W tym tygodniu rozegrane zostały 97. Mistrzostwa Polski w lekkoatletyce. Areną zmagań było miasto Poznań, a zgromadzeni tam sportowcy walczyli o zaszczytne tytuły mistrzów kraju. W swoich dyscyplinach medale zdobyli również mieszkańcy powiatu świdnickiego: Paweł Fajdek – złoto i Mateusz Jopek – brąz.
Ozdobą drugiego dnia mistrzostw, trwających od 24 do 26 czerwca, był konkurs rzutu młotem. W rolach głównych byli dwaj giganci: Wojciech Nowicki oraz pochodzący z Żarowa – Paweł Fajdek. Ten pierwszy prowadził praktycznie przez cały konkurs. Najlepszy rzut Nowicki oddał w drugiej próbie, kiedy to zanotował 80,86 metra i objął prowadzenie. Rywalizujący z nim o zwycięstwo Fajdek dopiero w czwartej kolejce przekroczył po raz pierwszy 80. metrów, ale do prowadzącego Nowickiego zabrakło mu wówczas 79. centymetrów.
Rzutem na taśmę
W ostatniej kolejce Fajdek postawił wszystko na jedną kartę. Wszedł pewnie do koła, rozkołysał się i gdy wypuścił młot z ręki był już pewny, że wynik będzie bardzo dobry. Nie pomylił się. Ostatni rzut opiewał na 82,82 metra, tym samym mieszkaniec Żarowa nie tylko objął prowadzenie, ale również wyrwał złoty medal bardziej regularnemu tego dnia Nowickiemu.
Skoczył na brąz
Do udanych, choć nie idealnych, tegoroczne mistrzostwa Polski może zaliczyć również skoczek w dal – Mateusz Jopek, który wywalczył w sobotę brązowy medal. Pochodzącemu z Jaworzyny Śląskiej lekkoatlecie podium zapewnił wynik 7,67 metra. Przed nim na drugiej pozycji uplasował się Tomasz Jaszczuk z wynikiem 7,71 metra, a całą rywalizację wygrał najbardziej doświadczony w stawce Andrzej Kuch skacząc aż 8,05 metra.
Trzecie miejsce dla Jopka ma słodko-gorzki smak, bo choć to dobry wynik to apetyt zawodnika AZS-u AWF Wrocław był większy. Przypomnijmy tylko, że rok wcześniej to on stanął na najwyższym stopniu podium i z pewnością w tym sezonie liczył na powtórzenie tego rezultatu. Całe 97. Mistrzostwa Polski w lekkoatletyce są dla wielu sportowców tylko, choć prestiżowym to kolejnym etapem przygotowań do najważniejszej sportowej imprezy tego roku, jaką będą Igrzyska Olimpijskie w Tokio.
/Tekst i foto: Artur Ciachowski/