miejscowościach gminy Świdnica. W niedzielę rzeka Piława wystąpiła z koryta na terenie Grodziszcza, Niegoszowa, Makowic oraz Krzyżowej, przy czym w Krzyżowej powstały utrudnienia w ruchu ze względu na zamknięcie dróg. – Działania były prowadzone w Krzyżowej, gdzie doszło do podtopienia około pięciu budynków. Piława na szczęście była mniej niebezpieczna niż Czarna Woda – zaznacza zastępca komendanta KP PSP Świdnica. Informacje te potwierdzają przedstawiciele Urzędu Gminy Świdnicy, którzy zapewniają, że sytuacja na terenie gminy jest na bieżąco monitorowana.
– Woda rozlała się głównie na terenach rolniczych, wolnych od zabudowy i nie spowodowała większych strat w infrastrukturze. Na bieżąco monitorujemy stany rzek na terenie gminy, a niezastąpieni druhowie z gminnych Ochotniczych Straży Pożarnych czuwają w newralgicznych miejscach, aby móc jak najszybciej reagować w razie ewentualnej potrzeby. Jesteśmy zatem dobrej myśli, lecz wciąż otrzymujemy alerty i ostrzeżenia hydrologiczne i meteorologiczne, które na bieżąco udostępniany – mówi Janusz Waligóra, rzecznik Urzędu Gminy.
Według prognoz synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, poniedziałek w dalszym ciągu będzie deszczowy. Wydano kolejne ostrzeżenie meteorologiczne. – Prognozowane są opady deszczu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Prognozowana wysokość opadów od 25 mm do 40 mm – przekazano w ostrzeżeniu, które obowiązywać będzie do godziny 10.00 we wtorek. W regionie w dalszym ciągu obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne II stopnia dotyczące możliwych wezbrań z przekroczeniem stanów ostrzegawczych na rzekach.
/mn/