Strona główna 0_Slider Bystrzycy spod zarośli prawie nie widać. Jest jeden chętny do koszenia skarp...

Bystrzycy spod zarośli prawie nie widać. Jest jeden chętny do koszenia skarp [FOTO]

0

Jakim problemem są zaniedbane rzeki i potoki pokazały ostatnie sierpniowe ulewy. Krzewy i zarastające nabrzeża oraz koryta rośliny blokowały prześwity pod mostami i doprowadzały do wylania wody na drogi, posesje. W Świdnicy na szczęście deszcz nie był tak duży jak w sąsiedniej gminie Marcinowice, ale patrząc na Bystrzycę nie trudno sobie wyobrazić, jaki mógł być scenariusz.

Od 2016 roku miasto przejmuje od Wód Polskich część obowiązków, związanych z utrzymaniem przepływającej przez Świdnicę Bystrzycy. Podobnie miało być w tym roku, co magistrat ogłaszał już w maju. Do tej pory żadne prace się nie rozpoczęły.

– Rzeka i zbiorniki wodne są własnością Skarbu Państwa i do nich należy ich utrzymanie.  Międzywale i skarpy rzeki Bystrzycy były i są utrzymywane wyłącznie z inicjatywy i nacisków miasta. Do tego dochodzi utrzymanie zbiornika Witoszówka I w Parku Centralnym oraz odcinka potoku od zalewu przy ul. Polna Droga do zbiornika w Parku Centralnym, które miasto utrzymuje na własny koszt. Dotychczas miasto ponosiło większość kosztów, czyli ok. 120 000 zł a PGW Wody Polskie 40 000 zł – informowała pod koniec lipca Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka prasowa urzędu.

– W tym roku udało się dopiero 21 lipca zawrzeć porozumienie na finansowanie utrzymania cieków wodnych, zgodnie z którym PGW Wody Polskie zobowiązują się do poniesienia kosztów w kwocie 70 000 zł. Tak późny termin zawarcia porozumienia nie wynika z winy miasta, ponieważ nasz wniosek o jego zawarcie został złożony już w marcu. Tak długo trwały procedury w PGW Wody Polskie. Następnym etapem jest przeprowadzenie standardowego otwartego postępowania przetargowego, więc najbliższy możliwy termin rozpoczęcia prac to koniec sierpnia, o ile zostanie wyłoniony ich wykonawca – zastrzegła Dzwonkowska.

Zamówienie zostało ogłoszone i 30 sierpnia otwarto oferty. Okazało się, że zainteresowana utrzymaniem międzywala i wysokich skarp wałów rzeki Bystrzyca jest tylko jedna firma – świdnicka Farma Miejska, która zajmuje się m.in. zielenią miejską i utrzymaniem gminnych dróg. Firma za wykonanie zadania zaproponowała 129 837,60 zł. Miasto planuje wydać nie więcej niż 130 tysięcy złotych. Zadanie nie obejmuje utrzymania zbiornika Witoszówka I w Parku Centralnym oraz odcinka potoku od zalewu Witoszówka II do Parku Centralnego. Wybór oferty jeszcze nie został ogłoszony.

Warto dodać, że w ramach tego zadania nie będzie oczyszczane koryto rzeki.

/red./
fot. Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułKancelaria prawna, a adwokacka — czym się różnią?
Następny artykułUdany weekend w Małopolsce — gdzie się wybrać na niezapomniany wyjazd?