Nie chciałam, by historie tych ludzi zostały zapomniane – tak o swojej książce „Mała Norymberga. Historia katów z Gross Rosen” mówiła podczas spotkania autorskiego Agnieszka Dobkiewicz. W sobotnie popołudnie w Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świdnicy można było nie tylko poznać proces powstawania książki, ale również zadać osobiście pytanie autorce.
„Mała Norymberga” odkrywa tajemnice powojennej Świdnicy oraz szczegóły niezwykłych procesów sądowych, jakie rozegrały się w tym mieście. Tytuł nawiązuje do słynnego procesu stulecia w Norymberdze, procesu, w którym po raz pierwszy w dziejach oskarżono i osądzono zbrodniarzy wojennych i przywódców III Rzeszy o zbrodnie przeciwko pokojowi i ludzkości. Ta książka przede wszystkim jednak opowiada historię ludzi. Proces pisania książki rozpoczął się od dziennikarskiego śledztwa. – W powojennym egzemplarzu „Wiadomości Świdnickich” natknęłam się na notatkę, która wzbudziła we mnie chęć dokładniejszego poznania historii obozu Gross-Rosen. W tej książce nie ma historii najciekawszych. Tam są wszystkie te historie, o których udało mi się dowiedzieć i dogłębnie je zbadać – mówiła podczas spotkania Agnieszka Dobkiewicz.
Książka powstawała przez wiele miesięcy. Jej głównym tematem są zupełnie zapomniane procesy, które w 1946 roku toczyły się przed świdnickim sądem. Jak pisze Agnieszka Dobkiewicz w swojej książce: “W atmosferze sensacji do miasta przybywa transport więźniów – byłych esesmanów, obozowych katów. Wśród nich jest sześciu wartowników KL Gross-Rosen, zatrzymanych przez aliantów i sowietów w roku 1945. Rozpoczyna się żmudne śledztwo, w którym polska prokuratura próbuje im udowodnić winę. Tysiące stron dokumentów, setki świadków, godziny rozpraw i miesiące oczekiwań na wyrok. Współcześni zaczynają nazywać ten proces polską Norymbergą. Sześć spraw i sześć życiorysów pokazuje nieznany koszmar obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Homoseksualni kapo, którzy wykorzystywali nieletnich więźniów, żydowscy kapo okrutniejsi od esesmanów, sadyści pokroju Wilhelma Kunzego, którzy gotowi byli zatłuc więźnia na śmierć choćby łopatą, to tylko część wstrząsającej prawdy, jaka wyłoniła się w toku procesów świdnickich, polskiej „małej Norymbergi”. W sumie w ramach świdnickich procesów skazano ponad 100 wojennych zbrodniarzy.
Spotkania z ramienia Miejskiej Biblioteki Publicznej poprowadził Wojciech Koryciński, który wprowadził słuchaczy w temat, a następnie oddał głos autorce i uczestnikom wydarzenia.
Zobacz też: Sprawa Alfreda Kannegissera przygotowana przez autorkę „Małej Norymbergi” dla Świdnickiego Portalu Historycznego.
/Tekst i foto:Artur Ciachowski/