Nawet dziesięć lat pozbawiania wolności może grozić 42-letniemu mieszkańcowi Świdnicy, który dopuścił się kradzieży rozbójniczej w jednym z marketów na Osiedlu Młodych. Mężczyzna ukradł alkohol, a następnie poszarpał się z próbującym go zatrzymać ochroniarzem. Po pościgu został zatrzymany na promenadzie prowadzącej w kierunku kościoła NMP Królowej Polski.
Do kradzieży w markecie przy ulicy Zamenhofa w Świdnicy doszło w miniony wtorek, 15 lutego. – 42-letni amator cudzej własności postanowił nie płacić za alkohol o wartości blisko 160 złotych i próbował niepostrzeżenie opuścić market. Zabiegi mężczyzny zostały jednak zauważone przez pracownika ochrony sklepu. W chwili kiedy 42-latek chciał opuścić sklep, pracownik ochrony zaszedł mu drogę i zażądał wydania skradzionego towaru. Ten jednak, chcąc utrzymać się w jego posiadaniu, użył przemocy wobec niego, a następnie zaczął uciekać – relacjonuje Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji.
42-latek swoim łupem nie cieszył się zbyt długo. Już kilka minut po kradzieży został ujęty przez pracownika ochrony, który ruszył za nim w pościg. Złodziej okazał się znacznie słabszym biegaczem i szybko stracił siły. Dzięki uporowi pracownika ochrony policji udało się go zatrzymać – 42-latek usłyszał już zarzuty. Teraz o jego losie decydować będzie sąd. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje Ząbek.
/KPP Świdnica, opr. mn/