Strona główna 0_Slider Co dalej z uszkodzonym w wyniku wybuchu budynkiem przy Wyspiańskiego? Jest decyzja

Co dalej z uszkodzonym w wyniku wybuchu budynkiem przy Wyspiańskiego? Jest decyzja

2

Nie rozbiórka, a odbudowa – taką decyzję podjęto w sprawie dalszego losu oficyny przy ulicy Wyspiańskiego 1a, która we wrześniu ubiegłego roku została poważnie uszkodzona w wyniku wybuchu gazu.

fot. Bartosz Abramowicz

Przypomnijmy, do wybuchu w budynku przy ulicy Wyspiańskiego doszło 6 września 2020 roku, o godzinie 11.00. – Zawaliła się jedna ze ścian trzykondygnacyjnego budynku mieszkalnego. Zniszczeniu uległa znaczna część kamienicy. Trzy osoby o własnych siłach wydostały się z budynku. Jeden z lokatorów został ewakuowany i przewieziony do szpitala – relacjonowała Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji. Ranny mężczyzna, 29-letni obecnie Kamil C., doznał poparzeń 1. i 2. stopnia twarzy oraz rąk.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdnicy nakazał zabezpieczenie uszkodzonego budynku – nakazu rozbiórki nie wydano. Na ewentualność zarówno odbudowy, jak i rozbiórki obiektu, przygotowywał się Miejski Zarząd Nieruchomości, przy czym decyzję o dalszym losie oficyny przy ulicy Wyspiańskiego 1a oddano w ręce wspólnoty mieszkaniowej.

Zgodnie z decyzją Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Wyspiańskiego 1A Świdnicy zniszczona po wybuchu gazu ściana budynku zostanie odbudowana – poinformowała Maria Florczak, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Nieruchomości. – Zwróciliśmy się do wykonawców w sprawie złożenia ofert na wykonanie w/w inwestycji zawierających wstępną wycenę robót. Wszelkie roboty na tym budynku rozliczane będą powykonawczo z uwagi na stan obiektu oraz utrudniony dostęp do miejsc, gdzie nie można dotrzeć bez rozbiórki stropu. Pokrycie kosztów w/w remontu nastąpi z odszkodowania za wynikłą szkodę oraz z funduszu remontowego (w tym środkami kredytu bankowego, o który Wspólnota zamierza wystąpić) – wyjaśnia Florczak.

Zgodnie z decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego odbudowa powinna zostać zrealizowana do 28 lutego 2022 roku.

Sprawca wybuchu stanie przed sądem

Początkowo prokuratura brała pod uwagę różne powody wybuchu, ostatecznie na podstawie ustaleń biegłych wyłoniła jedną wersję, którą potwierdził oskarżony. 29-letni Kamil C. działał świadomie, chcąc popełnić samobójstwo po odejściu partnerki, która zabrała ze sobą dziecko. Kobieta nie wytrzymała trudnego związku. Mężczyzna znęcał się nad kobietą, a po jej odejściu wysyłał sms-y z pogróżkami. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty – stosowania przemocy i stalkingu.

29-latek świadomie przygotowywał wybuch. – Na jednej ze stacji benzynowych w Świdnicy kupił 22 kilogramową butlę z gazem. W domu butlę rozszczelnił, a wcześniej uszkodził również instalację gazową. Gaz wydobywał się z dwóch źródeł, tworząc chmurę gazowo-powietrzną. Mężczyzna zapalił dwie świeczki, położył się na wersalce i czekał na wybuch – mówił Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Jak ustalili biegli, siła wybuchu mogła być znacznie większa, gdyby mężczyzna nie zapalił świec. – Wówczas nagromadziłoby się znacznie więcej gazu, a co za tym idzie, zniszczenia byłyby znacznie większe. Życie ludzi było realnie zagrożone – dodaje prokurator.

Na początku marca prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Świdnicy akt oskarżenia, zarzucając 29-latkowi m.in. zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. – Kamil C. przygotowując wybuch w swoim mieszkaniu godził się na śmierć innych osób – wskazywał prokurator Rusin. Kamil C. był poczytalny. Do zarzucanych mu czynów przyznał się. Grozi mu kara dożywotniego więzienia. Od września pozostaje w areszcie.

/mn/

fot. Bartosz Abramowicz, archiwalne

Poprzedni artykułZabrali się za uprzątnięcie dzikiego wysypiska i likwidację koczowiska przy osiedlu Zawiszów [FOTO]
Następny artykułJakim powietrzem oddychają świebodziczanie?