Strona główna 0_Slider Stop agresji na Ukrainę! Manifestacja solidarności w Świdnicy

Stop agresji na Ukrainę! Manifestacja solidarności w Świdnicy [FOTO/VIDEO]

0

Zbrojny atak Rosji Władimira Putina zaskoczył o 4.00 nad ranem mieszkańców Ukrainy i cały świat. Trwają przygotowania do przyjęcia uchodźców z Ukrainy, a od wielu godzin płyną słowa i gesty wsparcia dla sąsiadów. O 17.00 rozpoczęła się manifestacja na Rynku w Świdnicy.

Na Rynku zgromadziło się kilkadziesiąt osób, a inicjatorem manifestacji jest wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy Lech Bokszczanin. Prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska przypomniała, że na terenie Świdnicy mieszka kilka tysięcy obywateli Ukrainy. – Nie umiem sobie wyobrazić, co teraz czują – podkreśliła i poinformowała o pomocy, jakiej Świdnica udzieli Ukraińcom. Zbiórka darów będzie organizowana tak, by skutecznie trafić do potrzebujących. Będzie prowadzona wspólnie ze stroną ukraińską.

Prezydent podkreśliła, że miasto stara się monitorować to, co dzieje się w miastach partnerskich Ivano-Frankowska i Niżyna. – Wiemy, że w Niżynie atak wycelowany był w pogotowie ratunkowe – powiedziała dodając, że trzy osoby zostały ranne. – O wszystkich formach pomocy, które organizujemy jako miasto i powiat, a także o tym, jak można się włączyć, będziemy informować wszelkimi możliwymi sposobami – zadeklarowała. Zapowiedziała również organizację wsparcia psychologicznego dla dzieci ukraińskich w ich ojczystym języku. – Chcę zwrócić uwagę na bardzo ważną rzecz. W naszym mieście mieszkają także Rosjanie, którzy osiedli tu wiele lat temu i nie są zwolennikami Putina – stwierdziła i zaapelowała o życzliwość.

Prezydent Świdnicy zapowiedziała, że będzie przekazywać wszystkie informacje, jakie napłyną do Świdnicy z miast partnerskich Ukrainy. Podziękowała także wolontariuszom, którzy zadeklarowali się dyżurować przy telefonach, jakie mają być uruchomione dla obywateli Ukrainy.

Przewodniczący Rady Miejskiej Jan Dzięcielski poprosił o minutę ciszy dla ofiar rosyjskiej napaści. Jacek Iwancz, radny sejmiku dolnośląskiego i dyrektor II LO w Świdnicy wspomniał o deklaracji sejmiku ws. wojny na Ukrainie oraz o flagach, które zawisły na budynku szkoły. – Każdy gest jest bardzo potrzebny i to, że dzisiaj tu jesteśmy, jest bardzo ważne. Pokazujmy, że zależy nam na naszych przyjaciołach z Ukrainy – podkreślił.

Wszystkie biura poselskie i senackie są otwarte na każdą formę pomocy – zapewniła senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.

– Białoruś nie popiera Putina, Białorusini są w szoku wobec tego, co się wydarzyło na Ukrainie – mówiła łamiącym się głosem Natalia Polkh-Kastukovich , Białorusinka mieszkająca w Świdnicy, członkini Rady ds. Równego Traktowania i zadeklarowała wszelką pomoc. Powiedziała również o pomyśle kawiarenki, inicjatywy, skierowanej do Rosjan, Białorusinów, Ukraińców, Gruzinów.

Bolesław Marciniszyn, były prezydent i działacz opozycji w latach 80.XX wieku zaapelował do prezydent miasta o wskazanie miejsca, gdzie będą mogły zgłaszać się osoby z ofertą użyczenia swoich mieszkań uchodźcom z Ukrainy. Ona sam przyjmie dwie rodziny. Lech Bokszczanin zapewnił, że taka baza powstanie. O organizowanie pomocy dla młodych ludzi do uczniów i studentów zwróciła się jedna z młodych uczestniczek manifestacji.

Prezydent Świdnicy podkreśliła, że rząd w tej chwili koncentruje się na organizowanie pomocy na wschodzie Polski i trwa oczekiwanie na decyzje dotyczące pozostałej części kraju. Dodała, że baza mieszkań i miejsc, gdzie rodziny ukraińskie będą mogły się schronić, powstanie.

– Mam przyjaciół Ukraińców, mam przyjaciół Rosjan. To dla mnie bardzo trudna sytuacja. I tak jak pani prezydent apeluję, dystansujmy się, nie wyrażajmy agresji – zaapelował świdniczanin, Piotr Bentkiewicz.

– Chciałbym podziękować polskiemu państwu za pomoc. Niestety, moja matka już nie przyjedzie, bo ma rosyjskich żołnierzy na st kilometrów od domu. Ale bardzo dziękuję za wsparcie – powiedział jeden z obywateli Ukrainy, uczestniczący w manifestacji.

– Pan Marciniszyn wspomniał o takiej wadze przygotowania się organizacyjnego na wypadek, gdy i tutaj dojdzie do sytuacji kryzysowej. Wielokrotnie w Radzie Powiatu zwracałem uwagę na to, że warto się przygotować choćby przez ćwiczenia przygotować się do takich sytuacji, gdy na przykład zostaniemy odcięci od gazu lub gdyby pojawiły się jakieś akty dywersji. Trochę byłem traktowany jako taki nieszkodliwy wariat, który nie wiadomo dlaczego o tym mówi, bo wszystkim psuje tym dobry humor. Myślę, ze to, co się zdarzyło na Ukrainie, powinno nas zmusić do takiego patrzenia, ze to są rzeczy ważne – mówił radny powiatowy Ireneusz Pałac.

– Mam nadzieję, ze to co się wydarzyło dzisiaj rano to jest jakiś głupi kaprys, który niebawem się skończy – stwierdził Lech Bokszczanin, dziękując wszystkim za przybycie.

/red./
Relacja Michał Nadolski
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński

A już w najbliższa niedzielę, 27 lutego o godz. 16.00 w katedrze świdnickiej rozpocznie się modlitwa o pokój.

Poprzedni artykułSolidarni z Ukrainą. Szkoły zachęcają do wspierania uczniów pochodzących z Ukrainy [FOTO]
Następny artykułPZPS ubrał świdnickie siatkarki