Tuż po świętach aż do 17 stycznia wprowadzono nowe rozporządzenie związane z pandemią koronawirusa, które mocno dotknęło między innymi polski sport. Zamknięte zostały wszelkie obiekty i wprowadzono zakaz treningów. Spora grupa związków sportowych i przedstawicieli przeróżnych dyscyplin nie złożyła jednak broni i stara się znaleźć sposoby, by umożliwić udział w treningach dzieciom oraz młodzieży. W tej grupie jest Polski Związek Pływacki, który zdecydował się na prawdę mocny i odważny krok.
– Zarząd Polskiego Związku Pływackiego informuje, że Uchwałą nr 131/E/2020 z dnia 22.12.2020 r. powołuje do Kadr Narodowych PZP WSZYSTKICH zawodników zarejestrowanych w Systemie Ewidencji Zawodników PZP (posiadających licencje PZP) z rocznika 2011 i starszych – czytamy na stronie Polskiego Związku Pływackiego. Co to oznacza w rzeczywistości? W jednej chwili w kadrze Polski znalazło się około 22 tysięcy pływaków w całym kraju. W tej grupie jest oczywiście 27 reprezentantów Klubu Sportowego Neptun Świdnica i aż 64 przedstawicieli Klubu Sportowego Rekin Świebodzice. Rekiny już pierwszego dnia, czyli w poniedziałek, 28 grudnia przystąpiły do treningów i szykują się do obozu sportowego w Wałczu, na który jako reprezentanci Polski mogą się po prostu udać i szlifować formę na dalszą część sezonu.
Przypomnijmy, że według nowego rozporządzenia trenować mogą obecnie jedynie sportowcy zawodowi, a także członkowie kadr narodowych lub reprezentacji olimpijskiej. Definicja sportowca zawodowego nie jest do końca sprecyzowana, stąd pomysł i decyzja Polskiego Związku Pływackiego. W efekcie w kadrze znaleźli się wszyscy pływacy z licencjami PZP, czyli po prostu uczestnicy zawodów pływackich, gdzie takie licencje są wymagane. Zaznaczmy, że w związku z decyzjami polskiego rządu o nagłym wprowadzeniu tak mocnych ograniczeń dla polskiego sportu, większość klubów pływackich stanęła pod ścianą. Spora grupa z nich miała zaplanowane obozy sportowe. Najpierw ze względu na zmianę terminu ferii zimowych trzeba było dokonywać zmian w kalendarzu obozów sportowych i po prostu je przekładać, a następnie je definitywnie odwoływać po wprowadzeniu wszelkich zakazów. Powołanie zawodników do kadry Polski umożliwia jednak udział w tego typu wydarzeniach. Posunięcie Polskiego Związku Pływackiego jest z pewnością mocno odważne, ale pokazuje w jakich czasach żyjemy i z jakimi problemami spotykają się na co dzień zawodnicy, prezesi klubów sportowych i związków sportowych, szukając desperacko rozwiązań, by umożliwić dzieciom i młodzieży jakże ważną aktywność fizyczną. Z pewnością w najbliższych dniach wiele się będzie działo i PZP nie będzie jedynym związkiem, który wymyśli rozwiązanie, jak wybrnąć z całej sytuacji…
/MDvR/