To jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych nie tylko w skali regionu, ale i całej Polski. Od lat Festiwal Bachowski przyciąga do Świdnicy melomanów z całego kraju i świata. XXII edycja święta muzyki klasycznej rozpocznie się 30 lipca w Kościele Pokoju, a już od kilku tygodni Capella Cracovienis i jej goście podróżują z koncertami po Dolnym Śląsku.
Tegoroczny festiwal to, wraz z wydarzeniami powiązanymi poprzez współpracę z Capellą Cracoviensis, ponad czterdzieści koncertów. – Proponuję być na czymkolwiek i rozejrzeć się dookoła. Zwolnić, dostrzec konteksty, zapamiętać zapach miejsc. Dla mnie ten festiwal jest bardzo osobistą opowieścią i próbą zachowania pewnej ciągłości kulturowej. Stoi na ramionach poprzedników-gigantów i dzięki ich dziełom, ich dokonaniom – uważa Jan Tomasz Adamus, dyrektor artystyczny i twórca festiwalu. – Jego oddziaływanie społeczne jest gigantyczne i z tego powodu jest to być może najnowocześniejszy festiwal w naszej części Europy.
– Mamy wspaniałą publiczność i ten rodzaj pozycji, na którym nam najbardziej zależy; działa renoma festiwalu, a nie takiego, czy innego koncertu czy wykonawcy. Dla wielu ludzi w okresie lata stał się realnie ich „trzecim miejscem”, w którym chcą być oprócz domu i pracy. To oaza dla ludzi wrażliwych – dodaje dyrektor artystyczny, który tegoroczną edycję opatrzył mottem „Pragnij przemiany”. – Powinniśmy wiele zmieniać: punkt widzenia, styl życia, patrzenie na świat. Inaczej zgnijemy. Nie zginiemy, ale zgnijemy. Instrumentem zmiany jest sztuka, ponieważ inspiruje i podpowiada, że można inaczej.
Podczas inauguracji 30 lipca w Kościele Pokoju zabrzmią kantaty i motety Bacha oraz kompozycje innych niemieckich twórców baroku, w wykonaniu młodych artystów z Akademii Bachowskiej prowadzonej przez Andreasa Arenda. W sobotę, 31 lipca wirtuozowskie arie Mozarta w wykonaniu sopranisty Samuela Mariño (również z Capellą Cracoviensis i Janem Tomaszem Adamusem). Tego samego dnia polska premiera opery Comfort Starving. To monodram na śpiewaka (tenor Petr Nekoranec) i fortepian (William Kelley) napisany przez brytyjskiego kompozytora Iaina Bella. W oparciu o własne doświadczenia Bell opowiada o przemilczanym we współczesnym społeczeństwie problemie męskiej anoreksji jako strategii wypierania problemów u chłopców i młodych mężczyzn. Reżyserem inscenizacji w Świdnickiej Fabryce Urządzeń Przemysłowych będzie Krystian Lada.
W niedzielę 1 sierpnia spotkanie dwóch światów: madrygały Monteverdiego i luterańska msza g-moll Bacha w wykonaniu połączonych sił zespołu La Risonanza i Akademii Bachowskiej dyrygowanych przez Fabia Bonizzoniego. W tygodniu trzy recitale: Jorge Jiméneza (skrzypce), Marcina Świątkiewicza (klawesyn) i Matteo Messoriego (klawesyn) oraz kameralny koncert Zróbmy sobie Paryż z kompozycjami m.in. Marais’go, Couperina i Rameau. W piątek 6 sierpnia w świdnickiej katedrze The Gesualdo Six w renesansowej polifonii a cappella, w sobotę 7 sierpnia francuskie kantaty śpiewane przez Sophie Junker, zaś na finał w niedzielę 8 VIII L’Arpeggiata, Anna Dego i Vincenzo Capezzuto w programie Alla Napoletana z neapolitańskimi tarantelami i muzyką tradycyjną.
Jak zawsze Bach Festival Świdnica towarzyszą nabożeństwa kantatowe w Kościele Pokoju i liczne działania w regionie (Bach Ultra Trails, Śniadania na trawie, Pikniki Romantyczne i inne) m.in. w Żarowie, Zastrużu, Walimiu, Olszyńcu, Michałkowej, Niedźwiedzicy, Zamku Grodno, Łagiewnikach, Glinnie, Świątnikach, Pożarzysku czy Piławie Górnej.
XXII edycja Bach Festival Świdnica potrwa od 30 lipca do 8 sierpnia. – Wciąż będziemy w reżimie sanitarnym, z wykorzystaniem 75 procent miejsc – mówi Krzysztof Dix ze Świdnickiego Ośrodka Kultury, który jest głównym organizatorem widowni. Wejściówki: bilety.sok.com.pl. Szczegóły: bach.pl.
/Kościół Pokoju w Świdnicy, Świdnicki Ośrodek Kultury, opr. mn/
