O bardzo trudnej sytuacji, związanej z zakażeniami w Sądzie Okręgowym w Świdnicy, 16 kwietnia informował wałbrzyski dodatek Gazety Wyborczej. Cytowani przez gazetę anonimowi adwokaci i pracownicy apelowali o zamknięcie sądu. Dzisiaj prezes wydał w tej sprawie oświadczenie.
„Na początku kwietnia na COVID-19 zmarła sędzia Elżbieta Marcinkowska, orzekająca w świdnickim Sądzie Okręgowym. Pracowała w Wydziale Odwoławczym. Mimo to sąd nie został zamknięty, a pracownicy skierowani na kwarantannę. W tej chwili chorują już kolejni sędziowie. – Mimo olbrzymiej tragedii, jaka się zdarzyła, wokół sprawy panuje cisza. To wstrząsające – mówią osoby związane z sądem i znające sędzię Marcinkowską.” – napisała Gazeta Wyborcza w miniony piątek, podając przy tym, że w bardzo ciężkim stanie jest prezes Sądu Okręgowego Arkadiusz Rodziewicz, jego zastępca przebywa na kwarantannie. Gazeta podała, że Covid-19 był przyczyną śmierci sędzi Elżbiety Marcinkiewicz. Według informacji „GW”, na pytania dotyczące skali zachorowań i zagrożenia, sąd nie udzielił odpowiedzi.
Również Swidnica24.pl skierowała w tej sprawie pytania do rzeczniczki Sądu Okręgowego (jednocześnie prezes Sadu Rejonowego w Świdnicy”, sędzi Marzeny Rusin-Gielniewskiej. Sędzia odesłała do opublikowanego dzisiaj ok. 10.30 oświadczenia prezesa SO.
„Według raportu absencyjnego – na dzień 15 kwietnia 2021 roku: dla Sądu Okręgowego w Świdnicy na 186 zatrudnionych osób odnotowano: 5 nieobecności spowodowanych chorobą zakaźną, 2 osoby przebywały na kwarantannie; dla całego okręgu świdnickiego na 911 zatrudnionych osób odnotowano: 14 nieobecności spowodowanych chorobą zakaźną, 16 osób przebywało na kwarantannie” – podaje podpisany pod oświadczeniem wiceprezes Paweł Banach, dodając: „Prezes Sądu Okręgowego podkreśla, że Sąd Okręgowy dysponuje wystarczającą bazą lokalową, aby sesje odbywały się nadal, bez zagrożenia dla pracowników i osób wezwanych do Sądu. Zgodnie z zarządzeniem Prezesa Sądu Okręgowego w Świdnicy z 14 lipca 2020 r., wyznaczanie rozpraw odbywa się wedle ustalonego harmonogramu, co jest stale nadzorowane, tak by zminimalizować zagrożenie (sprawy z wokand co do zasady odbywają się po jednej na poszczególnych kondygnacjach sądu), a dodatkowe zarządzenia i komunikaty przypominają o konieczności zachowania procedur bezpieczeństwa, w tym ograniczenia do bezwzględnego minimum spotkań osobistych, w celu załatwienia spraw służbowych, przy wykorzystaniu w pierwszej kolejności elektronicznej poczty służbowej i służbowych telefonów, z możliwością korzystania w czasie posiedzeń z wideokonferencji.”
„W ostatnim okresie, sytuacja związana z występującymi przypadkami zachorowań nie została zbagatelizowana, a wręcz zaostrzono środki bezpieczeństwa, ograniczając dotychczasowy dostęp do budynku Sądu Okręgowego jedynie do wejścia głównego, przy którym dokonywany jest pomiar temperatury i kontrolowany obowiązek dezynfekcji (również dla pracowników Sądu). Nadal stosowane są wszystkie zalecenia związane z podwyższonym rygorem sanitarnym, a pracownikom stale przypominane są ciążące na nich obowiązki dotyczące zachowania bezpieczeństwa w miejscu pracy.” – czytamy w oświadczeniu. Zdaniem przedstawicieli sądu, Sąd Okręgowy nie jest źródłem zakażeń.
„Stan zdrowia Prezesa Sądu Okręgowego w Świdnicy nie był w żadnym momencie na tyle ciężki, aby konieczne było stosowanie respiratora, a Wiceprezes Sądu Okręgowego nie przebywa na kwarantannie. Na czas nieobecności Prezesa i Wiceprezesa Sądu wyznaczeni zostali Sędziowie zastępujący, a z kierownictwem Sądu możliwy jest kontakt telefoniczny. Taka sytuacja dotyczyła również Sądu Rejonowego w Świdnicy, w którym Panią Prezes zastępował wyznaczony Sędzia.” – oświadcza w imieniu prezesa sędzia Paweł Banach.
Całe oświadczenie jest dostępne na stronie Sądu Okręgowego w Świdnicy.
/opr. asz/