Tradycyjnie w Wielką Sobotę święcone są pokarmy w koszyczku wielkanocnym. W tym roku, po raz kolejny z powodu epidemii, święta wiążą się z ograniczeniami. Z tego względu w większości świdnickich parafii błogosławieństwo pokarmów odbędzie się przed kościołami.
Od 27 marca w całej Polsce obowiązują nowe obostrzenia związane z pandemią. Zgodnie z aktualnymi przepisami liczba osób uczestniczących we mszy lub innym obrzędzie religijnym uzależniona jest od powierzchni świątyni – obecnie obowiązujący limit wiernych w kościołach to 1 osoba na 20 m². W mocy pozostaje też obowiązek zakrywania ust i nosa oraz zachowywania 1,5 m odległości od innych osób.
Tydzień temu biskup świdnicki Marek Mendyk wydał wskazania dotyczące obchodów Wielkiego Tygodnia w diecezji, w których dopuścił możliwość przeprowadzania tradycyjnego święcenia pokarmów pod warunkiem ścisłego stosowania się do przepisów sanitarnych. Ostateczną decyzję w sprawie organizacji błogosławieństwa pozostawił poszczególnym proboszczom. W oparciu o wytyczne biskupa Mendyka, duchowni ze świdnickich parafii w różny sposób podeszli do organizowania święcenia pokarmów:
- w świdnickiej katedrze zadecydowano o odwołaniu święcenia,
- przed kościołami święcone będą pokarmy w parafii pw. NMP Królowej Polski na osiedlu Młodych (od godz. 10.00 do 15.00, co 30 minut), w parafii Miłosierdzia Bożego na osiedlu Zarzecze (od godz. 9.00 do 15.00, święcenie będzie odbywało się na bieżąco wraz z przybywaniem wiernych), w parafii pw. Ducha Świętego na osiedlu Zawiszów (od godz. 10.00 do 13.00, co pół godziny; o godzinie 12.00 poświęcenie pokarmów w majątku Zawiszów), a także w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa,
- w zależności od warunków pogodowych święcenie pokarmów na zewnątrz kościoła miałoby się odbyć również w parafii św. Andrzeja Boboli (od godz. 10.00 do 13.00, co pół godziny),
- w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP duchowni zachęcają do modlitwy nad pokarmami przy śniadaniu wielkanocnym. Osobom chętnym zostanie umożliwione poświęcenie pokarmów w Wielką Sobotę w bocznej kaplicy kościoła przy ul. Kotlarskiej (od godz. 9.00 do 15.00, będzie obowiązywać limit 10 osób).
Co i dlaczego trafia do koszyka wielkanocnego?
Choć zwartość koszyczka różni się w zależności od regionu, to w każdym nie może zabraknąć: jajka – symbolizującego nowe życie, baranka – jako symbolu zmartwychwstania, soli, chleba, kiełbasy – symbolizujących doczesne potrzeby człowieka i chrzanu będącego wspomnieniem cierpienia na krzyżu. Do niedawna święcenie pokarmów nie było znane na Kaszubach choć i dziś są rodziny, które tej tradycji nie uznają. Ze święceniem pokarmów związana jest jeszcze jedna tradycja: po poświęceniu koszyczka przez księdza w wielu regionach Polski można było już zakończyć post i spożywać pokarmy mięsne.
W koszyku ze święconką obok zwykłych jajek muszą znajdować się pisanki, zwane gdzieniegdzie kraszankami – od słowa „krasić” czyli ozdabiać. Pochodzenie tradycji malowania pisanek nie jest do końca znane. Każdy kolory symbolizuje coś innego. Fioletowy i niebieski oznacza Wielki Post, czerwony to przelana na krzyżu krew Chrystusa, zielona, brązowa i żółta wyrażają radość. W naturalny sposób jajka można zafarbować gotując je w wywarze z łupin cebuli, suszonych kwiatów malwy lub korze dębu. Na Podlasiu z pisankami, a w niektórych regionach polski z jajkami gotowanymi na twardo, związane są dwie zabawy: wybijanie jajek, gdzie kolejne osoby stukają się jajkami a wygrywa ta, której jajko pozostanie nieuszkodzone oraz toczenie jajek, gdzie dzieci puszczają jajka z pochyłości, wygrywa to dziecko, którego jajko pierwsze stoczy się na dół. Podobna zabawa, tylko polegająca na toczeniu jajka drewnianą łyżką po wytyczonych torach znana jest w krajach anglosaskich.
/opr. mn/