Tu było dosłownie wszystko, kanapy, opony od ciągników, muszle klozetowe, zderzaki, tysiące butelek – wylicza Waldemar Woźniak z Pszenna. Społecznik ponad trzy tygodnie sprzątał las za dawnym pałacem w Wiśniowej. Z pomocą przyszli mu myśliwi z Koła Łowieckiego „Dzik” i gmina Świdnica.
Las w Wiśniowej przez ponad 30 lat traktowany był jak wysypisko śmieci. – Stare meble, opakowania, folie i inne śmieci leżały przy samym pałacu w gęstych zaroślach. Wszystko wysprzątaliśmy! Ja nigdy nie zostawiam żadnych odpadów, musi być idealnie – mówi pan Waldemar. Jest zasmucony, że tak długo trwał proceder, ale nikogo nie osądza ani nie krytykuje. – Mnie to boli, jak nasze lasy i rzeki są wysypiskami. Trzeba to uprzątnąć i tyle – komentuje krótko. W akcji porządkowania lasu i otoczenia pałacu w Wiśniowej społecznika wsparli wraz ze swoimi rodzinami myśliwi z koła łowieckiego „Dzik”. – Bez nich byłoby bardzo ciężko. Teren jest trudny, stromy. Worki trzeba było przewozić terenówkami w wyższe rejony, gdzie można było postawić kontenery. Bardzo jestem im wdzięczny – dodaje społecznik. Akcja zakończyła się w miniony piątek, a odpady trafiły do aż 6 kontenerów. W sumie odpadów jest około 11 ton. W sprzątaniu uczestniczyli prezes koła „Dzik” Rafał Radaj, łowczy Grzegorz Rośkowicz z synek Ignacym, myśliwi Ryszard Karski, Grzegorz Styczeń, Josef Klinkovsky, Zygmunt Botwach, Ryszard Wołoszyn, Mariusz Górecki, stażystka Iza Górecka, Wojciech Rośkowicz z dziećmi Antonim i Aleksandrem oraz Grzegorz Matuła. W pracach pomagał także jeden z mieszkańców dawnego pałacu. Myśliwi nie tylko włożyli w akcję pracę własnych rąk, ale także użyczyli samochodów i traktora. Wywiezieniem śmieci na legalne wysypisko zajęła się na zlecenie gminy Świdnica profesjonalna firma.
Początek świątecznego tygodnia społecznik przeznacza na dalsze porządki. – Muszę zabrać się za ponowne posprzątanie rzeki Piławy w moim rodzinnym Pszennie. Zostały wykoszone trawy i wyłoniły się setki śmieci. To tak nie może zostać – mówi z przekonaniem. W kolejce czeka zator na Piławie koło Wilkowa i następne, wypatrzone na terenie powiatu świdnickiego wysypiska na łąkach i w lasach. – Systematycznie sprawdzam miejsca, gdzie już było porządkowane i cieszę się, że nadal jest czysto. Wszystkim mieszkańcom naszego powiatu życzę pięknych świat i szczęśliwego Nowego Roku!
Przypominamy, że działania Waldemara Woźniaka można wesprzeć, wpłacając na zrzutka.pl datki na zakup terenowego samochodu. W ciągu dwóch lat społecznik usunął z lasów, przydrożnych rowów, stawów i rzek ponad 120 ton odpadów.
Agnieszka Szymkiewicz
Zdjęcia z porządkowania lasu w Wiśniowej: