Dożywotnia kara więzienia grozi 38-letniemu Krzysztofowi N. oraz 29-letniemu Andrzejowi N., którzy bez żadnego powodu pobili mężczyznę czekającego na przystanku w Świebodzicach, a następnie podcięli mu gardło. Poszkodowany mógł przypłacić spotkanie z napastnikami swoim życiem. W opinii biegłych powołanych przez prokuraturę, milimetry zdecydowały o tym, że nie doszło do przecięcia tętnicy szyjnej, w wyniku czego mężczyzna miałby niewielkie szanse na przeżycie. Sprawcy napaści odpowiedzą teraz za swoje czyny przed sądem.
Do zdarzenia doszło 30 października 2021 roku na jednej z ulic w Świebodzicach. – Około godziny 18.00 doszło do napaści na mężczyznę mieszkającego poza Świebodzicami, który przyjechał do swoich rodziców i pomagał im na działce. Wracając z działki zatrzymał się na przystanku, gdzie czekał na przyjazd autobusu. Zaczepiło go dwóch mężczyzn – bracia Krzysztof oraz Andrzej N., którzy przechodzili obok. Zaczęli go obrażać, a także kazali mu się wynosić. Po skierowanej w ich stronę odpowiedzi, mężczyźni rzucili się na poszkodowanego i zaczęli go bić – przywołuje prokurator rejonowy Marek Rusin. Podczas ataku napastnicy użyli również noża, podcinając gardło zaatakowanego mężczyzny.
Obaj napastnicy zostali zatrzymani przez policję, a następnie zostali tymczasowo aresztowani. Podczas śledztwa prowadzonego przez świdnicką prokuraturę mężczyźni usłyszeli dwa zarzuty. – Pierwszy zarzut dotyczy pobicia pokrzywdzonego w warunkach występku chuligańskiego, czyli działania bez powodu lub z błahego powodu, stanowiącego rażące lekceważenie porządku prawnego. Mężczyźni spowodowali u pokrzywdzonego obrażenia ciała. Drugi zarzut dotyczy usiłowania zabójstwa i spowodowania poważnych obrażeń ciała. Pobicie zaczęło bowiem przybierać eskalacyjną formę. Jeden z mężczyzn wyciągnął nóż i tym nożem przejechał po szyi pokrzywdzonego, dokonując między innymi przecięcia mięśni oraz żyły szyjnej. W tym czasie drugi mężczyzna go wspierał, trzymając pokrzywdzonego – mówi Rusin.
Bracia Krzysztof oraz Andrzej N. częściowo przyznali się do winy. – Przyznają się, że faktycznie pobili tego mężczyznę, ale nie chcieli go zabić – wskazuje prokurator.
W środę do Sądu Okręgowego w Świdnicy trafił akt oskarżenia przeciwko sprawcom napaści. – Obu mężczyznom grozi dożywocie. Byli oni w przeszłości karani sądownie, natomiast jeden z nich miał już przestępstwa podobne, stąd też usłyszał on zarzut w warunkach recydywy – dodaje szef świdnickiej prokuratury.
Michał Nadolski
[email protected]