Specjalny tor pełny zakrętów i niewielkich wzniesień stanął w sąsiedztwie świdnickiego skateparku przy ulicy Polna Droga. Nowa atrakcja jest już dostępna dla fanów szybkiej jazdy. Cieszy się głównie popularnością wśród rowerzystów, ale jest również dostępna dla rolkarzy.
O powiększenie istniejącego skateparku już rok temu zaczęli zabiegać młodzi świdniczanie. Na taką konieczność wskazywał również jeden ze świdnickich radnych. – Dużym zainteresowaniem młodzieży i dzieci cieszy się świdnicki skate park przy ul. Polna Droga. Znajdują tutaj miejsce jeżdżący na hulajnogach sportowych, deskorolkach oraz rowerach typu BMX. Jest to jedyne miejsce w Świdnicy gdzie można poskakać i trenować tzw. tricki, dlatego ściąga tutaj młodzież z całego miasta. W “godzinach szczytu” na skateparku jeździ wielu hulajnogarzy, deskorolkowców i rowerzystów, wtedy robi się tutaj ciasno i jedni przeszkadzają drugim. Warto by było trochę powiększyć skatepark wyposażając teren w kolejne urządzenia – mówił radny Krzysztof Grudziński.
W lipcu świdnicki magistrat ogłosił na budowę toru. Krótko po wyborze wykonawcy nowej atrakcji teren między skateparkiem a potokiem Witoszówka został oczyszczony i wyrównany, czekają tylko na postawienie 84-metrowej konstrukcji przeznaczonej nie tylko dla rowerzystów, ale również użytkowników rolek, deskorolek i hulajnóg. Tor ostatecznie stanął na trzy dni przed Mikołajkami i nie ma wątpliwości, że jest doskonałym prezentem dla wszystkich fanów ekstremalnej jazdy.
– Super, że coś takiego powstało. My już korzystamy, tor jest dobrze wykonany, nie spowalnia i czujemy się na nim stabilnie. Częściej spotyka się konstrukcję betonowe, ale ta nasza jest na prawdę dobra i przyczyni się do zmniejszenia ruchu na skateparku, który szczególnie w ciepłe, letnie dni jest dość zatłoczony – mówił w sobotę, 5 grudnia, jeden z użytkowników pumptrack-u.
Jedynym minusem zaznaczanym przez użytkowników jest teren wokół pumptracka, który jest dość grząski. To z kolei prowadzi do nanoszenia na nową atrakcję warstw błota, które utrudnia przejazd. Szczególnie jest to problemem dla tych użytkowników, którzy jeżdżą na czymś innym niż rowery.
/Tekst/foto/video: Artur Ciachowski/