Nawet najpiękniej odnowione kamienice i ulice tracą swój urok, gdy obok wokół pojemników na śmieci walają się stare meble, opakowania, deski, gruz czy opony. Niestety – jak podkreślali we wtorek świdniccy radni – góry odpadów przy kubłach to codzienność. Dzisiaj przyjęli nowy regulamin utrzymania czystości i porządku w gminie.
Obowiązujące od 2016 zapisy należało dostosować do zmienionego prawa ogólnego, a przy okazji zostały doprecyzowane zapisy, dotyczące utrzymania czystości w miejscach, gdzie znajdują się pojemniki na odpady. Poprzedni regulamin nakazywał jedynie utrzymanie czystości przez właściciela terenu, jednak nie było wiadomo, jak często powinno się sprzątać ani w jakiej odległości od kubłów. Obecnie w rozdziale 5, w paragrafie 17 znalazł się precyzyjny zapis: właściciel terenu, gdzie stoją pojemniki na odpady, ma sprzątać przynajmniej raz w tygodniu, a prządki powinny objąć obszar w odległości do 3 metrów wokół stanowiska dla kubłów. Dodatkowym obowiązkiem jest mycie i dezynfekowanie miejsca, gdzie znajdują się kubły, co najmniej raz na pół roku.
Radni wskazywali, że problemem nie są tylko pojemniki na odpady, ale także na używaną odzież. Obwiali się również, że nowe zapisy regulaminu nie będą egzekwowane. Jak stwierdził Krystian Werecki, dyrektor wydziału gospodarki odpadami w Urzędzie Miejskim, urzędnicy jego wydziału bardzo często wychodzą w teren, są także w stałym kontakcie z zarządcami, a kontrole opierają się na współpracy ze strażnikami miejskimi, którzy od niedawna mają większe uprawnienia. Werecki przyznał, że największy problem jest w zabudowie śródmiejskiej, gdzie nie ma boksów śmietnikowych. – Oczywiście nie jesteśmy w stanie znaleźć ad hoc rozwiązania, które rozwiąże wszystkie problemy, ale wydaje mi się, że z biegiem czasu te wszystkie instrumenty, które mamy i nowe zapisy w regulaminie pozwolą nam na pewne kwestie szybciej reagować – mówił podczas dzisiejszej sesji.
– Do komisji spraw społecznych i bezpieczeństwa wpływa wiele sygnałów, dotyczących łamania przepisów w obrębie Rynku i centrum jest jeszcze kilka podwórek, na których stoją pojemniki, które nie są zabezpieczone w żaden sposób i tam mamy takie sygnały, że podjeżdża pan luksusowym autem i ciach, wyrzuca z bagażnika dwa woreczki (..). Rozmawialiśmy z komendantem Fiłonowiczem (komendant Straży Miejskiej, przyp. red.) na ten temat i chciałem przestrzec wszystkich mieszkańców Świdnicy i okolic, że świdnicka straż miejska dysponuje fotopułapkami i z nich będzie korzystać. Niedługo ten proceder powinien się skończyć albo będzie ograniczony – zapowiedział radny Marcin Wach.
Nowy regulamin zawiera również zapis o obowiązku składowania odpadów zmieszanych w kubłach w czarnym kolorze. Obecnie używa się do tego celu pojemników zielonych. Werecki zapewnił, że wspólnoty i mieszkańcy nie będą zmuszani do natychmiastowej wymiany. – Jeśli kubeł zostanie uszkodzony lub się zużyje, dopiero wówczas należy wymienić go na ten w obowiązującym kolorze. Na razie wystarczy opis na pojemniku – zapewnił.
Agnieszka Szymkiewicz