Dopiero pierwszą porażkę na placu gry w drugiej części sezonu 2020/2021 (był też jeden walkower) doznali trzecioligowi koszykarze IgnerHome Polonia Świdnica. Podopieczni Pawła Domaradzkiego nie zdołali po raz drugi w tej rundzie ograć ekipy KS-u Basket Legnica, przegrywając na wyjeździe po dogrywce 82:84.
Na inaugurację drugiej części sezonu i walki w grupie o miejsca 1-8 obie drużyny spotkały się po raz pierwszy 30 stycznia. W hali na Zawiszowie gospodarze wygrali dość pewnie 80:70. Później świdniczanie pokonali jeszcze SMK Lubin, a następnie WKK Wrocław. To ostatnie spotkanie zostało jednak zweryfikowane jako walkower na korzyść przeciwników za grę nieuprawnionego zawodnika w szeregach biało-zielonych. Nasi zawodnicy chcieli się zrehabilitować za tą wpadkę i po raz drugi w tej rundzie pokonać legnicki Basket. Do przerwy wszystko wskazywało na to, że tak stać się właśnie może. Po znakomitej w naszym wykonaniu drugiej kwarcie na tablicy wyników mieliśmy 37:26 dla gości. W drugiej połowie miejscowi zdołali jednak odwrócić losy meczu i doprowadzić do dogrywki. W decydującej fazie spotkania Basket Legnica zwyciężył 12:10, a w całym pojedynku 84:82. Zdecydowanie najlepiej punktującym zawodnikiem tego meczu był gracz przyjezdnych Hubert Murzacz, który zapisał na swoim koncie imponującą liczbę 31 punktów. Niestety to nie wystarczyło, by jego ekipa uniknęła w Legnicy porażki. Koszykarze IgnerHome Polonii Świdnica plasują się obecnie na siódmej pozycji w tabeli. Najbliższy pojedynek rozegramy na wyjeździe. W zaległym starciu 3. kolejki postaramy się o korzystny rezultat na terenie Zastalu Fatto Deweloper Zielona Góra.
KS Basket Legnica – IgnerHome Polonia Świdnica 84:82 (13:13, 13:24, 28:20, 18:15, dogrywka: 12:10)
Basket: Turcza (17), Chmielewski (16), Sergiel (15), Jaworski (15), Winiarski (12), Iwański (5), Kowalski (3), Sielicki (1), Łaszkiewicz, Ruduś, Dziadulewicz, Czapulak.
Polonia: Murzacz (31), Rejek (12), Dymarski (11), Pałac (10), Soboń (9), Poradzisz (5), Sieńko (2), Kaczmarczyk (2), Cisek, Wiatrak, Połeć.
/MDvR/