Tegoroczne zmagania w ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w niczym nie przypominają tradycyjnej rywalizacji, której stawką jest prym w krajowym czempionacie. Ze względu na pandemię koronawirusa mistrza Polski w sezonie 2020 poznaliśmy po zaledwie trzech rajdach rozgrywanych w niespełna dwa miesiące.
Jeszcze niedawno zmagania o tytuł miał zakończyć Rajd Koszyc. Zaostrzenie przepisów związanych z koronawirusem w Słowacji spowodowało jedak odwołanie 46. Rajdu Koszyc, czwartej, ostatniej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, która miała się odbyć w dniach 16–18 października. Auto Klub Košice, organizator rajdu poinformował o licznych problemach, które pojawiły się wraz ze wzrostem liczby zachorowań i wprowadzeniem stanu wyjątkowego u naszych południowych sąsiadów. W tej sytuacji mistrza Polski mieliśmy poznać już w Świdnicy.
Tak też się stało. Po wygraniu Rajdu Rzeszowskiego i Rajdu Śląska, w zdecydowanie najlepszych humorach do Świdnicy przyjechali Finowie – Jari Huttunen i Mikko Lukka (Finlandia/Hyundai I20 R5). Z walki nie rezygnował Grzegorz Grzyb, który pilotowany przez Michała Poradzisza miał chrapkę na wygraną w Świdnicy i swój trzeci tytuł mistrza Polski. Sobotnia walka i pierwszy niedzielny odcinek nie zwiastowały większych problemów Finów. Po czterech oesach goście z północy Europy prowadzili z przewagą 14,6 sek. nad drugą w stawce załogą Słobodzian/Hundla. Później były już jednak problemy. Liderzy źle dobrali opony i na piątym odcinku specjalnym (Jawornik – Kamionki) stracili przyczepność na śliskiej kostce i wypadli z drogi, tracąc ponad 40 sekund! Przebudzenie Finów nastąpiło na próbach numer siedem i osiem, kiedy to byli zdecydowanie najszybsi i wrócili na pierwszą pozycję w generalce (przewaga nad Grzybem wynosiła jednak tylko 4,8 sek.). Ostatni odcinek miał niezwykle dramatyczny przebieg. W połowie finałowego odcinka liczącego 12,75 km (Przełęcz Walimska), liderzy przebili lewą przednią oponę i ze sporą stratą zameldowali się na mecie w Michałkowej. Zajęli dwunaste miejsce w tej próbie i spadli na drugą lokatę w klasyfikacji generalnej 48. Rajdu Świdnickiego-Krause. Problemy rywali wykorzystała załoga Grzyb / Poradzisz, która ostatecznie wygrała zmagania związane z 48. Rajdem Świdnickim-Krause.
Tytuł Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w sezonie 2020 powędrował jednak do Finów, którzy w Świdnicy stracili finalnie do Grzyba 19,8 sek. Zapas punktowy jaki zgromadzili w trakcie poprzednich eliminacji okazał się wystarczający. Przypomnijmy, że po zwycięstwach w Rzeszowie i w Chorzowie, Huttunen miał na swoim koncie 69 punktów na 70 możliwych do zdobycia. Przed startem walki w Świdnicy mieli 14 „oczek” zapasu nad Grzybem. Ostatecznie przewaga stopniała do zaledwie 8 punktów. Finowie są trzecimi zagranicznymi zwycięzcami mistrzostw Polski. Pierwszym był Włoch Lelio Lattari (1974 rok), a drugim Francuz Bryan Bouffier. Wygrywał on trzykrotnie w latach 2007-2009. Ostatecznie wicemistrzami Polski w sezonie 2020 zostali wspomniani Grzegorz Grzyb i Michał Poradzisz (Skoda Fabia 2 Evo), a na najniższym stopniu podium uplasowali się Łukasz Kotarba oraz Tomasz Kotarba (Citroen C3 R5).
Wyniki 48. Rajdu Świdnickiego-Krause:
1. Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia 2 Evo) 1:10.50,9
2. Jari Huttunen (Finlandia/Hyundai I20 R5) + 19,8 sek.
3. Sylwester Płachytka (Skoda Fabia 2 Evo) + 21,9 sek.
Klasyfikacja końcowa RSMP 2020:
1. Jari Huttunen, Mikko Lukka (Finlandia/Hyundai I20 R5)) – 93 pkt
2. Grzegorz Grzyb, Michał Poradzisz (Skoda Fabia 2 Evo) – 85 pkt.
3. Łukasz Kotarba, Tomasz Kotarba (Citroen C3 R5) – 53 pkt.
Komplet wyników RSMP: http://wyniki.pzm.pl/2020/RajdKrause/RSMP/results/OS%209
Komplet wyników HRSMP: http://wyniki.pzm.pl/2020/RajdKrause/HRSMP/results/OS%209
/MDvR, FOTO: Dariusz Nowaczyński/