Strona główna Polityka Tarcia w Koalicji Obywatelskiej. Działacze Platformy oskarżają Nowoczesną o układ z PiS...

Tarcia w Koalicji Obywatelskiej. Działacze Platformy oskarżają Nowoczesną o układ z PiS i działania „przeciwko zjednoczonej opozycji”

2

Dolnośląscy działacze Platformy Obywatelskiej domagają się od władz krajowych Nowoczesnej oraz PO podjęcia „szybkich i zdecydowanych działań” w związku z ostatnimi głosowaniami radnych Nowoczesnej w sejmiku dolnośląskim oraz Radzie Miejskiej Wrocławia. – Nie można jednocześnie być w koalicji i działać przeciwko niej. Nie można stać w opozycji do władzy PiS i głosować wspólnie z nim. Taka postawa wymaga silnego głosu potępienia – podkreślono w stanowisku wydanym przez dolnośląski zarząd PO, w którym sprzeciwiono się również „działaniom radnych Nowoczesnej mającym na celu odwołanie przewodniczącego Rady Miejskiej Świdnicy”. Świdniccy politycy Nowoczesnej odpierają zarzuty.

Sala obrad sejmiku dolnośląskiego oraz sala Rady Miejskiej w Świdnicy

Polityczne tarcia wewnątrz Koalicji Obywatelskiej mają związek z ubiegłotygodniowymi głosowaniami w dolnośląskich samorządach. 28 kwietnia Koalicji Obywatelskiej, Nowoczesnej plus i Bezpartyjnym Samorządowcom w sejmiku dolnośląskim nie udało się odwołać przewodniczącego sejmiku Andrzeja Jarocha z PiS, co miało był sygnałem przejęcia przez nową koalicję władzy w sejmiku. Z kolei 30 kwietnia Nowoczesnej wspólnie z radnymi PiS udało się odwołać przewodniczącego Rady Miejskiej we Wrocławiu, Jarosława Charłampowicza z PO. Od tego momentu zaczęły się wzajemne oskarżenia. Dolnośląscy działacze Platformy Obywatelskiej uznali, że wynik tych głosowań to dowód na istnienie koalicji PiS-Nowoczesna.

Zarząd Regionu Platformy Obywatelskiej RP na Dolnym Śląsku wyraża swój sprzeciw wobec działań radnych partii Nowoczesna zasiadających w Radzie Miejskiej Wrocławia. Radni zgrupowani w klubach Nowoczesna oraz Współczesny Wrocław, którego przewodniczącym jest szef regionalnych struktur tej partii oraz jej wiceprzewodniczący w kraju, Tadeusz Grabarek, od wielu miesięcy działają przeciwko zjednoczonej opozycji, której fundamentem w całej Polsce jest Koalicja Obywatelska – stwierdzono w stanowisku wydanym przez zarządu regionu dolnośląskiego Platformy Obywatelskiej.

Obecne działania członków partii Nowoczesna, którzy zasiadają w Radzie Miejskiej Wrocławia przeczą zasadom i wartościom, z którymi wspólnie szliśmy do wyborów i jakie chcemy reprezentować. Radni Nowoczesnej złożyli wniosek o odwołanie Przewodniczącego Rady Miejskiej Wrocławia z Platformy Obywatelskiej oraz wspólnie z radnymi PiS głosowali za jego odwołaniem. To dowód na istnienie koalicji PiS-Nowoczesna. Koalicja ta została potwierdzona w głosowaniu radnych .N i PiS nad wspólną kandydaturą na Przewodniczącą Rady Miejskiej Wrocławia. Ponadto Zarząd Regionu sprzeciwia się wszelkim działaniom radnych Nowoczesnej mającym na celu odwołanie Przewodniczącego Rady Miejskiej Świdnicy – dodano.

Nie można jednocześnie być w koalicji i działać przeciwko niej. Nie można stać w opozycji do władzy PiS i głosować wspólnie z nim. Taka postawa wymaga silnego głosu potępienia ze strony Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej oraz szefa Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej  Domagamy się od władzy krajowych Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej, szybkich i zdecydowanych działań mających na celu wyjaśnienie sytuacji do której doszło w Radzie Miejskiej Wrocławia w związku z odwołaniem Przewodniczącego Jarosława Charłampowicza. Chcemy wiedzieć jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte przez Nowoczesną wobec swojego Wiceprzewodniczącego Tadeusza Grabarka, który kierował działaniami klubów. W sposób ewidentny złamane zostały zasady naszej współpracy i nie wyobrażamy sobie by przedstawiciele władz krajowych pozostawili przedmiotową sytuację bez odpowiedzi. Stawia ona bowiem pod znakiem zapytania dalszy sens udziału Nowoczesnej w Koalicji Obywatelskiej – zaznaczyli działacze dolnośląskiej PO.

Do zarzutów stawianych przez polityków Platformy Obywatelskiej odnieśli się działacze Nowoczesnej. Jak wskazuje Jacek Iwancz, radny w sejmiku dolnośląskim, sytuacji w sejmiku nie można łączyć z sytuacją w Radzie Miejskiej we Wrocławiu. – Jeśli chodzi o sejmik, to wynik głosowania, w którym nie został odwołany przewodniczący Andrzej Jaroch jest dla mnie zaskoczeniem, ze względu na zebrane przed sesją 19 podpisów pod wnioskiem o odwołanie. Podpisy, po negocjacjach dotyczących osoby następcy przewodniczącego, złożyło 19 radnych z klubów Koalicja Obywatelska, Nowoczesna Plus oraz część Bezpartyjnych Samorządowców. Niestety, dwie osoby w tajnym głosowaniu nie poparły odwołania przewodniczącego. Nie mam wiedzy z którego klubu byli ci radni – wyjaśnia Iwancz. – Jeśli chodzi o Radę Miejską Wrocławia sytuacja jest bardziej skomplikowana i dłużej trwa. Na pewno duże znaczenie miała próba odwołania radnego, znanego koszykarza Macieja Zielińskiego, którego odejście z Forum Jacka Sutryka spowodowało, że aktualny prezydent nie ma większości w radzie. I to moim zdaniem powoduje, że wynik kolejnych głosowań jest nieprzewidywalny. Dodam, że za odwołaniem przewodniczącego Jarosława Charłampowicza głosowało 22 (z 37) radnych, co świadczy o tym, że musieli oni reprezentować wszystkie ugrupowania – dodaje.

Spekulacje dotyczące rzekomego zawiązania koalicji z Prawem i Sprawiedliwością zdecydowanie ucina szef Nowoczesnej w powiecie świdnickim. – Nieprawdą jest, jakoby była jakakolwiek koalicja z PiS-em we Wrocławiu. Natomiast prawdą jest to, że PiS rzeczywiście wsparł Nowoczesną w głosowaniu nad odwołaniem przewodniczącego Charłampowicza, który zasłużył sobie na to, żeby zostać odwołany. PiS zagłosował za odwołaniem prezydium rady miejskiej. Wszyscy wiedzą, jak później odbyło się głosowanie. Trzeba przy tym zauważyć, że wygrał je kandydat z ugrupowania Jacka Sutryka, gdzie tak naprawdę największym współpracownikiem tego ugrupowania jest Platforma Obywatelska – mówi Wojciech Rut. Wskazuje przy tym na problemy dotyczące współpracy PO z pozostałymi ugrupowaniami tworzącymi Koalicję Obywatelską. – Na Dolnym Śląsku i w całej Polsce niewątpliwym liderem Koalicji Obywatelskiej jest Platforma Obywatelska. Zwykle wygląda to tak, że Platforma mówi – reszta słucha. Według mnie, niestety nie ma dialogu, nie ma konstruktywnej rozmowy. Taka sama sytuacja była przed wyborami samorządowymi, gdzie startowaliśmy koalicyjnie. Poczynione były pewne ustalenia, które zostały oficjalnie potwierdzone przez liderów Nowoczesnej i ówczesnego lidera Platformy Grzegorza Schetynę, zgodnie z którymi to Nowoczesna miała w Świdnicy wskazywać kandydata na prezydenta miasta. Z tego później się wycofano – Platforma powiedziała „nie, bo nie”. Ta sytuacja cały czas trwa. Tak jak stwierdził Tadeusz Grabarek: nie ma dialogu z Platformą, Platforma robi ustalenia „jednopartyjnie”, którym wszyscy muszą się podporządkować – tłumaczy Rut.

Działacze i samorządowcy ze świdnickiej Nowoczesnej odnieśli się również do kwestii odwołania Jana Dzięcielskiego ze stanowiska przewodniczącego Rady Miejskiej w Świdnicy, o której wspomniano w stanowisku zarządu dolnośląskiej PO. – Oprócz dyskusji wewnątrzkoalicyjnej, bo my dyskutujemy między sobą, nie było żadnych innych ruchów. Jeżeli Platforma odbiera to jako wrogi atak, to jest już ich problem – kwituje Lech Bokszczanin, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy. – Koalicja Obywatelska jak najbardziej funkcjonuje. Nasi radni świdniccy, którzy startowali z ramienia Nowoczesnej, są członkami Koalicji Obywatelskiej. Jan Dzięcielski został wybrany głosami większości radnych, w tym radnych Nowoczesnej i Platformy, tworzących Koalicję Obywatelską, a także radnych z ugrupowania obecnej pani prezydent oraz Lewicy – przypomina Rut.

Co będzie dalej? Tego nie wiemy. Chcemy konstruktywnie rozmawiać. Chcielibyśmy być traktowani jako partnerzy do rozmowy, po czym okazuje się, że ze Świdnicy wychodzi informacja, że my będziemy odwoływać pana Dzięcielskiego z funkcji przewodniczącego. Trzeba usiąść i porozmawiać, a nie skarżyć się do dolnośląskich władz [PO – red.], w wyniku czego pojawiają się dziwne komentarze, jakoby w Świdnicy miałoby dojść do wolty i odwoływania przewodniczącego. Oczekujemy dialogu politycznego ze zrozumieniem wszystkich stron – mówi szef Nowoczesnej w powiecie świdnickim.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułŚwidnica wczoraj i dziś. Ul. Westerplatte
Następny artykułOd grudnia pociągiem pod Ślężę i do Wrocławia? Udostępniono projekt rozkładu jazdy