W sobotni wieczór w Jaroszowie doszło do nieszczęśliwego wypadku z udziałem około 11-letniego chłopca, który nabił się na pręt. Poszkodowany został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
– W sobotę o godzinie 20.39 otrzymaliśmy zgłoszenie, z którego wynikało, że dziecko w wieku około 11 lat nadziało się okiem na pręt. Po dojeździe na miejsce potwierdzono, że doszło do takiego zdarzenia – informuje asp. Paweł Szydłowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy. Na miejscu interweniowały w sumie trzy zastępy straży pożarnej, zespół pogotowia ratunkowego oraz policja. Wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Według ustaleń przybyłych na miejsce służb ratunkowych, dziecko miało grać w piłkę na ulicy między budynkami. Po tym jak piłka wpadła na zagrodzony teren, chłopiec postanowił przejść przez ogrodzenie, jednak czyniąc to stracił równowagę i spadł, nabijając się następnie na pręt, który znajdował się na terenie posesji. – Przy pomocy narzędzi hydraulicznych wycięliśmy jedno przęsło z metalowego ogrodzenia w celu ułatwienia dostępu do poszkodowanego. Po konsultacji z zespołem ratownictwa medycznego ucięto pręt przy użyciu narzędzi hydraulicznych, uwalniając chłopca – opisuje Szydłowski.
Poszkodowany chłopiec trafił pod opiekę medyków, którzy przetransportowali go do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
/mn/